Powtórzę za innymi, ale może trochę dosadniej.
Im dłuższa taśma, na której są zawieszone kółka, tym trudniej stabilizować się w podporze (w zwisie to nie ma wielkiego znaczenia). Z tym, że ten efekt destabilizacji jest coraz mniejszy (Sensie między taśmami 20m czy 100m, pewnie nie poczułbyś różnicy - bo różnice kątów wychylenia taśmy przy ruchu byłby już tak małe, że ich efekt byłby pomijalny. Nie wiem natomiast, jak duża różnica byłaby odczuwalna między np. 3, 5 a 7m, ale między 1m a 3m jest ogromna
).
Podpór jak mówili, do poprawy. Przyblok łokci a następnie odkręcenie nadgarstków.
Schodząc faktycznie jest efekt spadania, ale sam utrudniasz sobie zadanie, gdybyś robiąc przejście z podporu do wiszenia poprowadził kółka blisko mostka, mógłbyś na chwilę przyblokować się w takim "wąskim, prawie że podchwycie" i opuścić z kontrolą.
Generalnie w prostej, ale "poprawnej" już wersji, jest dwukrotnie 90 stopniowy obrót kółek. W wiszeniu wykręcasz ręce, tak że palce wskazują na zewnątrz a kciuk przed siebie, u góry podciągnięcia ściągasz kółka wąsko, do mostka, tak, że kciuki wskazują do siebie. Robiąc wyprost ramion do podporu, znowu wykręcasz kółka na zewnątrz. W drodze powrotnej tak samo - zamiast spadać
.