2015-01-16, 21:26
Kontrargument, Zahirze - przy podporze przodem na przedramionach pozycja jest dużo bardziej wymagająca dla mięśni brzucha ze względu na większe odstępstwo od pozycji stojącej. Zresztą, kurczę, dla mnie podpór przodem jest kilkukrotnie łatwiejszy od podporu przodem na przedramionach. Moi nietrenujący znajomi bez większych problemów utrzymają chociaż przez chwilę w miarę ładny podpór przodem, z podporem przodem na przedramionach będzie u wielu problem. Kiedyś prowadziłem treningi grupie dziewczyn - obserwacje był podobne... chociaż niestety nie wszystkie potrafiły utrzymać nawet zwykły podpór przodem. Przy przejściu na przedramiona wymiękały prawie wszystkie. Mówię oczywiście o PRZYZWOITYCH technicznie ćwiczeniach, nie próbowałem ludzi uczyć pełnych, gimnastycznych wersji (zaraz zdjęcie wstawię, żeby nie było, że się obijam).
Co do punktu podparcia, to jest on oczywiście większy przy przedramionach, ale już przy dłoniach jest on duży i nie powinno nikomu sprawiać problemu utrzymanie równowagi na dłoniach. Zatem Dla mnie to trochę jak stół z czterema nogami i stół z pięcioma nogami - ta jedna mniej nie zmniejsza jego stabilności.
Dodałem zdjęcia. W podporze jest teraz tyłopochylenie, ale też chamsko wielki garb. Wypchnąłem też na maxa bary i, specjalnie dla Ciebie, Mrówku, dłooooooonie na podłodze!!! Szczerze powiedziawszy, czysto wizualnie podoba mi się dużo bardziej taka deska "w jednej linii", no ale gimnastyka to gimnastyka. Jak teraz?
Bonus w postaci mostka, pisaliście, że barki mają być nad dłoniami. Wyprosty nie wyglądają, jak pełne, mimo że są pełne (???). Możliwe, że za wcześnie mi fotę pstryka, tylko 12 sekund opóźnienia nie zawsze przy mostku wystarcza.
Co do punktu podparcia, to jest on oczywiście większy przy przedramionach, ale już przy dłoniach jest on duży i nie powinno nikomu sprawiać problemu utrzymanie równowagi na dłoniach. Zatem Dla mnie to trochę jak stół z czterema nogami i stół z pięcioma nogami - ta jedna mniej nie zmniejsza jego stabilności.
Dodałem zdjęcia. W podporze jest teraz tyłopochylenie, ale też chamsko wielki garb. Wypchnąłem też na maxa bary i, specjalnie dla Ciebie, Mrówku, dłooooooonie na podłodze!!! Szczerze powiedziawszy, czysto wizualnie podoba mi się dużo bardziej taka deska "w jednej linii", no ale gimnastyka to gimnastyka. Jak teraz?
Bonus w postaci mostka, pisaliście, że barki mają być nad dłoniami. Wyprosty nie wyglądają, jak pełne, mimo że są pełne (???). Możliwe, że za wcześnie mi fotę pstryka, tylko 12 sekund opóźnienia nie zawsze przy mostku wystarcza.