Liczba postów: 1,442
92
Dołączył: 2013-04-29
Reputacja:
495
(2014-03-21, 23:57)Seitanboy napisał(a): Łoł! I dalej notujesz progres? To wywraca moje podejście do tego tematu do góry nogami. Jak widać to tylko kolejna moja schiza. Pilnuje dokładnie 5 posiłków dziennie i jak nie zjem to czuje się nieswojo, nie mówiąc już o tym, że głodny jestem drażliwy.
Aktualnie nie stosuję IF bo jakoś nie mogę tego rozplanować w swoim rozkładzie dnia. Od czasu do czasu np jak dzisiaj udaje mi się nie jeść trochę dłużej. Dziś na czczo (po czarnej gorzkiej kawie) intensywny spacer na zakupy ok 6km w obie strony, dwukrotne wbiegnięcie po 2 schodki na 4 piętro (zapomniałem ziemniaków kupić dlatego 2 raz), druga kawka i pół godziny później 2h trening w domu i dopiero obiad ok 16:30.
Jakiś czas temu robiłem tak codziennie i progres miałem taki sam jak bez poszczenia.
To już jest kwestia indywidualna, niektórzy nie mogą ćwiczyć na czczo - jeżeli ci z tym źle to nie ma sensu się zmuszać.
Istnieje wiele badań obalających dogmaty o 5 posiłkach, kataboliźmie itp. Polecam lekturę np
tego artykułu albo poszukać sobie informacji o Itermittent Fasting. Jak to mówią chłopaki z Warszawskiego Koksa - liczą się tylko kalorie i makroskładniki i w ilu posiłkach je dostarczysz nie ma znaczenia.
sorki za offtop.
"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-03-22, 18:19 {2} przez
rafal.)
Liczba postów: 401
16
Dołączył: 2013-11-11
Reputacja:
50
I o tym właśnie pisalam, jak przeszukasz forum to już jest wątek o diecie IF
Liczba postów: 92
3
Dołączył: 2013-05-10
Reputacja:
64
Nie wiem czemu niektórzy tak alergicznie reagują na informacje o tych 5 posiłkach. Jasne, że można jeść i 1 albo 2 posiłki dziennie ale po co? Większość osób nie będzie chciała w siebie wpychać za jednym zamachem 3 tysięcy kalorii. 5 posiłków dziennie to moim zdaniem praktyczne i wygodne rozwiązanie.
Podstawą piramidy żywieniowej obecnie są warzywa, a nie nabiał (który zresztą nigdy nie był jej podstawą). Zboża konsumowali już neandertalczycy.
Liczba postów: 1,442
92
Dołączył: 2013-04-29
Reputacja:
495
(2014-03-22, 15:40)Seitanboy napisał(a): Licząc z pulsu, spalam do 1500 kcal podczas treningu
co to za trening? godzinny trening siłowy to z 500kcal może spali, nie więcej.
"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
Liczba postów: 16
3
Dołączył: 2014-03-11
Reputacja:
2
Zasadniczo to dowiedziałem się już czego dowiedzieć się chciałem, następnym razem gdy przyjdzie mi ćwiczyć z samego rana na pewno nie będę się martwił o efektywność treningu i nadmierna utratę mięśni. Parę razy przeczytałem komentarz martwiacych się o swoje mięśnie ale teraz też dzięki wam mam na to lepszy pogląd i nie jest moim głównym celem rozrost masy miesniowej.
W diecie na długi okres raczej chodziło mi o to czy takie rady będą efektywne jeśli będę musiał np przez rok wstawać o godzinie 5. Totalnie nie jestem zainteresowany detoksem. Robię go co pół roku i jak dla mnie starczy, zwlaszcza że prawie nie jem przetworzonych produktów, czuję się dobrze, badania mam wzorowe.
Dieta if też totalnie nie jest dla mnie. Jem w okienku między 7 a 22, i odpowiednio manipulujac dieta mogę przytyc lub schudnąć zaleznie od tego jaki mam właśnie plan. Do tego nie wyobrażam sobie pracować i uczyć się o pustym żołądku.
Z 1500 kcal to przesadziłem. Ostatnio tyle spaliłem ale nie w 1,5 h tylko w 2,5 a taka długość treningu zaraz przed pracą o świcie odpada. Plan treningu wrzuciłem w odpowiednim miejscu. Trochę mi się czasem przeciagnie bieganie albo rozgrzewka. Średnio w ciągu godziny spalam około 600-700 kcal.
Nie dowiesz się dopóki nie spróbujesz.
Liczba postów: 1,442
92
Dołączył: 2013-04-29
Reputacja:
495
godzina 5 rano to najlepszy czas... ale na regenerację w czasie snu
"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
Odklejając się od rozważań o żywieniu powiem że mnie poranny trening zawsze służył. Pomijając inne rzeczy, bardzo dobrze dotlenia mózg i podnosi ciśnienie. Po takim treningu czuję się rześki i niepotrzebna mi poranna kawa.
Liczba postów: 16
3
Dołączył: 2014-03-11
Reputacja:
2
Jak tylko uda się zwlec na trening to na prawdę potrafi trzymać cały dzień dobre samopoczucie
Poza tym nie wiem jak wy, mi dużo łatwiej skoncentrować się na treningu rano, wieczorem wszystko mnie rozprasza. Jest dużo plusów ćwiczenia rano, ale jak zdarzy się taki okres, że trzeba wyjść z domu o 7 a wraca się o 21 i jeszcze ma się trochę pracy to żeby wykonać trening trzeba się nieźle przemóc, żeby wstać o odpowiedniej godzinie.
Nie dowiesz się dopóki nie spróbujesz.