Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Intermittent fasting (IF)
#51

(2013-08-30, 07:18)User napisał(a):  Zapotrzebowanie kaloryczne na diecie opartej na większości z tłuszczów zamniejsza Nasze zapotrzebowanie na kalorie. Przy wadze 65kg jesz ok. 2 tys. kalorii. W kalkulatorach kalorii(gdzie jesz pełno węglowodanów) musisz zjeść 3tys.
Chcesz powiedziec ze rodzaj paliwa zmienia zapotrzebowanie na sama energie? A gdzie prawo zachowania energii?
#52

Tłuszcz bardziej syci niż węglowodany. 1tys. kalorii z węglowodanów różni się od tych z tłuszczu. Węglowodanów możesz tyle wepchnąć, a zaraz być głodnym, ale przy tłuszczach odechce Ci się już przy 700-800(tak dla zobrazowania jedynie przykałd). Dzięki tłuszczom nie będziesz miał ochoty po 5 minutach na zjedzenie czegoś jeszcze. Dlatego na diecie tłuszczowej nie potrzebujesz tyle kalorii.
#53

(2013-08-30, 08:59)User napisał(a):  Tłuszcz bardziej syci niż węglowodany. 1tys. kalorii z węglowodanów różni się od tych z tłuszczu.
Owszem rozni sie dosc dobra uwaga, ale tylko iloscia substratow, ktore musisz dostarczyc zeby ten tysiac wyrobic. Tysiac to tysiac i z tym tysiacem organizm ma zrobic to samo niezaleznie od tego z czego one pochodza. Owszem syci bardziej ale za to weglowodany zapychaja. A BMR to BMR
(2013-08-30, 08:59)User napisał(a):  Węglowodanów możesz tyle wepchnąć, a zaraz być głodnym, ale przy tłuszczach odechce Ci się już przy 700-800(tak dla zobrazowania jedynie przykałd).
Ile trzeba zjesc kartofli zeby wyrobic tysiac kalorii? Wiec analogicznie mozna powiedziec, ze wegli mniej zjesz bo kilogram ziemniakow to ledwie niecale 800 kalorii a kilograma zjesc sie raczej nie da. Zjesz powiedzmy pol kilo i jestes zapchany a to ledwie 400kcal.

(2013-08-30, 08:59)User napisał(a):  Dzięki tłuszczom nie będziesz miał ochoty po 5 minutach na zjedzenie czegoś jeszcze. Dlatego na diecie tłuszczowej nie potrzebujesz tyle kalorii.
Niezbyt sie zgodze. Moge zjesc pol sloika smalcu z skwarkami bez wiekszego problemu, uwielbiam go wrecz, z maslem mam to samo Big Grin Jak jade w jakas podroz to najtansza przekaska jest kostka masla. Ale wlasnie tu dziala mechanizm sytosci, tluszcze szybko reaguja, tylko lipaza jest potrzebna do ich rozbicia, na rozbicie wegli trzeba kilkunastu enzymow, czlowiek je, i zanim mu mozg powie, ze juz jest najedzony to najczesciej jest za pozno.
#54

Zjesz więcej to dłużej nie będziesz głodny.
Dodatkowo zjedź wiecej białka i sytość będzie znów większa.
#55

Przecież napisałem, że zjedzenie 3 tyś.kcal w ciągu jednego posiedzenia, choćby miało ono trwać i 2 godziny jest nieporozumieniem. Samo zjedzenie jest męczące, ale clue programu następuje później kiedy musisz tą górę jedzenia strawić i leżysz niczym wąż boa po zjedzeniu jelenia wraz z porożem Wink
#56

Nie bardzo sie zgodze. Wiecej nie oznacza sytosci. Moge zjesc 2 kilo ogorkow, bede syty, ze hej, na dlugo mi to wystarczy? Sytosc oznacza, ze osrodki sytosci i odpowiednie hormony, ktore to reguluja jak np grelina, obestatyna, leptyna czy nawet popularna insulina daja ci (twojemu mozgowi czy podwzgorzu) znac, ze juz wystarczy, basta. I to niezaleznie od tego czy jestes w polowie porcji, talerza czy zamowionego obiadku w knajpie. Mechaniczne zapchanie zoladka do stanu, ze sie nie mozemy ruszac nie oznacza absolutnie sytosci.
#57

(2013-08-30, 10:28)Jugger napisał(a):  Nie bardzo sie zgodze. Wiecej nie oznacza sytosci. Moge zjesc 2 kilo ogorkow, bede syty, ze hej, na dlugo mi to wystarczy? Sytosc oznacza, ze osrodki sytosci i odpowiednie hormony, ktore to reguluja jak np grelina, obestatyna, leptyna czy nawet popularna insulina daja ci (twojemu mozgowi czy podwzgorzu) znac, ze juz wystarczy, basta. I to niezaleznie od tego czy jestes w polowie porcji, talerza czy zamowionego obiadku w knajpie. Mechaniczne zapchanie zoladka do stanu, ze sie nie mozemy ruszac nie oznacza absolutnie sytosci.

Dokładnie tak. Warzywami surowymi/pomidorami/ogórkami nadmuchać się można jak balon, sika się po tym co 15min a jeść się chce jak się chciało.

Posiłki należy przyjmować zbilansowane, jak organizm dostanie to czego potrzebuje to będzie się człowiek czuł nasycony. Oczywiście są wyjątki, np. osoby uzależnione od cukru - tutaj organizm zawsze będzie się darł o swój "narkotyk" niezależnie od tego czego mu się nie dostarczy.

Ale mocno odbiegamy od tematu - IF nie mówi co ma się jeść, tylko jak to podawać Tongue

"Uważaj aby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
#58

no wlasnie, mowi jak jesc, dokladnie Big Grin
#59

Ogórki to nie smalec Wink
#60

pierwsze słyszę żeby jedzenie tłuszczu zmniejszało zapotrzebowanie organizmu na energię i to o 30%. to że trzeba mniej zjeść pod względem gramatury jedzenia to wiem bo każdy gram ma więcej kalorii, ale żeby organizm potrzebował o 1000kcal mniej tylko dlatego, że dostaje energię z tłuszczy?
każdy kalkulator pokazuje mi między 1950 a 2050 kcal zapotrzebowania do utrzymania wagi (ważę 68kg, mam 180cm wzrostu i 33 lata)

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości