Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Jak sobie radzić z codziennością
#1

Witam Smile

Ciekawi mnie wasze podejście pogodzenia treningu, domu ,pracy, studiów, szkoły, rodziny i psa Big Grin. Jak sobie radzicie z natłokiem codzienności i innych spraw które nie pozwalają nam trenować i trzymać odpowiednich przerw między posiłkami.

Ja osobiście nakłaniam moją piękność do wspólnych treningów, pomocy w moich indywidualnych i przygotowywania posiłków. Na brak czasu spowodowany studiami, stosuje nasze ulubione smarowanie gwintów a również jako formę odstresowania się w trakcie nauki.

Czekam na wasze ciekawe pomysły Smile
#2

U mnie smarowanie gwintów niestety też odpadaSad Pozostaje mi tylko czas, gdy córka pójdzie spać. Jednak najważniejsze jest za wszelką cenę nie odpuszczać. Co do posiłków, to lekko też nie jest ale staram się nie odżywiać §mieciami. Często jestem w trasie. Na całe szczęście banany i serek wiejski są do kupienia wszędzieSmile
#3

Ja ćwiczę zazwyczaj 6 razy w tygodniu, dwa razy capoeira, dwa razy kettle, a w pozostałe dni drążek albo bieganie i w sumie nie mam problemu z wygospodarowaniem czasu. Jedyny minus pogodzenia tego z pracą to nieregularne posiłki i zasypianie po północy. Wprawdzie czasem wstaje dopiero o 10 rano, ale i tak źle na mnie działa kładzenie się późno. Z tym sobie póki co nie poradziłem Smile
#4

Codziennie, ale to dlatego że trening traktuje na równi z nauką języka obcego na przykład Smile
#5

Jak pracowałem to różne pory , po pracy o 23.00 nawet ćwiczyłem , teraz z racji przeprowadzki w inna część Polski mam miesiąc "wolny" (remont itp.) Więc rano 8.00/10.00 lub pod wieczór 19.00. Trenuję codziennie - to już rutyna/nałóg/nieodłączny styl życia (trenuje 17 lat ) ale pozytywna . Jak ćwiczę w domu to zachęcam córeczkę ( 22 miesiące).Dieta bogata w białko (rano i wieczorem) i węglowodany (obiad) , przed treningiem kawa,banan , suplementacja cyklicznie kreatyna.
#6

Ostatnio wpadłem na wykorzystanie jednej z metod którą opisywał Pavel, chodzi tutaj o wykonywanie jednej serii dowolnego ćwiczenia w trakcie treningu zmniejsza to efektywność całego treningu ale pozwala nam wykonać go w całość. Ostatnio wykonywałem to na takiej zasadzie :
Rozgrzewka max int. 5min
5 serii pompek 12-15 pow.
3 serie pompek w różnych ułożeniach rąk 10-15 pow.
Pozycje statyczne poziomka (15sx4) i kuczny podpór wagą (8sx8)
Między przerwy w pozycjach statycznych wrzucałem ćwiczenia na brzuch, nogi i lędźwia.
Na koniec rozciąganie.
#7

Ja próbuję się dostosowywaćdo nocnych zmian Big Grin Ciężko idzie, ale trzeba się przyzwyczaić. Nie trzymam diety.
#8

Ja ostatnie 3 tygodnie miałem bardzo kiepskie ;/ Długo w pracy, przychodziłem zmęczony, ale od tego poniedziałku zmieniłem plan i nie ważne o której wracam, trening MUSI być wykonany Big Grin Ostatnio o 23 ćwiczyłem Big Grin
#9

Tak trzymajSmile
#10

Dobry temat. Smile Ja ostatnio pomimo faktu, iż rzuciłem prace i teoretycznie mam masę wolnego czasu tak naprawdę nie mam go wcale. Fatalnie rozplanowany dzień, późne chodzenie spać, ciągłe siedzenie na kopie, załatwianie różnych losowych spraw, które mi na okrągło ostatnio wypadają + do tego wszystkiego zwykłe LENISTWO = brak czasu. Sad

Natłok ostatnich kursów, szkoleń, egzaminów oraz masa wiedzy, którą teraz staram się jakość sensownie poukładać w głowie spowodowała, że mój trening przestał istnieć.
Usprawiedliwiam się faktem, iż ostatnie 2 tyg. traktuję jako długo wyczekiwane wakacje. Pewnie przedłużę je sobie do końca miesiąca i od sierpnia dopiero wrócę do regularnych treningów. Na ten czas zadowolę się tylko zajęciami, które mam dwa razy w tyg. z moją grupą kettlebell.

[Obrazek: logo.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości