2014-08-05, 20:24
Podsumowanie Wakacyjnych Treningów :
Patrząc dzisiaj na mój pierwszy post, nie spodziewałem się że tak znakomicie spędze urlop w Gdańsku.Odwiedziny rodziny, zwiedzanie, słońce - morze - plaża , i to dopełnienie to co wszystko scaliło Treningi.
Zaczęło się niewinnie , spotkałem się z Rafałem i zaczęliśmy szarpać.Dzięki jego podpowiedzią poprawiłem technikę kilku ćwiczeń.Pokazał kilka ćwiczeń których ja nie potrafię ( jeszcze ) wykonać .Patrząc na to wszystko byłem wewnętrznie wściekły lecz pozytywnie, gdyż uwolniło to we mnie nowe pokłady motywacji aby po powrocie do domu dziesięć razy bardziej nad sobą pracować, co by w przyszłym roku dogonić obecny poziom Rafała.
Więc jeżeli ktoś z was będzie w Gdańsku niech łapie kontakt z Rafałem bo facet nie odpuszcza, jest na każdym treningu i idzie ostro, a do tego ma wiedze i umiejętności.
Kolejnym zaskoczeniem był przyjazd Jacka ( Zahira ), to jest dla mnie dusza Gimnastycy.pl, facet wszystko trzyma w kupie.Wspólny trening na wiaderku który totalnie mi nie szedł , lecz to nie miało znaczenia, fantastyczne było to że mogliśmy się spotkać i normalnie porozmawiać.
Adam Kalman widział mnie raz na seminarium, a jednak od razu poznał i z usmiechem się przywitał.Kolejny zastrzyk pozytywnej energii do treningu.Adam poprowadził rozgrzewkę oraz zaaplikował ćwiczenia , dzięki czemu mieliśmy takie mini seminarium pod chmurką.Kilka jego podpowiedzi wziąłem do siebie i zastosuje w przyszłych treningach.
Młodego i Kello widziałem pierwszy raz, ale również im dziękuje że przybyli i dali coś od siebie do treningu, było super razem potrenować.Młody wprowadza rozluźnienie swoimi żartami w powagę treningu dla takiego smutasa jak ja .
Było kilku miejscowych którzy pojawiali się jak meteoryty i znikali po jednym treningu, a ja i Rafał jak ci Rzemieślnicy przychodziliśmy na plac i robiliśmy swoją robotę.
W tym czasie nasze Dzieci radośnie bawiły się po całym terenie i po zakończonym treningu pytały czy i kiedy następnym razem idziemy na plac .
Jestem teraz naładowany nową amunicją do treningu, że będę miał czym strzelać przez cały rok.Gdybym miał takiego partnera treningowego w Poznaniu jak Rafał to poziom umiejętności wzrastał by o wiele szybciej.
Chłopaki dziękuję za tak wspaniale spędzone wakacje, za to że się pojawiliście z bliska i z daleka.Szczególnie chcę podziękować Rafałowi za bolące ścięgna, stawy i mięśnie .
Niech MOC będzie z Wami, i do zobaczenia na Seminarium !
Patrząc dzisiaj na mój pierwszy post, nie spodziewałem się że tak znakomicie spędze urlop w Gdańsku.Odwiedziny rodziny, zwiedzanie, słońce - morze - plaża , i to dopełnienie to co wszystko scaliło Treningi.
Zaczęło się niewinnie , spotkałem się z Rafałem i zaczęliśmy szarpać.Dzięki jego podpowiedzią poprawiłem technikę kilku ćwiczeń.Pokazał kilka ćwiczeń których ja nie potrafię ( jeszcze ) wykonać .Patrząc na to wszystko byłem wewnętrznie wściekły lecz pozytywnie, gdyż uwolniło to we mnie nowe pokłady motywacji aby po powrocie do domu dziesięć razy bardziej nad sobą pracować, co by w przyszłym roku dogonić obecny poziom Rafała.
Więc jeżeli ktoś z was będzie w Gdańsku niech łapie kontakt z Rafałem bo facet nie odpuszcza, jest na każdym treningu i idzie ostro, a do tego ma wiedze i umiejętności.
Kolejnym zaskoczeniem był przyjazd Jacka ( Zahira ), to jest dla mnie dusza Gimnastycy.pl, facet wszystko trzyma w kupie.Wspólny trening na wiaderku który totalnie mi nie szedł , lecz to nie miało znaczenia, fantastyczne było to że mogliśmy się spotkać i normalnie porozmawiać.
Adam Kalman widział mnie raz na seminarium, a jednak od razu poznał i z usmiechem się przywitał.Kolejny zastrzyk pozytywnej energii do treningu.Adam poprowadził rozgrzewkę oraz zaaplikował ćwiczenia , dzięki czemu mieliśmy takie mini seminarium pod chmurką.Kilka jego podpowiedzi wziąłem do siebie i zastosuje w przyszłych treningach.
Młodego i Kello widziałem pierwszy raz, ale również im dziękuje że przybyli i dali coś od siebie do treningu, było super razem potrenować.Młody wprowadza rozluźnienie swoimi żartami w powagę treningu dla takiego smutasa jak ja .
Było kilku miejscowych którzy pojawiali się jak meteoryty i znikali po jednym treningu, a ja i Rafał jak ci Rzemieślnicy przychodziliśmy na plac i robiliśmy swoją robotę.
W tym czasie nasze Dzieci radośnie bawiły się po całym terenie i po zakończonym treningu pytały czy i kiedy następnym razem idziemy na plac .
Jestem teraz naładowany nową amunicją do treningu, że będę miał czym strzelać przez cały rok.Gdybym miał takiego partnera treningowego w Poznaniu jak Rafał to poziom umiejętności wzrastał by o wiele szybciej.
Chłopaki dziękuję za tak wspaniale spędzone wakacje, za to że się pojawiliście z bliska i z daleka.Szczególnie chcę podziękować Rafałowi za bolące ścięgna, stawy i mięśnie .
Niech MOC będzie z Wami, i do zobaczenia na Seminarium !
Gimnastyka Sportowa jest bazą wyjściową dla każdej dyscypliny sportowej !