2015-01-13, 16:10
zgadzam sie.
ja nie wiem, czy az warto tak zajmowac sie pompkami (zwyklymi), przeciez nie podnosimy nawet rownowartosci swojego ciezaru. wiec co to za wyzwanie.
a mrowek - pompki na kolkach (nogi na ziemi) - jak myslisz - powiedzmy jakbysmy chcieli okreslic to w proc. o ile trudniejsze beda od zwyklych?
ja musze kominowac, zeby "poczuc" (nie mowie o dziesiatkach powtorzen, bo taka ilosc zmeczy cokolwiek bysmy nie wykonywali) pompke (np. dip) na poreczach, czy kolkach - np. w czasie jednego powtorzenia lacze rozne rodzaje pracy.
kp
ja nie wiem, czy az warto tak zajmowac sie pompkami (zwyklymi), przeciez nie podnosimy nawet rownowartosci swojego ciezaru. wiec co to za wyzwanie.
a mrowek - pompki na kolkach (nogi na ziemi) - jak myslisz - powiedzmy jakbysmy chcieli okreslic to w proc. o ile trudniejsze beda od zwyklych?
ja musze kominowac, zeby "poczuc" (nie mowie o dziesiatkach powtorzen, bo taka ilosc zmeczy cokolwiek bysmy nie wykonywali) pompke (np. dip) na poreczach, czy kolkach - np. w czasie jednego powtorzenia lacze rozne rodzaje pracy.
kp