Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
To dotyczy wykonania ćwiczenia, bez względu na to jak je robisz. Osobiście uważam jednak, że nie ma sensu ćwiczyć nachwytu, chyba, że szybko chcesz się pochwalić zrobieniem elementu. Podchwyt przygotowuje Twoje łokcie do podporu wagą (planche), rozpięcia (iron cross) i tym podobnych ćwiczeń, więc warto od razu do tego dążyć
Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
Rozmawiamy o wadze tyłem a nie o podciąganiu. To ćwiczenie dużo łatwiej robi się w nachwycie.
Liczba postów: 1,442
92
Dołączył: 2013-04-29
Reputacja:
495
Zależy jak kto patrzy. Waga podchwytem to taka gdzie ze zwisu podchwytem przechodzimy do wagi i wtedy niejako jesteśmy w nachwycie. Bardziej obrazowe jest określenie że waga podchwytem to waga w której kciuki są skierowane na zewnątrz. W SW najcześciej spotykana jest waga nachwytem czyli z kciukami skierowanymi ku sobie (do środka)
"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
Przy moim opisie sugerowałem się pozycją startową w jakiej łapiemy drążek.
Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
By wykonać wagę tyłem trzeba ścisnąć tricepsem najszerszy grzbietu, więc chwyt nie może być zbyt szeroki.