Mrówek chyba nie ma na imię Bartek, a to on ci doradził nie ja
Jak te orzechy 3 razy jesz po 25 gram może być sporo. Po prostu tam dziabnij trochę, moze z50 g na dzien moze mniej ;D
Podliczyłem w tabelach kalorii i wyszlo:
Uwzględniłem 80 tunczyka na malej ilosci tłuszczu (8g na sto bodajze) zamiast tych 3 jajek.
Uwzględniłem 25 g laskowych i 25 g migdalow. Ale makroskladniki w niemal wszystkich orzechach i nasionach podobne są.
Nalesniki przyjalem na 240g.
Nie podliczalem brokółow, szpinaku i ogorków.
Wyszło.
KCAL 2562,68 białko 150,52 węglowodany 197,71 tluszcz 130,87
Chyba znasz to : 1g białka- 4kcal, 1g weglowodanów- 4kcal, 1g tłuszczu - 9 kcal
na 2500 to narawde mało kto przytyje. Jak nie masz tendencji do tycia i jestes aktywny fizycznie (zależy jak bardzo) to powinienes liczyć spokojnie z 3000 kcal, więc trochę Ci brakuje.
Szczegolnie widać jak mało węglowodanów! powinno tu być bliżej 400 a nie 200. Dużo ci wyszło tłuszczu. 55 g zwierzecego (same jajka 35 g, feta 10g) i 75g roslinnego. Wydaje mi się, że jak dorzucasz na siłe roslinny to możesz trochę ograniczyć z orzechów(30g), oleju lnianego(22.5) czy z nalesnikow(20g)- ale tutaj sporo weglowodanow!. Potrzebne jest przy twojej wadze chyba okolo 50g roslinnego, ale jak robisz mase i lubisz to darmowe kalorie potrzebne, wiec chyba nie odrzucaj. Tymbradziej ze pasowaloby jeszcze nazbierac z 500 kcal!
Zadbaj o te węglowodany szczegolnie. Węglowodany proste (slodycze, owoce, ryż bialy) szybko nabijają cukier we krwi, który po krótkim czasie gwaltownie spada i dlatego po posiłkach z wysokim indeksem ( IG ) jesz jeszcze wiecej. A na masie to raczej zaleta
Dodaj jakies posiłki wysokoweglowodanowe, żeby nabić jeszcze ze 100-150g. Dojdzie do tego trochę innych wartosci odzywczych i akurat wyjdzie ci lekko ponad 3000 kcal. Ja bym przy takiej wadze i braku sklonnosci do tycia zaczynal od 3000kcal. Chyba, że zawsze byłes niejadkiem to 2500 może wystarczyć
Z Węglowodanów to bardzo łatwo jeżeli wypijasz soki owocowe. Możesz kupić jakiś trochę zdrowszy sok, mysle ze dobre są takie na (przecier/zageszczony sok) i (cukrze/syrop glukozowy) a raczej unikaj wszelkich konserwantow i słodzików. Z litry takiego soku mniej wiecej wyjdzie ci 100g weglowodanów gratis
Kompoty domowe/ zageszczone domowe soki są raczej bardzo dobrą sprawą
pewnie z litry rozcienczonego zlapiesz lepiej jak 50g weglowodanów.
Polecam z calego serca soki warzywne. Musisz tylko sie przyzwyczaic ze nie maja byc slodkie, tylko wlasnie tkaie kwasno ostre i odrazu smakują ! A i jak lubisz to wiele ludzi chwali ogórki kiszone, kapuste kiszoną. Jak masz dostęp, szczególnie do swoich to można polecić. (ja własnie podjadam ogorki do obiadu)
Dorzuc jakies owoce obowiazkowo
Najłatwiej o weglowodany z bananów.Dwa srednie banany jak dziabniesz to juz bedzie dodatkowe 50 g weglowodanow
Ale nie ograniczalbym sie do jednego owoca.
Jak podjadasz czasem slodycze i chipsy to masz duzo darmowych kalorii. Nie polecam i nie zdrowo, ale nie dochodzmy do absurdu i czasem mozesz sobie chyba cos tam zjesc. Ja chipsy czesto zastepowalem paluszkami
Jak dorzucisz jeszcze owoce i warzywa to o ile 130g tluszczu Ci nie zaszkodzi to dieta Ci zdrowo wyjdzie
Zdania na temat białka też są podzielone, niektorzy by powiedzieli, że 100g to juz za dużo dla Ciebie, więc sam zdecyduj
Warto jeszcze pamietać o sokach, żeby te kalorie nabić w górę. Ale jak mało jadasz to i 2500 moze by wystarczylo. Sprawdzaj wagę. jak sie nie rusza to kalorie w górę, jak bardzo szybko tyjesz, i martwisz się żeby cie tłuszczem nie zalało strasznie, to mozesz troche kalorie w dół. Ja myslę, że 0.5kg do maksymalnie 1kg/ tydzien jest wporządku. Jak wczesniej mało jadłes i piłeś to na początku waga moze skoczyć ze względu na większe nawodnienie i wiekszą ilość pokarmu w brzuchu. Ja chociaż wczesniej też sporo jadłem to w ten sposob chyba ponad 1kg złapałem. Z rana po załatwieniu potrzeb będziesz mial najbardziej realna wagę.
