Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Jak trenujecie? Planujecie długotrwałą periodyzację treningu?
#31

(2013-08-30, 10:17)Bar-Man napisał(a):  Nie znam Twojego indywidualnego przypadku ale polecam Ci podejście minimalistyczne: trening codzienny, umiarkowana liczba ćwiczeń, serii i powtórzeń. A wcześniej tydzień przerwy.
Dokladnie. I najlepiej notowac sobie w kajecie. Ja czasami cwicze zupelnie spontanicznie, w zaleznosci od tego, o ktorej wstane, jak sie wyrobie przed praca etc. Jak wiem, ze nie zdaze do pracy, a tutaj jeszcze 2 cwiczenia po 3 serie i po 3 minuty odpoczynku to zmieniam wtedy plan.
#32

Nie rozumiem Seth jak możesz być za słaby jest na tyle odmian ćwiczeń ,że jest to niemożliwe ,żebyś nie znalazł czegoś na swój aktualny poziom wytrenowania. Polecam trening adaptacyjny w którym wykonujesz trening obwodowy:

6 Stacji w obwodzie, ilość powtórzeń 8, 40%CM, czas przerwy między stacjami 3min.
Co 2 tygodnie zwiększasz ilość stacji o 2, ilość powtórzeń o 2 i CM o 10%, przerwy skracamy o 1min.
Polecam mieszanie ćwiczeń ze względu na prace jaką wykonują mięśnie (zginacze i prostowniki).
#33

Stacja to co to? Jedno cwiczenie w kilku seriach?
#34

Obwód jest podzielony na stacje - czyli konkretne ćwiczenia które wykonujesz w określonej kolejności, ilości powtórzeń i odstępie czasowym.
Dla przykładu wykonujesz:
10x Podciąganięć
10x Pompek
10x Brzuchów
10x Lędźwi
itd.
#35

(2013-08-30, 10:17)Bar-Man napisał(a):  Seth - a po co ta wytrzymałość ?

No bo ja jestem z tych, co lubią dać sobie wycisk Big Grin
A tak serio, to jestem "wychowany" na sportach wytrzymałościowych, mam za sobą parę lat w wioślarstwie i dla mnie maksymalne wyczerpanie to coś naturalnego. Tongue
Po prostu lubię to, no i może jeszcze w jakimś stopniu liczę na to, że jeszcze powiosłuję Wink

(2013-08-30, 10:17)Bar-Man napisał(a):  Oczywiście zbyt duża masa utrudnia wykonywanie ćwiczeń z masą ciała, z drugiej strony może zastój wcale nie jest nią spowodowany tylko złą metodyką. A może dałeś się złapać w pułapkę zbyt wielu celów jakie chcesz osiągnąć.
No, w zasadzie, to chyba tak właśnie jest, bo ciągle coś zmieniam, zamiast chwycić się jednego celu i do niego dążyć.

W sumie, tak jak teraz myślę, to najważniejsze będą dla mnie nogi i ruchy ciągnione, wszak ruchy w wiosłach to połączenie przysiadu, martwego ciągu i podciągania i chyba na tym właśnie powinienem się najbardziej skupić (+ do tego oczywiście antagoniści).
#36

Tak czy siak czekają Cię przysiady, mostki, pompki, podciągania, wznosy nóg Big Grin

Zrób sobie tydzień przerwy taktycznej. Wykorzystaj ten tydzień i zdecyduj czy zależy Ci na sile czy wytrzymałości. Trudno kształtować te dwie cechy w tym samym czasie i notować progres. Jeśli to co piszesz o swoim zaawansowaniu jest prawdą to skłaniałbym się na Twoim miejscu ku sile, czyli nie ćwiczeniu "by dać sobie wycisk" ale na ograniczeniu zmęczenia. Ale na początek po tej przerwie faktycznie trening przygotowawczy opisany przez Mrówka będzie odpowiednią bazą.
#37

W zasadzie to jestem w trakcie przerwy i do regularnego treningu chcę wrócić od drugiego tygodnia wrzesniacały czas myślę nad czym się faktycznie skupić.

W sumie to zimą tak czy siak chcę dużo biegać (może trochę to dziwne, ale im zimniej tym lepiej mi się biegaTongue), więc myślę, że okres zimowy najlepiej chyba będzie przeznaczyć na wytrzymałość.

Aaa, nie dodałem jeszcze, że trzy razy w tygodniu odbywam treningi w Calisthenics Academy, gdzie plany nastawione są na typowy Street Workout - teraz ćwiczymy na placu, więc bardziej idzie siła, ale jak jest zimno, to jest sala i tam się wręcz topimy, no i jest też dużo ćwiczeń na brzuch i kręgosłup itp.
#38

Nie mogę się dokopać by znaleźć odpowiedz na moje pytanie więc jestem pełna nadziei, że tu ktoś mi pomożeWink Jeżeli ustaliłam już sobie cały tygodniowy plan treningu to czy powinnam i co jaki czas zmieniać ćwiczenia? Słyszałam, że organizm przyzwyczaja się do ćwiczeń i należy je modyfikować, prawda to?
#39

Anasti, są różne szkoły. Niektórzy uważają, że mięśnie należy zaskakiwać na każdym treningu. Inni, że plan należy zmieniać jeśli spada progres. Bo jeżeli robisz postępy, to znaczy, że działa i nie ma sensu go zmieniać. Ja osobiście uważam, że należy stosować połączenie tych dwóch planów i starać się UMIARKOWANIE zaskakiwać mięsień. Dlaczego umiarkowanie? Bo progres w ćwiczeniu, to w dużej mierze poprawa koordynacji wewnątrz mięśniowej i między mięśniowej, która wyrabia się jeżeli często powtarzamy dany rodzaj ruchu. Tak więc zmiana planu na każdym treningu powoduje, że za bardzo zaskakujemy mięśnie i nie dadzą rady przystosować się do nowych bodźców. Poza tym my nie mamy punktu odniesienia i nie wiemy, czy robimy progres. Z kolei ciągłe powtarzanie tych samych ćwiczeń powoduje, że mięśnie przyzwyczajają się do obciążeń i nawet jeśli robimy postępy, to nie są one tak intensywne jak na początku. dlatego warto trzymać się tych samych ćwiczeń ale robić różne ich wariacje, wprowadzać delikatne zmiany jak: kolejność, ilość serii, zmiana chwytu, czy przyrządu (np. raz podciąganie na drążku, innym razem na kółkach) itp. To co napisałem tyczy się sytuacji w której nie zauważasz objawów przemęczenia, spadku formy itp. Jeżeli takie objawy występują, to trzeba wprowadzić radykalny plan ratunkowy.
#40

tak mi sie zdaje, ze robienie wytrzymalosci nie polega zasadniczo "na dawaniu sobie wycisku", ale na precyzyjnym wykonywamiu zadania, w okreslonej jednostce czasu...
kp


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości