Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Korekty w diecie
#11

(2014-12-08, 15:59)bartez2939 napisał(a):  Mrówek chyba nie ma na imię Bartek, a to on ci doradził nie ja Smile

Mrówek ma na imię Bartłomiej i wszyscy się do niego zwracamy per Bartek
#12

Plan poprawka nr 1

Śniadanie
Omlet (6 jaj)
Mleko sojowe 200ml
Musli 60g
Orzechy 15g

Obiad
Kurczak/wołowina/ryba 120g
Ryż 80g
Sałatka z warzyw zielonych 80g
Nasiona 15g
Sok owocowy 250ml

Przekąska
Naleśniki (3)
Pestki dyni 15g
Owoce (2 sztuki)
Woda 250ml

Kolacja
Sałatka (80g tuńczyk/inna ryba, 30g fety, 100g papryki, 100g pomidorów, 100g brokuła, 1 łyżka oleju lnianego)
15g rodzynków
Sok owocowy 250ml

Do tego ~500ml wody na trening.

Kaloryczność ~2700kcal.
#13

Wg mnie deta jest dobra.
Też jestem Bartłomiej, miło mieć Mrówka za imiennika Big Grin
#14

(2014-12-08, 16:44)Satetsu napisał(a):  Bardzo mądra dieta. Oczywiście nie ma jednej diety dla całej ludzkości, ale ta dla większości się sprawdzi z pozytywnym skutkiem.

http://perfecthealthdiet.com/wp/wp-conte...Adam-F.jpg

Mądra ta którą podajesz czy ta którą komentujesz? Smile

Niech progres będzie z Tobą!
Michał
#15

(2014-12-09, 15:40)Michał napisał(a):  
(2014-12-08, 16:44)Satetsu napisał(a):  Bardzo mądra dieta. Oczywiście nie ma jednej diety dla całej ludzkości, ale ta dla większości się sprawdzi z pozytywnym skutkiem.

http://perfecthealthdiet.com/wp/wp-conte...Adam-F.jpg

Mądra ta którą podajesz czy ta którą komentujesz? Smile

Ta którą podaje. Ta podana jest moim zdaniem tragiczna, ale nie chciałem robić flame'u. Za dużo przetworzonego/toksycznego jedzenia plus obecność "fake health foods" typu mleko sojowe albo sok owocowy. Sporadycznie to rozumiem zjeść coś z tych rzeczy, ale tak na co dzień jako plan to tragedia.
#16

Soków owocowych Satetsu nie poelcasz ze względu na cukier? Kupczych może za jakość użytych owoców?

Nie do końca rozumiem też o co chodzi tutaj http://perfecthealthdiet.com/wp/wp-conte...Adam-F.jpg
Ja tutaj nei widze ile należy jeść mocno zielonych fragmentów (Warzywa, zioła, przyprawy i ten listek ze słodzikami i alkoholem ) ani sosów i zup nie wiadomo, ani czekolady. Mniej wiecej tyle ile zajmuje pole powierzchni danego fragmentu?

Tak trochę offtopowo, To chyba jabłko odwzorowane jest na Ying Yang? To jakaś dieta coś tam czerpana ze wschodniej kultury? Big Grin
#17

(2014-12-09, 21:35)bartez2939 napisał(a):  Soków owocowych Satetsu nie poelcasz ze względu na cukier? Kupczych może za jakość użytych owoców?

Nie do końca rozumiem też o co chodzi tutaj http://perfecthealthdiet.com/wp/wp-conte...Adam-F.jpg
Ja tutaj nei widze ile należy jeść mocno zielonych fragmentów (Warzywa, zioła, przyprawy i ten listek ze słodzikami i alkoholem ) ani sosów i zup nie wiadomo, ani czekolady. Mniej wiecej tyle ile zajmuje pole powierzchni danego fragmentu?

Tak trochę offtopowo, To chyba jabłko odwzorowane jest na Ying Yang? To jakaś dieta coś tam czerpana ze wschodniej kultury? Big Grin

Soki owocowe to czysta ściema i picie wody cukrowej. Fruktoza bez błonnika jest szkodliwa to po pierwsze, po drugie te soki są pasteryzowane czyli wszystko co było w nich dobre zostało zabite, po trzecie kiedy ostatnio zjadłeś w ciągu kilku sekund np. 10 jabłek na raz? W tych butelkach zostaje płynny cukier + czasem różne chemiczne dodatki lub sztucznie dodane witaminy. Jedyna opcja kiedy soki owocowe mają sens to wtedy jak wrzucimy jeden-dwa owoce do sokowirówki a reszta to warzywa, pod warunkiem jeszcze że wypijemy to od razu po zrobieniu bo inaczej wszystkie witaminy nam uciekną : ) A co do interpretacji jabłuszka to wejdź na stronę jak mas wątpliwości i tam jest wytłumaczone pod spodem.
#18

Oj trochę się Satetsu rozpędziłeś. Może nie są jakieś mocno zdrowe te soki ale chyba aż tak źle nie jest Wink
(2014-12-09, 21:45)Satetsu napisał(a):  Soki owocowe to czysta ściema i picie wody cukrowej.
Czy czysta ściema, to zależy na ile wierzyć poducentom i badaniom niektorych soków.
Ja bym uwierzył, że niektórzy robią z prawdziwych owoców, a raczej robią, bo rośnie trochę tych owoców i sam znam rolników którzy sprzedają masowo swoje owoce np do hortexu. Wymagany jest brak nawozów i wszelkiego rodzaju pryskań, cena za owoce równie wysoka (w porównaniu do skupów) ale pewnie zdarzają sie oszukujący, więc ta chemia może trochę być obecna. Podobnie jak we wszystkich sklepowych warzywach i owocach.
Myślę, że znalazłby się jakiś sok z prawdziwymi owocami i to nie koniecznie bardzo drogo bo daje się to zrobić nie tak drogo. A wtedy już tym producentom zależy, by inne przestrzegały co wypisują skąd badania zawartosci powinny być dość wiarygodne.

(2014-12-09, 21:45)Satetsu napisał(a):  Fruktoza bez błonnika jest szkodliwa to po pierwsze
Szkodliwa ze względu na szybko wchłanialność? I to, że potem tłuszczyk szybko się odkłada?
Jakby wierzyć temu co piszą i badają, to jeżeli sok jest na bazie przecieru to blonnik jest raczej taki sam jak w owocach, jeżeli wyciskany to pewnie wiele umyka ale chyba nie wszystko. Czy może błonnik "scina" sie po przetarciu :o?

(2014-12-09, 21:45)Satetsu napisał(a):  po drugie te soki są pasteryzowane czyli wszystko co było w nich dobre zostało zabite
No może nie wszystko, napewno smak, kolor, weglowodany zostają, to czemu niemiałyby nie zostać inne (nie wszystkie) wartości odżywcze Big Grin Z tego co się orientuje, to trochę ucieka, ale chyba nie większość.
(2014-12-09, 21:45)Satetsu napisał(a):  kiedy ostatnio zjadłeś w ciągu kilku sekund np. 10 jabłek na raz
No zakładając, że soki są czysto owocowe, to szklanka zawierać będzie może 1 duże "sklepowe" jabłko a dwa to już maksimum (świetny 150% sok musiałby być) Smile No jakbyś wziął dzikie jabłka, które idą na jeden gryz to moze 5 albo więcej by wyszlo, ale takie jabłka to pewnie mało kto widział Smile Przedawkować chyba nic nie przedawkujesz, cukier może skoczyć ale podobnie jak od ziemniaków, ryżu czy innych rzeczy jedzonych przez człowieka. Zależy jak do tego cukru podejść.

Jeżeli czymś zagryzasz to chyba długość trawienia i tak będzie podobna jak zwykłego jabłka. Wypijając po prostu może za szybko przelecieć? Ale to chyba łatwo strawne i wszystko się zdąży przyswoić.

(2014-12-09, 21:45)Satetsu napisał(a):  W tych butelkach zostaje płynny cukier + czasem różne chemiczne dodatki lub sztucznie dodane witaminy
To napewno nie tak dobre jak owoc, i to ze swojego ogródka ale też nie płynny cukier Wink
Jeżeli wierzyć etykietom to mozna unikać chemicznych dodatków. Daje się pyszny sok zapasteryzować tylko na owocach wodzie i cukrze dla lepszego smaku, nie koniecznie trzeba dodawać chemie. Sztucznymi witaminami to raczej się każdy chwali, po co by inaczej dodawał. Takich soków można po prostu nie brać.
(2014-12-09, 21:45)Satetsu napisał(a):  Jedyna opcja kiedy soki owocowe mają sens to wtedy jak wrzucimy jeden-dwa owoce do sokowirówki a reszta to warzywa, pod warunkiem jeszcze że wypijemy to od razu po zrobieniu bo inaczej wszystkie witaminy nam uciekną
Chyba za wiele od stania przecieru nie ucieknie. Najwyzej bardzo szybko pleśń przybędzie lub tego typu rzeczy Big Grin

Trochę się rozpisałem. Jeżeli wierzyć etykietom to w sokach jest nie większa chemia niż w kupczych owocach czy warzywach. Napewno pasteryzacja urywa trochę wartosci, ale nie trzeba traktować soków jako jedyna wersja owoców i warzyw. Niektórzy nie wypiją też przez dodatek cukru i to rzeczywiscie może być problem.
Jeżeli nie wierzyć etykietom, to nie da się tu za bardzo czegokolwiek kupczego obronić, a szczesciarzem jest ten kto ma swój ogródek Smile
Zawsze pozostaje wersja jeżeli to możliwe - picia soków i kompotów domowych, gdzie mamy pewniaka Smile Ale jest tam zazwyczaj sporo cukru,( po rozcienczeniu chyba nie aż tak dużo) Smile
Jest jeszcze jedna możliwość. Zbieram duuży wór jabłek i jadę do kogoś z dużą wyciskarką, mam 50 litrów 100% sok, przepyszny i bez cukru, błonnik pewnie też ucieka, ale chyba nie wszystki, bo sok poozostaje mętny Big Grin
#19

https://www.youtube.com/watch?v=cZNkXko-pCE
Pijąc codziennie te "zdrowe" soki owocowe prosisz się o niezłe skoki insulinowe co prowadzi do odporności insulinowej a później do cukrzycy. Tak jak pisałem, świeże soki są w porządku, ale trzeba pić je od razu bo w momencie wszystko ulega oksydacji. Pasteryzacja niszczy jedzenie, zostaje martwy sok, uwierz mi. Z tymi 10 jabłkami przesadziłem, masz rację, zapomniałem, że było napisane 250ml, no ale jak ktoś wypija litr na raz to może tam być 10 owoców. Poza tym w naturze owoce nie są dostępne przez cały rok bez przerwy więc logicznie myśląc nie jest dobrym pomysłem spożywanie fruktozy bez przerwy przez cały rok. Nie jest to na pewno optymalne dla naszego zdrowia. Dobry artykuł o fruktozie: http://articles.mercola.com/sites/articl...olism.aspx
#20

to nie jest tylko kwestia pasteryzacji, ale i uzytych srodkow konserwujacych etc. no i najgosze, ze prawie wszystkie sa dosladzane.
kp


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości