(2014-07-23, 17:42)Newcio napisał(a): (2014-07-23, 16:35)zahir napisał(a): Być może dzisiejsza wiedza przeszkadza takim głupkom jak ja osiągnąć poziom Sandowa. Ale co ze zwolennikami dawnych teorii takich jak Ty?! Przecież Wy wiecie gdzie leży prawda i nikt Wam nie wciśnie że "się nie da". Czemu więc nie widzę nigdzie Waszych umiejętności? Pytam bez żadnej szydery. A co do amazońskich indian, to ich skuteczność wynika z doświadczenia. Nikt nie kwestionuje ich wiedzy i dlatego opisani przez Ciebie faceci z nowoczesnym arsenałem korzystają przy szkoleniu z ich doświadczenia. I tu dochodzimy do sedna. Jeśli chcecie nas przekonać bądźcie jak Ci indianie. Oni nie hejtują w internecie podważając metody szkolenia dzisiejszych komandosów, tylko polują na pumy. Jeśli chcecie nas przdkonać pokażcie własne doświadczenie, albo przekonujące argumenty. Jak na razie nic takiego nie padło. Było tylko podważanie wszelkich autorytetów.
apropo doświadczenia i adaptacji człowieka do warunków polecam film "Na skraju jutra". Koleś po 300 "reinkarnacjach" bez pomyślenia tylko automatycznie rozwalał obcych i wiedział gdzie co i jak zaatakuje i jak to zniszczyć, kwestia przeżycia w dżungli. Dlatego od mędrkowania przez internet nikt nie stał się lepszy, a to że sprzedaję Wam informację i wiedzę, która się SPRAWDZA w gimnastyce, ponieważ trenuję i praktykuje pod okiem jednego z najlepszych metodyków gimnastyki w Polsce, jak również uczyłem, odbyłem praktyki i odbyłem kursy od m.in. od jednego z kilku profesorów w Polsce, którzy zrobili profesurę na kulturystyce, czy też innych profesorów którzy zrobili profesurę na biochemii, na fizjologii, na biomechanice to coś w tym musi być, że bardziej do mnie przemawiają ich wnioski z badań ich wiedza, bo oni studiowali, czytali i siedzieli w tym po 30-40 lat, a nikt z Was razem wziętych nie zdobędzie takiej wiedzy przez internet jak jeden profesor wyżej wymieniony. Tylko oni jeżdżą zza granicę na sympozja naukowe, tylko oni spotykają się w Instytutach naukowych, tylko oni tworzą badania naukowe, tylko oni współpracują ze sportowcami pod kątem badań naukowych, a nie Mistrzowie Polski w Kulturystyce, którzy pewnie ledwo zdali matury
Dodatkowo we wrześniu jak wrócą z urlopów profesorowie w każdej wolnej chwili mogę iść do nich i poprosić o niezbite dowody, jak również wskazówki do badań naukowych, które potwierdzą tezy, które osobiście głoszę ponieważ wyciągnąłem te wiadomości nie z internetu ale z WYKŁADÓW, KONSULTACJI, PUBLIKACJI, BADAŃ NAUKOWYCH, od kogoś kto to streścił mi i przekazywał w formie wykładów, ćwiczeń i kursów instruktorskich/trenerskich.
Z całym szacunkiem do nich gdybym jakkolwiek chciał podważyć Wasze argumenty z badań naukowych to biorąc pod uwagę środowisko naukowe jedni z najlepszych profesorów w Polsce wykłada na AWFach głównie i nikt z Was tego nie jest wstanie podważyć, bo obecnie w Polsce nie ma lepszej uczelni sportowej niż AWFy. W związku z czym jeśli dalej mamy się w to bawić, to obiecuję Wam we wrześniu specjalnie zadzwonię do profesora, spiszę tematy, w których podważacie moją wiedzę, którą się dzielę, zweryfikuję ją z profesorem czyli czy dobrze zapamiętałem jego lekcje i wyłożę moje "asy" na stół poparte badaniami naukowymi. Tak jak to było w przypadku izometrii, potem się dowiedziałem że jest dostęp do wyników badań które są dostępne za darmo, a niestety posługiwałem się tymi płatnymi, tak tutaj mogę wrzucać badania na których profesor ( 40 lat doświadczenia w zawodzie ) bazuje i to nie są moje wymysły ani wiedza z internetu gdzie każdy jest trenerem i mistrzem Polski w kulturystyce.
Jedyny problem w tym, że badań naukowych z żywienia gimnastyków prawdopodobnie nie znajdę i bazuje się na wynikach badań które przyporządkowały gimnastykę z powodu charakteru pracy mięśniowej i eksploatacji mięśni.
(2014-07-23, 17:23)dom_cyl napisał(a): więc jak się pompuje mięsień wodą?
poczytaj internet na pewno Ci odpowie w jaki sposób kreatyna wiąże się z woda, ja jestem tylko pseudotrenere gimnastyki co ja tam mogę wiedzieć, w końcu uczyłem się od profesorów samozwańców
Masz chyba jakiś problem ze swoim ego. BTW to nie jest temat o twojej biografii.
Cytat:Jasne, tylko ja mam za sobą już kilka lat swoich zajęć prowadzenia, z dziećmi, z dorosłymi, z prywatnymi klientami, z gimnastyki, z akrobatyki, z parkour. I tutaj powinien ktoś z uczestników seminarium wypowiedzieć się, czy przydają się im moje porady czy rzeczywiście jestem człowiekiem, który jest hosztaplerem i wciska kity ludziom. To też jest przykre, jak ktoś w jednej sprawie bagatelizuje moją wieloletnią pracą na studiach, by zdobyć wiedzę, dowiedzieć się jak najwięcej od profesorów, żeby potem to przełożyć na praktykę, która da lepsze wyniki w sporcie. Zajęło mi to 7 lat, bo w międzyczasie miałem kontuzję, która ciągnęła się 2 lata, a i tak było dużo wiedzy do ogarnięcia. Zresztą pisałem w biografii swojej jak się zainteresowałem gimnastyką
No super, ale widzisz nie tylko Ty trenujesz i nie tylko Ty masz jakieś doświadczenia związane ze sportem. Ja np. ćwiczę od 16 lat, a czytać o treningach i dietach zacząłem jakieś 13 lat temu. Profesorzy, doktorzy nie są nieomylni, a przede wszystkim są tylko ludźmi, a ludzie są podatni na różnego rodzaju "sugestie". Ja wolę wierzyć w to, co działa na mnie, a nie w to, co mi mówią profesorowie.
Cytat:Adam już dawno sobie darował. Na mursach instruktorskich spotykam wielu ciekawych ludzi którzy nie trenują ani wyczynowo, ani od dziecka a osiagneli niezwykły progres. Gdy namawiam ich do zabrania głosu na forum odpowiadaja, że wola trenowac niz kłócić się z hejterami. A ile zyskalo by to forum, gdyby głos chcieli zabrać np. Radek Kardas, Sebastian Iksu, Borkoś, Satetsu, Stary Człowiek, Tullar i inni?! Spotykam też wielu trenerów którym podoba się nasza inicjatywa. Są zachwyceni po treningach grupy instruktorskiej , rejestrują się na forum a potem nie zabierają głosu bo są zniesmaczeni poziomem dyskusji. Skutkuje to brakiem dostępu do wiedzy. Ostatnie doświadczenia przekonują mnie jak wielki progres można zrobić w gimnastyce przy sensownym podejściu. Niestety te patenty pozostają tajemnicami grupy instruktorskiej która nie chce się nimi dzielić z ludźmi którzy i tak wszystko zakwestionują Sad
Jak to rzekłeś? "Bądźcie jak ci indianie"? Z jednej strony, kiedy piszemy o własnych doświadczeniach związanych z kreatyną czy białkiem, wymagasz, abyśmy przeprowadzili badania albo podali źródła (lol, napisanie, że to moje prywatne doświadczenie nie wystarcza?), a z drugiej jakoś też nic nie dajesz, tylko piszesz o ludziach, których znasz, a którzy się nie wypowiadają.
Czy metody treningowe (oficjalne, wspierane przez "naukowców") na przestrzeni lat się nie zmieniały? Bo idąc Waszym tokiem rozumowania ta pierwsza opisana metoda powinna być najlepsza, bo przecież opisana przez badaczy, a wszystkie kolejne to herezje amatorów, hejterów, czy trolli. Dla niektórych już każda krytyka to dzisiaj hejt. Każdy przejaw samodzielnego myślenia - trolling. Mój Boże, co za czasy!
A co z HMB? 15 lat temu to był cudowny suplement, a teraz mówi się o tym, że to placebo. Co z L-karnityną? 15 lat temu genialny spalacz, a dzisiaj?