Czytających ten wątek i martwiących się o Justynę uspokajam, że dojechała
A korzystając z okazji krótko podzielę się wrażeniami:
To seminarium było wyjątkowo udane z kilku powodów:
Po pierwsze bardzo doświadczony trener który zdradził nam kilka fantastycznych patentów. Po drugie nocleg przy sali, więc praktycznie nieograniczony do niej dostęp z czego niektórzy skrzętnie korzystali (np. Mrówek uczył Monię salta do 4 nad ranem). Po trzecie było to pierwsze seminarium dwu dniowe, więc wreszcie mieliśmy trochę czasu, by ze sobą dłużej pogadać. Efekt był taki, że położyłem się spać już po wschodzie słońca
Rano oczywiście trening. Osobiście bardzo się cieszę, że widać już pierwsze efekty tego kursu w postaci szybkiego rozwoju uczestników. Mnie osobiście bardzo zaskoczył wielki progres u Mako i oczywiście dziewczyny: silna i nieustepliwa Monia instruktorka Crossfit i piękna Daria która do nas dołączyła od tego spotkania. 40 kg dziewczyna która bez problemu robi trzykrotne wspierania na kółkach (z odkręceniem kółeczek), przechodzi do poziomki a potem znowu jedzie wspieraniem. Daria zawstydziła nas też robiąc rozpięcie w podporze na niskich kółkach, wspinając się po linie w poziomce itp. Bez wątpienia była Wunderwaffe tego seminarium
P.S. Czekam na zdjęcia. Mako obiecał dzisiaj wstawić