Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
Tullar, ta pierwsza jest podobna do sylwetki którą wrzuciłem, z tą różnicą, że w wersji gimnastycznej dociskamy czoło do ziemi uaktywniając odcinek szyjny kręgosłupa i mięśnie karku. Równie istotne jest utrzymywanie prostych nóg co wymaga większej siły i generowania napięcia. Na zdjęciu wrzuconym przez Cibie gość ma ewidentnie zgięte nogi w kolanach.
Czy ktoś może stosuję progresję sylwetek gimnastycznych z Foundation1 ? Bo nie wiem czy jest sens zaczynać progresje np do hollow body od pierwszego kroku ponieważ potrafię utrzymać już utrzymać to bez żadnego problemu . Autor książki zaleca aby zaczynać od samego początku, a w takim razie do hollow dojdę dopiero za 60 tyg , czyli za ponad rok. Dodam że chciałbym trenować te sylwetki 3 razy w tyg. Zastosować się do sugestii autora czy dobrać sobie takie sylwetki które nie będą dla mnie ani za łatwe ani za trudne?
Liczba postów: 1,442
92
Dołączył: 2013-04-29
Reputacja:
495
dokładnie, nie zakładaj że coś zrobisz dopóki tego rzeczywiście nie zrobisz. każdą progresję w Foundation zaczynasz od próby osiągnięcia poziomu mastery. Jak ci się uda to na następnym treningu próbujesz mastery z kolejnej progresji. w Końcu trafisz na taką progresję, której nie zaliczysz, wtedy zaczynasz właśnie od niej. I to też nie koniecznie od 1 tygodnia:
- jeżeli jesteś daleko od mastery zacznij od 1 tygodnia
- jeżeli zrobiłeś kilka serii ale nie mastery to zacznij od 5 tygodnia
- jeżeli brakuje ci niewiele do mastery to zacznij od 9 tygodnia
"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
Dzięki za szybką odpowiedź . Zastosuję się do waszych wskazówek i od następnego tygodnia ruszam z sylwetkami.
Liczba postów: 1,657
136
Dołączył: 2013-07-14
Reputacja:
609
nadal nie wiem na jakiej podstawie Sommer dąży do 60 sekund wytrzymania, jak dla mnie jest to zbyt długie napięcie ciała, a lepsze rezultaty osiąga się gdy są maksymalne napięcia o krótkim charakterze czasu, ale wielokrotnie powtórzone niż stałe napięcie o długiej jednostce czasowej. Ja dążenie do 30 sekund tłumaczę tym, że mniej więcej tyle trwają układy, więc wymagają częstego napinania ciała. Potem po prostu mięśnie same z siebie z przegrzania/zmęczenia wiodczeją lub jak nie wcześniej u słabo wytrenowanych