Wątek zamknięty
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Węglowodany na noc = lepszy sen?
#31

(2016-08-24, 16:18)Merfi84 napisał(a):  To zostań przy swoim ziomku i nie zawracaj sobie mną w ogóle głowy Smile Easy as that.

A jakas odpowiedz na moje argumenty ? Dalej będziesz wypisywał o uniwersalności dla wszystkich ?
#32

Panowie, nie brnijcie w konflikt.
#33

(2016-08-24, 19:09)orlen napisał(a):  
(2016-08-24, 16:18)Merfi84 napisał(a):  To zostań przy swoim ziomku i nie zawracaj sobie mną w ogóle głowy Smile Easy as that.

A jakas odpowiedz na moje argumenty ? Dalej będziesz wypisywał o uniwersalności dla wszystkich ?
Merfi jest mocno oczytany, nie wygrasz z nim. Pochłonął mnóstwo wiedzy z różnych zakątków świata. Rozmawiał z różnymi naukowcami i dietetykami świata.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."
#34

Hej, przepraszam za offtop, ale czy wy (orlen i Merfi) się w każdym temacie żrecie? Serio, sprawdzam chyba trzeci temat z nieprzeczytanymi postami i widzę tylko wasze rzucanie się na siebie (może wy nie uważacie, że walczycie, ale patrząc z boku to jesteście strasznie agresywni)
#35

Co sądzicie o gorzkiej czekoladzie jako źródle węglowodanów na noc? @Wylfryd jak dla mnie to orlen tutaj głównie atakuje Wink
#36

(2016-08-24, 22:49)theochse napisał(a):  Co sądzicie o gorzkiej czekoladzie jako źródle węglowodanów na noc? @Wylfryd jak dla mnie to orlen tutaj głównie atakuje Wink

Z tego co ostatnio sprawdzałem, to zawiera cukier, więc dla mnie osobiście odpada. Słyszałem również opinie, że na wieczór ogólnie powinno się jeść największy posiłek dnia, ten z dużą ilością węglowodanów, ale jeszcze nie miałem czasu się w to wgryźć.

Przyznaję szczerze i bez bicia, że gdy widzę takie flame'y to czytam je jednym okiem, co drugie zdanie, albo w ogóle, więc owszem, mogę nie oddawać pełnej sprawiedliwości. Opisałem tylko swoje pierwsze wrażenie Wink

PS. Żeby oddać sprawiedliwość - wg wspomnianej teorii, to raczej nie na noc (np. 20 minut przed snem), a wieczorem, powiedzmy o 20 z hakiem, jeśli idziesz spać o 22
#37

(2016-08-24, 19:09)orlen napisał(a):  A jakas odpowiedz na moje argumenty ? Dalej będziesz wypisywał o uniwersalności dla wszystkich ?

Proszę bardzo. Wszystkie zwierzęta w obrębie danego gatunku podlegają tym samym prawom i zasadom. Zarówno w ujęciu biologicznym jak i biochemicznym. Dlatego nie widujesz Lwa jedzącego ziemniaki czy krowy skubiącej świeże mięso z królika. Każde zwierze na tej planecie je instynktownie to co "czuje", że jest dla niego dobre i w obrębie danego gatunku je to samo. Mało tego, żadne zwierze na całym globie ziemskim nie ma pojęcia co to jest kaloria, białko, zapotrzebowanie itd. Przypadkiem w CAŁYM królestwie zwierząt coś takiego jak nadwaga nie występuje. To tylko tyczy się "mądrego" człowieka i zwierząt, które "mądry" człowiek karmi. To człowiek sobie wymyślił, że jest tak wyjątkowym gatunkiem, że każdy ma inne potrzeby żywieniowe, a to jest bzdura. To czy sobie wymyślisz, że od dziś będziesz jadł same ziemniaki albo samo mięso albo samą wodę absolutnie nie zmienia tego jak funkcjonują Twoje szlaki metaboliczne bo KAŻDY MA TAKIE SAME. Pomijam oczywiście ludzi chorych, którzy najpierw muszą wrócić do stanu zdrowego (tak jak cukrzyk np.) żeby wszystko w ich organiźmie funkcjonowało poprawnie.

To naprawdę nie jest ciężkie. Trzeba tylko trochę otworzyć umysł i przestać utrudniać sobie życie. 200-300-400 lat temu. Nawet 4000 lat temu chodzili po ziemi wspaniale umięśnieni i silni mężczyźni. Jak to możliwe skoro ani nie było tyle "wyszukanych metod treningu i liczenia powtórzeń" o których piszesz? Ani kalorii? Ani makro? Ani supli? Ani nic z tego co dzisiaj jest uważane za "niezbędne". Odpowiem Ci - bo wtedy ludzie instynktownie wiedzieli, że jak będą podnosić kamień i najedzą się porządnie kiedy przyjdzie głód to rozwiną swój organizm.

Nie chcę wchodzić z Tobą w głupie utarczki. Prosiłeś o odniesienie się więc to zrobiłem Smile Pozdros.

Cytat:Słyszałem również opinie, że na wieczór ogólnie powinno się jeść największy posiłek dnia, ten z dużą ilością węglowodanów, ale jeszcze nie miałem czasu się w to wgryźć.
Ja uważam, że najlepsza pora na zjedzenie posiłku węglowodanowego to właśnie wieczór. Po pierwsze rano działa kortyzol więc i glukozy we krwi jest tyle ile potrzeba, a po drugie węgle mają właściwości usypiające (stąd chęć na drzemkę po typowo polskim obiedzie) dlatego zjedzone pod wieczór znakomicie poprawiają sen i regeneracje Smile Polecam spróbować.

