Na seminarium przybyło ponad 40 osób, w tym wielu trenerów nie związanych z naszym forum. Wiedzieli co robią, bo prowadzący jest znany w środowisku gimnastycznym. Przyznam się, że widząc wcześniej w pracy trenera Jacka liczyłem na bardzo wysoki poziom ale nie sądziłem, że będzie aż tak wysoki!!!
Trener Wodyk zaangażował do współpracy swoich zawodników Sebastiana Gawrońskiego, Patryka Rabsztajna i małego 8 letniego Mikołaja. Wszyscy są finalistami mistrzostw Polski a Sebastian i Patryk członkami kadry narodowej. Częścią seminarium był pokaz w ich wykonaniu. Można było na żywo zobaczyć elementy klasy D!!! Wiele ze zgromadzonych osób taki obrazek wdziało pierwszy raz w życiu, dlatego co chwila z ust publiczności wyrywały się okrzyki zachwytu i niedowierzania
Trening został poprowadzony przez trenera Jacka maksymalnie metodycznie. Był to wręcz koncentrat metodyki! Najpierw rozgrzewka, zawierająca już w sobie niezbędną bazę do dalszej pracy z poszczególnymi elementami. Następnie każda z umiejętności była dzielona na poszczególne fazy i nauczana w formie obwodów stacyjnych. Te techniczne obwody były pomyślane po mistrzowsku i każda stacja była szczegółowo omówiona. Na zakończenie każdego obwodu próbowaliśmy gotowych elementów. Oczywiście wszystko odbywało się z odpowiednia asekuracją.
Myślę, że udział w takim seminarium otwiera oczy na to czym jest gimnastyka. Dla wielu osób prezentujących przeświadczenie, że wszystko zamyka się w treningu siły w systemie 5X5, zarówno metodyka, jak i efekt końcowy byłby zapewne dużym zaskoczeniem. Dziewczyny z grupy taneczno - akrobatycznej "Energy Zabrze", które sporo potrafią były pod wrażeniem rozwiązań zastosowanych przez trenera Jacka.
W trakcie seminarium nie zabrakło czasu wolnego podczas którego każdy mógł pod okiem trenerów i zawodników przećwiczyć to, nad czym aktualnie pracuje. Właśnie w tym czasie "Gonzo" zrobił swojego pierwszego olbrzyma
Wszystko zakończyło się obwodem siłowym na nogi. Tu również bardzo zaskoczyłyby się osoby uważające, że "pistolet załatwia wszystko". Duża ilość ćwiczeń, ich wszechstronność i użyteczność robiły wrażenie. Niektóre z nich były robione z obciążeniem. Jednak nie były to przysiady z ciężkimi sztangami. Najcięższym ciężarem zastosowanym w obwodzie było 20kg a jednak efekt tego treningu czuje do dziś, choć z braku czasu zrobiliśmy tylko jeden obwód
Podsumowując: To było chyba najlepsze seminarium na jakim byłem i już nie mogę się doczekać następnego. Zapraszam innych uczestników do podzielenia się swoimi odczuciami