I proszę mi nie mówić, że ludzie ćwiczący street workout nie dbają o technikę! Niektórzy dbają o pozycję łopatek i jakość, a nie ilość w koszmarnej formie.
https://www.instagram.com/p/BWyJ6wfF5rC/
Victorian na poręczach jest już dla mnie w miarę łatwy (na ostrych zakwasach trzymam bez wysiłku 5 sek. fulla), jak myślicie jeżeli skupię się na nim (bo nigdy go nie ćwiczyłem nawet, czasami tylko próbowałem jak mi się nudziło) to nie spadnie mi siła we froncie, wiem, że w holdach nie spadnie bo to siła prostych rąk, ale czy nie spadnie mi siła w holdzie pod drążkiem albo podciąganiu we front leverze? Wy się lepiej znacie także byłbym wdzięczny za rady.
Wyglądałoby to tak, że wykonywałbym na treningu jakieś 80% z victorianem, a 20% front lever (jakieś pressy pod koniec treningu i inne łatwe rzeczy typu l-hang to front). Hmm?
Pokaż tego Victoriana. Ćwicz nowe elementy i nie fisiuj, że Ci spadnie siła w innych. Siła spadnie Ci gy będziesz ciągle szlifował to samo.
Ostatnio miałem delikatny regres, ale teraz już nadrobiłem. Wkrótce coś tutaj zamieszczę, żeby pokazać że z gościa który nie umie ułożyć planu pod front levera można wypracować naprawdę ciężkie elementy.
Kiedy pisałem pierwszego posta umiałem tylko jakąś łatwą wersję front levera i coś tam działałem z tuck planche, a teraz hefesto, victorian na poręczach, front lever na szerokości 1,25m. i inne wariacje z nim związane, straddle planche na szerokości 100 cm. ponad 10 sekund, wide back lever, human flag i inne łatwe elementy no i trochę siły typu 6 one arm pull upów itp.
Progres to niesamowita sprawa. Wybaczcie za delikatny spam w temacie o pomoc, ale fajnie tak co jakiś czas pokazać efekty ciężkiej pracy.