Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Rozciąganie pod BJJ / Submission Fighting
#51

Miałem nie brać udziału w tego typu dyskusjach ale nie mogę na to patrzeć.
Ogólny apel:
Trochę się zastanówcie nad swoim zachowaniem ,jest to forum publiczne ( internetowe) ,więc obowiązuję kultura osobista .Chyba nie chodzi o to ,żeby docinać sobie nawzajem ,a wymieniać się poglądami,dzielić wiedzą itd. ,oczywiście istnieje coś co nazywa się konstruktywną krytyką ,ale tylko pod warunkiem ,że jest to krytyka,która nie jest szydercza i wścibska.....
Moim zdaniem ,najlepiej czerpać wiedzę z różnych źródeł ,nie zamykać się na jedna dyscyplinę i nie wierzyć wszystkim i wszystkiemu. Każdy z nas ma rozum i własną wolę i tylko my decydujemy jak wygląda nasze życie. Nie róbmy nic na siłę np. przekonywując kogoś do swoich racji.
Najlepiej jest się wyżyć na treningu ,wyjdzie to wszystkim na dobre.
#52

BeF, bardzo dziękuję za Twój głos w dyskusji. Wiesz, że bardzo Cię szanuję i doceniam Twój poziom merytoryczny. Napisałeś, że na tym forum została skrytykowana metoda Tsatsoulina, bo jedna osoba z forum ją robiła i nie miała efektów. To cytat z mojej wypowiedzi. Dla mnie nie oznacza on krytyki tej metody, tylko podzielenie się informacją na ten temat. Chcę to zrobić rzetelnie, więc nie piszę, że jest to zła metoda (mam za mało wiedzy na jej temat by tak napisać). Rzetelnie podaję to co mi wiadomo. Napisałeś, że nikomu z nas nie przyszło do głowy, że może ta osoba coś źle robi. To nieprawda. Przyszło mi to do głowy i dlatego napisałem tylko o tej jednej osobie, by nie brzmiało to jak dogmat podważający czyjąś metodę. Dla uściślenia dodam, że ta osobą jest nasz moderator krzysiekino. Jest to osoba posiadająca duża wiedzę na temat treningu i posiadająca uprawnienia trenera personalnego. Swojego czasu (jeszcze na kali) założył on wątek na temat rozciągania odprężonego i wypowiadało się w nim więcej osób mających podobne doświadczenia. Chcę jednak podkreślić, że dla mnie opinia Krzyśka dyskwalifikuje tę metodę, bo jeśli człowiek doświadczony w treningu nie jest w stanie jej prawidłowo zrozumieć, to reklamowanie jej jako niezwykle prostej i przynoszącej natychmiastowe efekty jest po prostu przesadzone.

Co do samego Tsatsoulina, to zgodzę się z Tobą, że wielokrotnie był na tym forum krytykowany w tym często przeze mnie. Głównym tego powodem było przenoszenie wprost jego zasad na trening gimnastyczny. Jest to błędne, gdyż cele treningu siłowego są zupełnie inne niż gimnastycznego. Rozumiem, że z braku odpowiedniej literatury ludzie próbują to zaadaptować, lecz bardzo często przynosi to odmienny skutek.

Drugim powodem krytyki jest towarzyszący tym książkom rozdmuchany marketing. Zdaję sobie sprawę, że powstają one w USA, gdzie takie "cudowne lekarstwa" są mile widziane, jednak zniesmacza mnie, gdy ktoś pisze, że nauczy pompki na jednej ręce w dwa tygodnie albo na jednej sesji rozciągania zapewni większe postępy, niż przez rok treningu. Mam wrażenie, że nikt rozsądny nie traktuje tego poważnie.

To tyle z zastrzeżeń co do samego Tsatsouline. Nie oznacza to, że w jego publikacjach nie ma warstwy merytorycznej, wręcz przeciwnie, jest bardzo duża. W końcu ten człowiek korzysta z olbrzymiego zaplecza i metody które prezentuje działają.

Przepraszam za ten przydługi elaborat na temat Pavla. Po prostu chciałem, by pewne rzeczy zostały powiedziane wprost, bo z niedomówień powstają nieporozumienia. Podsumowałbym to jednym zdaniem: Krytyki Tsatsouline jest tu tak naprawdę mniej niż Ci się wydaje. Przykładem jest sytuacja mojego postu który odebrałeś jako krytykę "rozciągania odprężonego". Myślę, że warto oczyścić atmosferę, bo obie strony są mocno na siebie "nakręcone". Jest to całkiem niepotrzebne. To forum ma być miejscem wymiany poglądów i twórczej "burzy mózgów" a nie wycieczek osobistych. Mam nadzieję, że tak będzie. W swoim poście poruszyłeś wiele ciekawych kwestii, jak np. różnica między sportem wyczynowym a rekreacją i warto było by je rozwinąć Smile
#53

Moim zdaniem "Rozciąganie odprężone" mogłoby być precyzyjniej napisane, bo po lekturze ja i tak do końca nie wiedziałem jak się za to zabrać. Tongue

Sądzę, że nie ma co się ograniczać do starej gimnastycznej metody rozciągania, bo tak jak już było wspomniane w paru miejscach i na forum i na ostatnim seminarium - człowiek w naszym wieku (naszym tj. powyżej 20 lat) już się nie rozciąga tak łatwo, a domyślam się, że klasyczna metodyka gimnastyczna zakłada, że zawodnik zaczyna treningi w wieku 4-8 lat (zresztą sam się dzisiaj niańcząc 4-letniego syna moich sąsiadów, bawiłem się z nim i sprawdziłem jego rozciągnięcie - uniesienie nóg do samej głowy pod względem rozciągnięcia to dla niego byłaby kwestia tylko kilku treningów). Sam tr. Różański w sobotę powiedział, że my już nie jesteśmy się w stanie rozciągnąć do takiego poziomu, na jakim jest Oliwier.
A Tsatsouline w książce opisuje wiele metod, łącznie z tymi klasycznymi o ile dobrze pamiętam i łącznie z metodą PNF, o której bodajże Justyna tutaj pisała i która wydaje się być najlepsza dla osób naszego pokroju. Zresztą sam mam zamiar wprowadzić ją w swój trening jak tylko wyjdę z gipsu, bo się obijam trochę (trochę bardzo Big Grin) z rozciąganiem.
#54

@Satetsu
Problem z Loaded Progressive Stretching - metoda, którą wykorzystuję Ido Portal jest taki, że jest bardzo mało konkretnych informacji na jej temat. Ido wykorzystuję ją w pracy ze swoimi studentami z nieprawdopodobnymi efektami, ale bardzo wybiórczo dzieli się informacjami na jej temat. Zresztą zupełnie mu się nie dziwie... "Chcesz wiedzieć więcej wybierz się na jego warsztaty, szkolenia lub wykup kurs internetowy" - za wiedzę trzeba płacić, tym bardziej za wiedzę wartościową.

@Zahir
Nie chodzi o krytykowanie metod Pavla w tym temacie tylko ogólnie macie tendencje do krytykowania, czasami wręcz hejtowania i ośmieszania jego samego, jego metod oraz wielu innych osób i "form treningowych". Nie chce mi się teraz przeszukiwać całego forum w poszukiwaniu konkretnych cytatów. Rozumiem, że jest to forum gimnastyczne, ale wywyższanie na każdym kroku gimnastyki i stawianie jej ponad wszystko inne to przesada. Nie każdy jest, będzie, czy chce być gimnastykiem...

Spora większość osób odwiedzających to forum to zwykli ludzie, którzy mają pasje, chcą się ruszać i być aktywni fizycznie. Gimnastyka nie ma monopolu na metody treningowe... W świecie fitnessu gimnastyka przeżywa "rozkwit" podobnie jak podnoszenie ciężarów, kettlebells itp. dzięki głupawej modzie na CrossFit. Ludzie dzięki dobremu marketingowi chwycili przynętę i złapali napał na CF... Nagle przypominając sobie o kółkach gimnastycznych, wolnych ciężarach, piłkach, młotach, oponach, workach, itp... Nagle otyli, nieruchliwi i leniwi od kilkunastu lat zechcieli stać się "maszynami" jak Ci napaleńcy na filmach. Ma to oczywiście swoje dobre strony ale w ogromie tych złych ciężko je dostrzec.

Gimnastyka została wrzucona do jednego wora z innymi metodami treningowymi... Świat fitness to zupełnie inny świat od świata zawodowego sportu. Tu nie szkoli się zawodnika od jego najmłodszych lat, przygotowując jego formę na konkretne zawady. Fitness to przede wszystkim zdegenerowani, słabi i ograniczeni ruchowo ludzie, których cele są bardzo prymitywne - chce schudnąć, chce mieć 6pack, chce robić to takie fajne jak ten gość w internecie, chce się zmęczyć i porzygać po treningu bo teraz jest to modne, chce zrobić ppierdyliard burpees bo ktoś tam na zajęciach tyle zrobił a ja nie chce być gorszy, itp. Niestety ale w zderzeniu z takim podejściem 90% klientów, metody wykorzystywane w sporcie zawodowym zawodzą... Nie dla tego, że są słabe, tylko dla tego, że ludzie ich nie rozumieją, oczekują natychmiastowych efektów i nie interesuję ich nauka poprawnej techniki, systematyczność treningu itp. Ludzie oczekują wpier[...]olu na zajęciach, nie chcą słyszeć, że jak nie potrafią robić przysiadu bez żadnego ciężaru to ze sztangą nad głową zrobią sobie krzywdę... To jest świat fitness, do którego trafiła gimnastyka.

I niestety jak nie jesteście byłymi więźniami, trenerami jednostek specjalnych, weteranami wojennymi, lub zawodnikami CrossFit Games to praktycznie się nie liczycie... Przykre, wiem bo sam z tym walczę. Staram się uświadamiać ludzi ale najgorsze jest to, że ludzie nie chcą być uświadamiani. To udowadnia im, że są słabi i ograniczeni ruchowo. To, że zrobią xxx pompek, brzuszków, podskoków w xxx minut, czy mają ogromne bicki, barki i plecy wcale nie zmienia faktu, że wciąż są słabi.
#55

Nie będę się włączał w tę dyskusję, bo mnie męczą już te przepychanki. Moim zdaniem każda ze stron przesadza.

Napiszę tylko, że ja również wypróbowałem rozciąganie odprężone i nie miałem właściwie żadnych efektów. A na pewno spektakularnych Wink (to nie żadna złośliwość BeF - spodobało mi się słowo). Oczywiście zakładam, że mogłem robić coś źle. Ale z drugiej strony jestem (byłem? za młodu) osobą, która dosyć łatwo się rozciąga. Szczególnie jeśli chodzi nogi. Nie zamykam się jednak i nie krytykuję metod Pavla. Jego "baletowe wyrzuty nóg" sprawiły, że ćwiczę do dziś (przez pół roku borykałem się z bólem pleców z powodu kręgozmyku i to ćwiczenie pozwoliło mi kontynuować treningi i sprawiło, że ich nie porzuciłem na dobre).
Zresztą było już nawet podkreślane na forum, że Pavel czerpie z metod gimnastycznych. On sam zdaje się nawet pisze to wprost. Ale cele przedstawiane przez Tsatsulina są inne niż cele gimnastyków. Nie znajdziesz na forum tematu jak zrobić pompkę na jednej ręce, bo nie jest to umiejętność niezbędna w gimnastyce. Owszem z pewnością buduje "piekielną siłę i diabelską moc" i nieźle wygląda ale nie ma przełożenia na elementy gimnastyczne. Może stąd wynika brak zachwytu metodami Pavla i poddawanie pod wątpliwość skuteczności jego metod. Trenerzy, którzy udzielają się na forum patrzą na metody treningowe przez pryzmat gimnastyki (i nie ma się co dziwić, w końcu to forum gimnastyczne) i czerpią z wiedzy i doświadczenia jakie zebrali inni trenerzy przez szereg lat. Jeżeli ktoś w swojej książce pisze, że dane ćwiczenie wystarczy wykonywać raz w tygodniu żeby osiągnąć super efekty (to oczywiście przytyk do Skazanego), to nie ma się co dziwić, że wzbudzi krytykę, jeśli nie śmiech ludzi, którzy trenują 2 razy dziennie, 6 razy w tygodniu.

Podkreślę to co już było kilkukrotnie napisane - to forum gimnastyczne więc trudno się dziwić, że promowane są metody gimnastyczne ALE to forum dla osób, które trenują nie jako zawodnicy, a często wręcz rekreacyjnie wykorzystując metody gimnastyczne czy ucząc się wybranych elementów więc nie zamykajmy się na inne metodyki. Co nie znaczy, że nie możemy o nich podyskutować czy poddać ich konstruktywnej krytyce popartej konkretną wiedzą czy doświadczeniem.

Apelowałbym o nie spinanie się i rozwagę. Na prawdę męczące jest ciągłe czytanie kłótni i wycieczek osobistych. A to co napisaliście o użytkownikach odchodzących z forum jest przykre i nie wróży dobrze.

No, a miałem się nie włączać w dyskusję Smile

PS. Nawet nie wiem od czego zaczął się ten spór i nie chce mi się sprawdzać...

Niech progres będzie z Tobą!
Michał
#56

(2014-09-11, 11:12)Michał napisał(a):  Podkreślę to co już było kilkukrotnie napisane - to forum gimnastyczne więc trudno się dziwić, że promowane są metody gimnastyczne ALE to forum dla osób, które trenują nie jako zawodnicy, a często wręcz rekreacyjnie wykorzystując metody gimnastyczne czy ucząc się wybranych elementów więc nie zamykajmy się na inne metodyki. Co nie znaczy, że nie możemy o nich podyskutować czy poddać ich konstruktywnej krytyce popartej konkretną wiedzą czy doświadczeniem.
I to jest chyba najlepsze zamknięcie całej "pyskówki" w jaką się wdaliśmy.

PS: Też polubiłem to słowo... Big Grin

[Obrazek: logo.png]
#57

a na zdrowy rozum - rozciaganie nie moze byc "odprezone", zwlaszcza na poczatku kiedy nie jestesmy rocziagnieci - bo polega na mikrorozerwaniach, a sygnalem, ktorego nie powinnismy przekraczac jest lekki bol.
odprezony w rozciagnieciu moze byc ten, kto osiagnal dla siebie krancowa amplitude i moze sobie trwac w pozycji.

kp
#58

To akurat nie prawda i tu bym się zgodził z Tsatsoulinem, że u większości dorosłych osób w rozciąganiu problem leży w tym, że nie są w stanie rozluźnić mięsień (np. podnieść prostą nogę tak wysoko, jak są w stanie ugiętą). Dlatego różne zabawy rozluźnieniem/napięciem tworzą jedne z najbardziej skutecznych metod rozciągania.

Mikro uszkodzenia to znowu domena zabawy siłowej, choć przypuszczam, że mają także miejsce w treningu na zwiększenie zakresu ruchów w stawie (co w moim słowniku jest czymś trochę innym niż rozciąganie mięśni).
#59

Kiedyś hejtowałem wszystko, co nie działa. Dzisiaj doszedłem do wniosku, że jeden sport jest uzupełnieniem drugiego, więc staram się to wykorzystywać, a nie być temu przeciwnym, (mowa o żelastwie). Dlaczego? Bo żelastwo może być pomocne w progresjach fronta, backa, itp. (rozkłada go na kilogramy). Własnym ciałem nie ułożymy dokładnie dźwigni na 1, 2, 2,5 kg. Oczywiście się wychylimy, ale będzie to dla nas albo zbyt obciążające, albo zbyt łatwe. Ja mam cel być sprawnym, silnym,zrobić coś fajnego z figur, więc skupiam się na tym, a siłownię dokładam sobie opcjonalnie. Są efekty szybsze, aniżeli bez niej. A kilka lat temu krążki mogłyby dla mnie nie istnieć.

2. Sprint(biegi) - pasjonat jak ja, zawodowiec, klasa światowa. Wyobraźcie sobie akcję: Trenerze ja nie będę robił przysiadów ze sztangą czy kettlami, bo ja lubię biegać, resztę mam gdzieś,nie obchodzi mnie.! Ja czegoś takiego nie słyszałem. Big Grin Zawodnicy wiedzą, że te kilkadziesiąt kilo na sztandze,da im dodatkową moc, i może dzięki temu ćwiczeniu wygrają o 0,1 sek.

3. Crossfit + kettle - zapaleniec crossfit'u (nie uznaje niczego innego, szczególnie kettli) tyra 100 kg martwy ciąg + zarzucenie na klatę i wyprost nad głową. Fajnie się cieszy, przychodzi na drugi dzień, a tam jakiś gościu robi kompletnie ten sam ruch, tyle że żelaznym czajnikiem. Kettler się pyta crossfitera: spróbujesz zrobić to, co ja? Crossfiter odpowiada: głupi jesteś? Ja kolczykami, badziewiem się nie bawię. K: Przecież robisz dokładnie to samo C. C odpowiada: Ale nie lubię czajników. Cześć.

Wniosek: Mógłby przecież spróbować. Inne rozłożenie ciężaru na pewno pomogłoby jemu w jakimś stopniu np. poprawić wynik, dynamikę.
Nie zamykajcie się panowie na swoje dyscypliny, korzystajcie z różnych pomocy, być może to Wam pomoże urozmaicić trening i poprawić wyniki, a także osiągnąć swój cel i przełamać stagnację. Rozłóżcie swój trening na czynniki.
#60

Z BeFem miałem przyjemność porozmawiać dziś telefonicznie i "odczarować" konflikt. Natomiast ze względu na ludzi czytających ten wątek chciałbym się odnieść do jednej kwestii. Nie dyskredytujemy innych form treningu. Metody gimnastyczne uznajemy za najlepsze do osiągnięcia celów gimnastycznych. Podobnie jak trening koszykówki do osiàgnięcia celów koszykarskichBig Grin Na tym tle wynika wiele nieporozumień, bo gdy pojawia się ktoś, kto stawia sobie cel gimnastyczny np. wagę przodem a chce do jej wykonania wzmacniać brzuch programem np. Tsatsouline, to zawsze będziemy podkreślać, że istnieją metody bardziej optymalne, co nie oznacza, że te które odradzamy są złe same w sobie. Po prostu metody gimnastyczne zostały opracowane do tego konkretnie celu i przez lata były udoskonalane.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości