Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

[oddzielony] Epidemia słabości
#11

Akurat dla mnie to nie jest trafne porównanie. Metody treningowe to zupełnie inna działka... Nie chce jednak robić zbędnego off-topu i dalej ciągnąc niepotrzebną dyskusję.
Najważniejsze, że każdy znajdzie w tym temacie odpowiednie dla siebie metody na walkę z odciskami. Smile

[Obrazek: logo.png]
#12

Metoda z sikaniem na dłonie, pochodzi właśnie od rosyjskich gierewików trenujących z odważnikami.
Owszem żyjemy w bardzo cywilizowanym świecie, jednak nie zawsze ta cywilizacja jest tak wspaniała jak się wydaje.
Dziwi mnie troszkę że wszyscy się tak oburzają sikaniem na dłonie, a raz po raz łykają tabletki niewiadomego pochodzenia.
#13

(2013-08-05, 13:32)Luko napisał(a):  Owszem żyjemy w bardzo cywilizowanym świecie, jednak nie zawsze ta cywilizacja jest tak wspaniała jak się wydaje.
Dziwi mnie troszkę że wszyscy się tak oburzają sikaniem na dłonie, a raz po raz łykają tabletki niewiadomego pochodzenia.
Dokladnie. Nasza biologia az tak sie nie zmienila, zeby to co bylo skuteczne kiedys mialo nie byc dzisiaj. Ale wykreowano takie schematy myslenia, ze to co stare dzis znaczy przestarzale a w tym wypadku tak nie jest. Wazne, zeby ludzie ciagle nabywali nowsze, lepsze produkty i za nie placili, choc stare sa czesto za darmo i skuteczniejsze.
#14

Daleki jestem od tego by się odciąć co obecnie nam świat oferuje, bo oferuje mnóstwo wspaniałych rzeczy.
Jeśli jednak chodzi o ruch, trening i zdrowie to sorry ale obecnie z tym jest katastrofa.
Gdzie nie popatrzysz to dawniej ludzie byli znacznie silniejsi i zdrowsi! Nie trzeba daleko szukać, zapytaj babci albo dziadka. Są to często osoby które przeżyły wojnę, dziś gdyby taka wybuchła, to troszkę w tej erze super technologii byłoby ciężko co poniektórym ją przetrwać.
Dawniej by wzmocnić stawy wystarczył pół godzinny spacer dziennie, dziś gdy polecam ludziom spacerować to patrzą na mnie z wywalonymi oczami i łykają kolejną tabletkę glukoza- coś tam, nie ważne. Dla mnie to maksymalnie śmieszne jest.

Cywilizacja to dwie strony monety (zawsze), z jednej stwarza dużo korzyści, a z drugiej dużo katastrofy. Im bardziej rozwinęła się farmacja, tym więcej pojawiło się nowych chorób. Bardzo ciekawy wniosek dający do myślenia.
Plemiona które poruszają się boso, mają nadwyraz mocne i zdrowe stopy, cywilizowani ludzie mają słabiutkie. Bardzo ciekawy wniosek, dający do myślenia.
Dawniej gdy się skaleczyłeś, to sobie popłakałeś i koniec, wstałeś i poszłeś jeździć na rowerze dalej. Dziś gdy się ktoś skaleczy to pojawia się niemalże w okolicy ekipa ratunkowa (obserwacje parkowe) Bardzo ciekawy wniosek dający do myślenia.
Moja babcia która ma ponad 70 lat obecnie i pali papierosy, nigdy nawet na sekundę nie zasiadła do komputera, dziennie robi tyle kilometrów, że po prostu zabiłoby to niejednego 20latka. Bardzo ciekawy wniosek dający do myślenia.

Nasza biologia się nie zmieniła, my wciąż jesteśmy silni i tacy zostaliśmy stworzeni. Niestety to cywilizacja nas zmiękczyła.

Teraz już wiem jakie dwa następne teksty StrongFirst przetłumaczę: "Zielona siła" + "Czy nowe jest na prawdę lepsze" Smile
#15

Dla tego lepiej zapobiegać niż leczyć. Smile Ja nie biorę żadnych leków, bo uważam, że nie jest mi to potrzebne. Kiedyś ludzie radzili sobie bez nich i ja też do tej pory daję rade. Czasami przyjmuję tylko witaminę C, ale również sporadycznie bo do tych najmocniejszych tabletek musujących C1000 dodają aspartam.

EDIT: Dobra bo odbiegliśmy mocno od tematu. Chyba się Wam trochę chłopaki pomyliło i połączyliście dwie rożne sprawy w jedno. Sikanie na ręce to aktualnie nie jedyne najlepsze rozwiązanie jakie mamy. Jest wiele innych bardziej higienicznych i mniej kontrowersyjnych - argumenty przytaczałem kilkakrotnie wcześniej więc już się nie będę powtarzać. Trening to zupełnie inna bajka, więc nie wyciągajcie pochopnych wniosków i nie łącznie obu tych spraw. To że uważam, iż sikanie sobie na ręce jest w dzisiejszych czasach trochę nie na miejscu, to nie znaczy, że w temacie metod treningowych albo sposobie życia jestem zwolennikiem nowoczesnych rozwiązań. Absolutnie uważam, że kiedyś ludzie byli prawdziwie silni, a nie wyglądali tylko na silnych pompując mięśnie i szprycując się farmakologią. Tak samo uważam, że cywilizacja i ogólna wygoda (telefony, pralki, zmywarki, komputery itp) choć są pomocne, degradują nas ludzi pod względem sprawności fizycznej. Najlepiej widać to po dzisiejszych dzieciach, których często jedyną rozrywką jest siedzenie przed komputerem lub TV. Czasami pójdą pobiegać na "zajebistych" orlikach ze sztuczną nawierzchnią, w pięknych bucikach z "najeczki" co na pewno przyczyni się do dalszej degeneracji. Kiedyś nie było takich wygód, dzieciaki cały dzień biegały po dworze, skakały po drzewach, grały w piłkę na nierównych, wyboistych kępkach trawiastego terenu. Nie było idealnie ale było zdrowo i dzieci mogły się normalnie rozwijać. Teraz rośnie nam pokolenie fizycznych niedołęgów, słabych, obolałych, grubych i nieodpornych kaleków. Ciekawe kiedy się ktoś kapnie, że TA cywilizacja nam nie służy...

Cytat:Plemiona które poruszają się boso, mają nadwyraz mocne i zdrowe stopy, cywilizowani ludzie mają słabiutkie. Bardzo ciekawy wniosek, dający do myślenia.
Jeszcze taka mała uwaga, fajnie się chodzi po równych, prostych i twardych chodnikach?? Myślisz, że jak będziemy chodzić boso to sytuacja się poprawi?? Indianie, o których piszesz z tego co wiem nie żyją w miastach. Bardzo ciekawy wniosek, dający do myślenia. Smile

[Obrazek: logo.png]
#16

Ale z tego co wiem poruszają się wśród gąszczy jadowitych i śmiercionośnych zwierząt. Chodzenie po twardym terenie jest równie brutalne co po spiczastych kamieniach Smile
#17

Nie chodzi o to. Przede wszystkim na twardej i równej nawierzchni temat stabilizacji praktycznie nie istnieje, no i oczywiście taki grunt nie sprzyja naszym stawom. A teraz pomyśl, że prawie wszyscy w mieście cały czas chodzą po czymś takim, dodatkowo w złym obuwiu. Nasze nogi są zupełnie nie przyzwyczajone do naturalnych warunków, stąd tak popularne skręcenia, zwichnięcia i ogólne problemy ze stawem skokowym u coraz większej ilości osób. Dodając do tego siedzący tryb życia oraz powszechny problem z otyłością mamy piękny obraz fizycznego armagedonu. Ale dla nas Luko to nawet lepiej... Nigdy nie będziemy narzekać na brak klientów. Koło się zamyka. Big Grin

[Obrazek: logo.png]
#18

Od siebie dodam że znam wielu członków służby leśnej i zdarzają się tacy którzy też mają problem z kolanami. Mimo że 8 godzin dziennie chodzą po nierównym gruncie.
Taka ciekawostka.

No brain, no gain.
#19

Tyle, że twardy i równy grunt to tylko jedna z wielu przyczyn dzisiejszych problemów.

Zwróćcie uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt. Dla czego w dzisiejszych czasach tak wiele osób ma problem z tak podstawowym ćwiczeniem jakim jest Deep Squat?? Przecież jest to jeden z najbardziej pierwotnych i naturalnych dla nas ruchów. Małe dzieci zanim zaczną chodzić w zupełnie naturalny sposób z raczkowania przechodzą do pełnego głębokiego przysiadu. Już sam fakt, że naukę jego zaczynają od dolnej pozycji, a nie od górnej, jest wart podkreślenia. Tak jeszcze ciekawszą kwestią jest to, iż z wiekiem tracimy tę zdolność. Nie było by może w tym nic dziwnego gdyby nie to, iż ludzie w krajach gdzie cywilizacja ich jeszcze nie dosięgła nie mają z tym żadnych problemów. Sprawa jest bardzo prosta, tam nie ma kanalizacji i ubikacji. Człowiek aby się wypróżnić robi to w sposób naturalny. Nie, nie siada sobie wygodnie na muszli z gazetką w rękach tylko wykonuję pełny głęboki przysiad. Cywilizacja robi z nas fizycznych kaleków a przykładów na to jest naprawdę wiele.

[Obrazek: logo.png]
#20

To nawet nie chodzi o wypróżnianie i o przysiad. Ogólnie cała nasza siła przepada, z racji siedzącego trybu życia do którego nie jesteśmy stworzeni. Mięśnie słabną i się kurczą jeśli nie są używane.
Teraz popatrzcie jak to wygląda w szkole gdy po tyle godzin w tygodniu się siedzi, a wuefu jest łącznie 3 godziny. Bardzo idiotyczne proporcje.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości