Kit Laughlin rozróżnia rozciąganie od "limbering" (nie wiem jak to przetłumaczyć)
Intensywne rozciąganie zaleca na początek raz w tygodniu, a z czasem można zwiększyć ilość. Limbering najlepiej robić codziennie - jest to rozciąganie bez zwiększania zakresu ruchu, takie eksplorowanie aktualnego ROM.
Po porządnym rozciąganiu kwiczysz przez kilka dni... jeżeli tak nie jest to znaczy, że się nie rozciągałeś tylko robiłeś właśnie "limbering"
zresztą wspomniany przez Ciebie 2 akapit posta Sommera, mówi wszystko
Poza tym wyobraź sobie, że każdy z programów Stretch Sommera trwa 45 min i jest ich na razie 3 części. Czyli przez min 2,5h dziennie robiłbyś rozciąganie do szpagatów i mostka. A gdzie czas na resztę rozciągania, trening siłowy, stanie na rękach itd? a gdzie czas dla rodziny, znajomych, na pracę/szkołę?
Ci co "rozciągają" codziennie wszystkie partie mięśni a zajmuje im to 1h, chyba mylą pojęcia.