Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Tabata
#11

(2015-04-01, 10:07)Marcin88 napisał(a):  Nie porównujmy zawodowego sportu..gdzie doping robi swoje.
Tu mowa o kimś kto dopiero zaczyna przygodę ze sportem..bo jeśli wraca to sytuacja jest inna,wchodzi w grę pamięć mięśniowa.
Taka osoba nie poradzi sobie z 20 sekundowym wysiłkiem na wysokim tętnie bo jej poprostu zabraknie wydolności.Więc po co robić tabatę jeśli nie można jej w pełni wykorzystać? To tak jak by po zdaniu prawo jazdy jeździł porsche ale tylko na drugim bieguTongue

Marcin, jeśli ktoś nie jest w stanie wykonać pełnej tabaty (mam na myśli początkujących), to po prostu odpuści, bo początkujący nie są w stanie "dać z siebie wszystkiego". Więc nie obawiałbym się, że osoba zaczynająca ćwiczenia padnie mi na treningu podczas tabaty. Po prostu ją przerwie.
Inną sprawą jest, że nie ma ona wtedy sensu. Ale chyba nie takie pytanie zadałeś.Smile
#12

(2015-04-01, 14:39)Wylfryd napisał(a):  Inną sprawą jest, że nie ma ona wtedy sensu

dlaczego nie ma sensu? to wciąż trening interwałowy tylko mniejsza objętość. Z czasem wydolność się poprawi i objętość się będzie zwiększać.
tabata to nie jest jakiś cudowny środek, który działa tylko jeżeli robimy dokładnie 4 min i dokładnie z takim stosunkiem pracy do odpoczynku.
Początkujący w zależności od swoich możliwości może modyfikować czas pracy i odpoczynku oraz ilość "rund". To samo tyczy się intensywności wysiłku.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#13

Tylko rodzi się pytanie czy dla początkującego lepszy jest trening wstępnej adaptacji czy cisnąć ile Bozia dała gazu pod maską?
#14

No sama tabata, czyli ten schemat 20/10x8 to się w ogóle nie nadaje dla początkujących.
Kiedyś trzaskałem dużo interwałów jak trenowałem wiosła i myślałem, że dam teraz radę, więc spróbowałem sobie raz po lżejszym treningu. Po trzeciej rundzie już nie mogłem jechać na maxa i już miałem problem ze złapaniem oddechu, więc odpuściłem.

Teraz sobie robię po treningu proste interwały, 20s pracy na 40s przerwy x5-10 i taki schemat jest - wydaje mi się - dla mnie optymalny i takie rozwiązanie również polecam innym, którzy mają parcie na tabatę, a są za ciency.

(2015-04-01, 16:02)Robert napisał(a):  Tylko rodzi się pytanie czy dla początkującego lepszy jest trening wstępnej adaptacji czy cisnąć ile Bozia dała gazu pod maską?
Początkujący po treningu wstępnej adaptacji jest nadal początkującym Wink
#15

Przecież nie trzeba od razu prawie do rzygania, na początku można trochę mniej intensywnie albo z dłuższymi odpoczynkami i potem powoli utrudniać.
#16

Zgadzam się z Kubusiem, Marcinem i Robertem. Początkujący powinien zaczynać od treningu wstępnej adaptacji i następnie powoli podkręcać tempo. Wchodzenie w zaawansowane układy typu Tabata jest bez sensu, bo początkujący takie same efekty będzie mógł osiągnąć przy zdecydowanie mniej wymagającym treningu i na pewno będzie to mniej zniechęcające do treningów, nie mówiąc już o tym, że będzie to zdrowsze. Gonienie za "najlepszymi" i "najskuteczniejszymi" metodami jakimi trenują "zawodowcy" jest dla mnie po prostu śmieszne i kojarzy mi się z podejściem z okładki Mens Health "zrób sześciopak w dwa tygodnie"
#17

nadal nikt nie odpowiedział mi kto jest według was początkujący
ja się uważam za początkującego a trzaskam tabate 20 na 10 i tak 8 serii Smile

Każdy przedszkolak Ci powie, że gimnastyka to samo zdrowie. Wink
#18

Ja się będę uważał za początkującego dopóki nie trzasnę rozgrzewki Adama Kalmana Smile
#19

Podrzucisz link? Sprawdzę, czy jestem początkujący Big Grin
#20

Adama rozgrzewkę trzeba przeżyć a nie linkować Wink
Eh oby te czasy wróciły 45 min rozgrzewki i niezapomniana mina trenera obserwującego ból skazańców
Hahahaha

Każdy przedszkolak Ci powie, że gimnastyka to samo zdrowie. Wink


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości