Liczba postów: 614
46
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
229
(2013-05-07, 11:53)Michał napisał(a): Od siebie dorzucę jagody goji: http://jagody-goji.blogspot.com/
Podobno to jednak marketingowa ściema :/
http://pepsieliot.wordpress.com/2013/04/20/2787/
Niech progres będzie z Tobą!
Michał
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2013-07-16, 15:13 {2} przez
Michał.)
Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
Niezły ten artykuł obnażający ściemę o goji.
Liczba postów: 104
3
Dołączył: 2013-05-08
Reputacja:
50
Nie było nic o przyprawach a znalazłem ciekawostkę, w podręczniku Surowce pochodzenia roślinnego, o fitoncydach które są jedną z wielu substancji czynnych znajdujących się w przyprawach. Zabijają bądź hamują wzrost bakterii, grzybów, wirusów; spożywanie produktów bogatych w fitoncydy powoduje dezynfekcję jamy ustnej, korzystnie wpływają na układ trawienny, a także wzmacniają tonus mięśni, poprawiają wydolność fizyczną, jaki i psychiczną oraz przeciwdziałają objawom zmęczenia.
Fitoncydy możemy znaleźć m.in.: w cebuli, czosnku, gorczycy, kolendrze, rozmarynie, macierzance, chrzanie, jałowcu, kolendrze,pieprzu czarnym.
Liczba postów: 268
54
Dołączył: 2013-07-07
Reputacja:
38
Zrobie sobie z tego wszystkiego naraz szejka zobaczymy co wyjdzie albo +10 do siły albo dniówka w wc )
Moje doswiadczenia....
Zboza, nie! - oprocz kaszy gryczanej, jaglanej i ryzu - reszta zawiera gluten, ktory jest przyczyna wielu chorob i dolegliwosci (wiele osob ma alergie na gluten i nawet nie wie o tym). Dzisiejsze zboza, nie maja nic wspolnego ze zbozami np. sprzed 50 lat.
"Dobre" zboza w zasadzie tez nie, ze wzgledu na indeks glikemiczny.
Zadnych ryb, napojow etc. w puszkach.
Zadnych olejow roslinnych, a zwlaszcza tzw. twardych - toksyczne, rakotworcze, zwlaszcza nie uzywac do smazenia.
Nie jadac zywnosci przetworzonej.
Nie pic sokow, ktore sa w sprzedazy (pasteryzacja, cukier, slodziki, konserwanty etc.)
Nie jesc nabialu oprocz naturalnego - czyli jajek.
Czytac etykiety - do wszystkiego prawie dodaja olej roslinny (np. do sledzi, a wydaje nam sie, ze zjadamy super posilek) i slodzik lub cukier.
Jesc - zawsze warzywa - surowe i gotowane, choc lepiej surowe (wiem.. pestycydy etc., ale co zrobic?).
Jesc owoce w calosci. Myc przed obraniem, bo sa "konserwowane" preparatami chemicznymi.
Nie pic wody chlorowanej. Patrzyc na etykiety sprzedawanej wody - czesto kranowka jest lepsza.
To tyle na razie tak z pamieci.
Nie jesc przynajmniej miesa ssakow - czuja i cierpia, maja emocje jak... my.
Reasumujac - unikac - olejow roslinnych, glutenu, cukrow, kiepskiej wody.
Jesc zywnosc "zywa".
kp
Mnie osobiście surowy łosoś nie przekonuje, wędzony i owszem. Ogólnie uwielbiam wędzone ryby, smażone również. Są pyszne, ale ceny są oszałamiające (ja jeszcze mam plus że to nie ja kupuję, ale rodzice, mimo to widze w sklepie ceny po 70-80zł/kg to .. no ciekawie).
Liczba postów: 268
54
Dołączył: 2013-07-07
Reputacja:
38
Zdziwiłem się że nikt tu nie wspomniał o ziemniakach, są bardzo wartościowe, tanie i zdrowe w samej bulwie zawiera się
potas, magnez, żelazo, fosfor, wapń, cynk, miedź, mangan, witaminę A, B1, B2, B3, B6, C, D, E i K, PP, błonnik oraz skrobia.
Obniżają ciśnieniem, wspomagają żołądek a nawet pomagają na nerki.