A ja z doświadczenia wiem, że najważniejsze to nie odpuszczać!!! dopóki trenuję, nawet jak jestem zmęczony, to jakoś idzie do przodu. gdy odpuszczę choćby na tydzień, to potem ciężko jest się zebrać.
Ja jestem w tej nie komfortowej sytuacji, że już odpuściłem i teraz nie mogę się zebrać. Ale zbiorę się jak zawsze, tylko chce ruszyć z głową i z konkretnym planem, który powoli tworzę.
Nie ma co marnować na mnie kciuków... Na forum będę aktywny już od teraz, a za trening biorę się od jutra.
Zacznę skromnie i powoli, tak aby złapać rozpęd i ruszyć pełną parą od sierpnia. Nie ma potrzeby dalej zwlekać.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2013-07-19, 21:07 {2} przez BeF1990.)
Sorki nie miałem wtedy przy sobie tel. jeździłem po szpitalu (wspominałem Ci na ostatnim treningu) a później nie miałem już głowy i zapomniałem oddzwonić. Nie poddawaj się po dwóch próbach dzwoń do skutku.
Nie wiem, czy to odpowiedni dział, ale nurtuje mnie jedna sprawa, związana z codziennością Załóżmy, że chcę regularnie biegać, czym mogę zastąpić biegi zimą? Niedługo spadnie śnieg, który skutecznie umożliwi mi tego typu trening. Czy w zamian za bieganie można przerzucić się na jakiś rower elektromagnetyczny, orbitrek czy inne cudo?
Biegać zimą też można, dodatkowo się zahartujesz dzięki temu.
Ale do tego trzeba się chyba przemóc albo po prostu to lubić.
Mi np. właśnie zimą się biega najlepiej, nawet powiedziałbym, że im zimniej tym przyjemniej.