Liczba postów: 40
2
Dołączył: 2013-07-11
Reputacja:
20
(2013-08-30, 12:51)Jugger napisał(a): (2013-08-30, 12:45)rafal napisał(a): nie czytałem żadnych badań na ten temat. wiem tylko że TEF tłuszczy jest niski (max 5-15%) ale bardzo zbliżony do węgli (też 5-15%?) a do strawienia białka potrzeba więcej energii (20-35%). Ale tutaj akurat nie widzę możliwości "zaoszczędzenia" 30% z zapotrzebowania. Może macie jakieś ciekawe artykuły naukowe gdzie udowodniono że jedząc tłuszcze nasz BMR spada?
Ja wcale nie twierdze, ze spada
I mysle, ze miesimy sie w ramach tematu Akurat w IF jest dosc istotne z czego te kalorie sa, przeklada sie to dosc istotnie np na meki podczas okresu fastingu
I kolejna bardzo istotna kwestia tutaj wypływa - męki mianowicie.
Według mnie, jeśli ktoś w okresie fastingu męki przeżywa to ten rodzaj protokołu żywieniowego nie jest dla niego. Nie da się długotrwale utrzymać diety, która jest dla nas męką. Trzeba dobrać taką, z którą żyje się przyjemnie i wygodnie, wtedy szanse na sukces są duże.
Nie tylko diety to zresztą dotyczy
"Uważaj aby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Liczba postów: 40
2
Dołączył: 2013-07-11
Reputacja:
20
Ja jadłem i "śniadanie" i "lunch" już, więc głodny też nie jestem
... a trening za godzinę
Mnie to w sumie bez różnicy czy trening mam na czczo czy po drugim posiłku... ale kilka godzin po treningu nie wytrzymał bym fastu. Jak skończę ćwiczyć to pożarłbym wszystko co wystarczająco szybko nie zmyka
"Uważaj aby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Liczba postów: 1,442
92
Dołączył: 2013-04-29
Reputacja:
495
kalkulatory pokazują orientacyjne zapotrzebowanie i należy je przyjąć jako dane wyjściowe, które modyfikujemy w zależności od tego czy na wyliczonym chudniemy czy tyjemy. Poza tym łatwo przestrzelić swoją aktywność w takim kalkulatorze, każdy wybiera opcję że jest super aktywny
co do cierpień i męki to chyba nie kwestia paliwa bo u mnie to jest 50w/30b/20t i nie cierpię jak nie jem kilka godzin po treningu, także chyba to nie jest główny czynnik mający na to wpływ.
"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
Liczba postów: 40
2
Dołączył: 2013-07-11
Reputacja:
20
Głównym czynnikiem mającym wpływ na łaknienie i zachowania żywieniowe w obecnych czasach dostatku pożywienia jest nasza psychika i nawyki żywieniowe
. Ja jestem przyzwyczajony do futrowania po treningu i to już odruch pawłowa - kończę trening i po maksymalnie 30min włącza mi się taki packman, że łopatą mogę podawać
. Ale walczyć z tym nie widzę sensu… dla wygody dostosowałem dietę, treningi do stylu życia i tego przyzwyczajenia i jest mi z tym dobrze.
"Uważaj aby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2013-08-30, 18:51 {2} przez
gwynbleidd.)