Cytat:Co sądzicie o gorzkiej czekoladzie jako źródle węglowodanów na noc?
Generalnie tam 1-2 kostki dla smaku jak najbardziej ale jeśli to ma być źródło glikogenu to są lepsze. Zdecydowanie zdrowiej śmignąć np. 200-300g pieczonych ziemniaków Wink
#38

Proszę bardzo. Wszystkie zwierzęta w obrębie danego gatunku podlegają tym samym prawom i zasadom.

bzdura kompletna, wymień proszę te prawa i zasady.

To człowiek sobie wymyślił, że jest tak wyjątkowym gatunkiem, że każdy ma inne potrzeby żywieniowe, a to jest bzdura

znaczy co, eskimos ma takie samo zapotrzebowanie co członek afrykańskiego plemienia a hiszpan to samo co syberyjczyk, zastanów się Smile
dodam jeszcze, że nadwaga sama w sobie.....nie jest szkodliwa. zaskakujące ? Otóż nie, jeśli niepatologiczna i trwa stale organizm skutecznie się do niej adaptuje. to co jest niezdrowe to gwałtowne wahania wagi.

bo wtedy ludzie instynktownie wiedzieli
dziecko instynktownie będzie się domagało cukru bo się od niego uzależniło....poradzisz mu poleganie na instynkcie ?
400 lat temu nie było 10tys produktów w jednej karczmie oraz wynalazków typu syrop g-f, poleganie na instynkcie organizmu który biologicznie jest opóźniony o jakieś kilkaset tysięcy lat w stosunku do rozwoju cywilizacyjnego nie jest zbyt rozsądne moim zdaniem.

ALE tak jak już napisałem w tym albo innym wątku, nie chodzi mi o liczenie każdego grama tylko o to że zupełny brak kontroli, o którym piszesz (a jednocześnie sam nie stosujesz) prowadzi w niewiadomym kierunku, jednym wyjdzie progres w gimnastyce czy innym sporcie (bo akurat całkiem nieźle się odźywiają) a drugim, którzy ślepo Cię posłuchają bez zrozumienia wyjdzie cukrzyca.
#39

Cytat:bzdura kompletna, wymień proszę te prawa i zasady.
Proszę kilka:
- krowa ma przewód pokarmowy przystosowany do trawienia celulozy i to z niej głównie uzyskuje energię - każda krowa ma tak samo.
- lew ma krótki przewód pokarmowy nie przystosowany do trawienia celulozy dlatego nigdy nie uzyska energii z trawy - każdy lew ma tak samo.
- człowiek ma jeden szlak odpowiadający za metabolizm cukrów - insulina - dlatego jeśli człowiekowi wytniesz trzustkę to umrze - każdy człowiek ma tak samo.
- niezależnie od tego z jakim człowiekiem mamy do czynienia (eskimos, chińczyk, biały, czarny) wszystkie szlaki metaboliczne oraz hormonalne działają w dokładnie taki sam sposób - u każdego człowieka.

To są tylko przykłady bo można by je wymieniać do jutra. Chcesz tego czy nie to człowiek na poziomie biochemicznym (tak ogólnie polecam zajrzeć do biochemii) jest z grubsza dokładnie taki sam i te same prawa rządzą jego metabolizmem.

Cytat:eskimos ma takie samo zapotrzebowanie co członek afrykańskiego plemienia
Nigdzie nie napisałem, że ma takie same zapotrzebowanie. Napisałem, że mają te same potrzeby żywieniowe: dostarczyć energię, białko i mikroelementy. Eskimosi jedli głównie i tylko tłuszcz oraz ryby. Jeśli członek afrykańskiego plemienia zacząłby jeść tak jak eskimosi to funkcjonowałby dokładnie tak samo dobrze jak oni oraz w takim samym zdrowiu (do momentu aż zachodnia cywilizacja przekonała ich, że źle jedzą) Big Grin

Cytat:dziecko instynktownie będzie się domagało cukru bo się od niego uzależniło....poradzisz mu poleganie na instynkcie ?
Znowu zwykłe "czepialstwo" z Twojej strony. Równie dobrze mogłeś napisać: "to jak dziecko będzie się instynktownie domagało heroiny bo się od niej uzależniło to poradzisz mu poleganie na instynkcie?". Cukier nie jest i nie był nigdy niczym naturalnym, a jest to produkt chemiczno-przemysłowy. Jeśli chciałbyś zjeść równoważność cukru zawartej w jednej puszce coli to musiałbyś wtrynić 2,5 metra trzciny cukrowej. Spróbuj i zobacz czy się uzależnisz Smile

Cytat:400 lat temu nie było 10tys produktów w jednej karczmie oraz wynalazków typu syrop g-f
Z tym się zgadzam w 100% dlatego można mieć rozum i nie jeść syropu glukozowo-fruktozowego.

Cytat:poleganie na instynkcie organizmu który biologicznie jest opóźniony o jakieś kilkaset tysięcy lat w stosunku do rozwoju cywilizacyjnego
Opóźniony? Nie wiem czy masz świadomość ale ewolucja to nie pociąg ekspresowy i masz dokładnie taką samą pulę genów oraz organizm jak człowiek sprzed 10 000 lat, a cywilizacja wcale nie sięga dalej. Nie wiem skąd wziąłeś te "kilkaset tysięcy" lat Smile
#40

szkoda mi czasu na punktowanie, link do badania, w którym stwierdzono brak istotnych różnic w utracie masy ciała miedzy dietami (opisane),
ale ty nadal stwierdzisz, że to nie bilans kaloryczny tylko magiczne tłuszcze <3

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16685046
Wątek zamknięty


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości