2014-07-10, 14:40
W ogóle to na nogi powinno się robic wiecej cwiczeń niż na jakąkolwiek inną partię. Same pistolety oczywiście nie załatwią sprawy.
(2014-07-10, 14:25)zahir napisał(a):Oczywiscie, ze tak. Poruszylem jedynie aspekt tego "nierownego obciazenia kregoslupa", ktore jest bzdurnym argumentem. Jest mnostwo znakomitych cwiczen tego typu, jak np Suitcase Deadlift (martwy ciag walizkowy), czyli jedno z genialniejszych cwiczen na brzuch i ogolnie rejony core, ktore rowniez obciaza tylko jedna strone kregoslupa. Ale wiekszosc osob pomija fakt, ze te cwiczenia wykonuje sie tak, jakby obciazenie bylo rownomierne i druga czesc ciala musi niejako kompensowac ten brak obciazenia, pracujac jakby byly rowniez obciazone co mocno daje popalic CUN i mocno przeciera szlaki neuronowe.(2014-07-10, 14:02)Jugger napisał(a):(2014-07-09, 13:36)dejv napisał(a): pomijam już pistolety, które są bezsensownym ćwiczeniem obciążającym nierówno kręgosłup. Czytałem, że 80% przyczyn powstawania skolioz nie jest wyjaśniona, ja bym pod to mógł spokojnie wpisać choćby takie pistolety ;pPewnie sie naczytales kulturystycznych blogow, ze takie banialuki wypisujesz. Znam pare, na ktorych wlasnie takie "mondrosci" pisza jednoczesnie slawiac wyciskanie nog na suwnicy i wyciskanie na laweczce. Pistolet to swietne cwiczenie rehabilitacyjne, ale niestet nie dla lalusiow.
Temat pistoletów był poruszany na tym forum poruszany wielokrotnie. To bardzo dobre ćwiczenie które poza rozbudową mięśni zapewnia doskonałą stabilizację kolana. Problem polega jedynie na tym, że wiele osób po lekturze Tsatsoulina i Wade'a uznaje je za jedyne ćwiczenie na nogi. Podchodząc do tematu gimnastycznie nogi trzeba trenować ostro i różnymi bodźcami a nie ograniczać się wyłącznie do pistoletów.
(2014-07-14, 13:04)Xrax napisał(a): Co do wywalenia pistoletów i zastąpienia ich podciąganiem - nie radzę. Po pierwsze - skoro plan został opublikowany znaczy, że działa. Po drugie - w pewnym momencie pompki będą także tyrać plecy - ale tego trzeba się nauczyć w praktyce.Przecież Tsatsouline sam napisał w Nagim wojowniku, że można smarowanie gwintów spokojnie stosować do podciągania.
(2014-07-14, 13:04)Xrax napisał(a): Trening z "Nagiego Wojownika" nie polega tylko na dojściu do pompek na jednej ręce i pistoletów - ćwiczeń trudnych w samym sobie. Moim zdaniem jest to przede wszystkim nauka Technik Wysokiego Napięcia. Wykonanie tych ćwiczeń w sposób akceptowalny jest niebywale trudne, trzeba wiedzieć jak się napinać, jak koncentrować ciśnienie wewnątrzbrzuszne, jak sobie zwizualizować drogę ruchu itd. To właśnie takich rzeczy uczy to ćwiczenie.
Oczywiste jest to, że jeśli coś ćwiczysz stajesz się w tym lepszy. Efekt treningowy może mieć przeniesienie na inne ćwiczenia (jak np. wspomniane stanie na rękach) ale nie musi. ŻEBY BYĆ W CZYMŚ DOBRYM TRZEBA TO ROBIĆ. Nie zmienia to jednak faktu, że plan z "Nagiego Wojownika" uczy nas podstaw treningu siłowego i całej jego otoczki, która przyda nam się i w późniejszych latach treningu.
(2014-07-14, 18:13)Xrax napisał(a): Jasna sprawa, można. Trochę źle się wyraziłem. Moim zdaniem lepiej smarować jednak pompki i pistolety z tego względu, że uczą różnych ciekawych technik napięcia (np. "statyczne tupnięcie"). Jeśli ktoś chce się podciągać i mu na tym zależy - niech zastosuje to do podciągania. Problem jest tylko taki, że z tych 3 ćwiczeń można wybrać tylko dwa i ja, subiektywnie, wybrałbym te przedstawione w książce. Podciąganie oczywiście można robić innym planem równolegle.No w zasadzie to jeszcze jest kwestia doświadczenia i celów. Mi w sumie aż tak nie zależy na pompce jednorącz, w ogóle żenująco mało pracuję nad ruchami pchającymi.