(2014-09-27, 14:48)zahir napisał(a): [ -> ]Tak czytam ten wątek i zauważam, że dieta wywołuje u Was takie emocje jakbyście mówili o sensie. Częste ataki na adwersaży, zrzucanie innym braku wiedzy i podpisywanie się swoją. Panowie wrzućcie na luz. Sama wiedza nie wystarczy. Trzeba jeszcze mieć samozaparcie, by wcielić ją w życie! Dlatego zamiast czytać posty pełne pychy na temat swojej wiedzy wolałbym zobaczyć efekty Waszej cudownej diety. Ciekaw jestem ilu z Was ma takie samozaparcie i efekty jak Satetsu? Mam wrażenie, że niektórzy tracą zdrowy rozsądek i apele Struca by to zmienić pozostają bez echa
Tutaj moje efekty dla tych co mnie nie znają.
Brawo Satetsu! Jak zwykle konkret!
Ja widziałem na seminarium w Katowicach czym szprycuje się Satetsu... To było jajko na twardo i marchewka, podczas gdy inni mieli kurczaki i ryże, suplementy. Zdziwiłem się.
a w Bydgoszczy jadł ryż z ryżem
nie no było tam jeszcze jakieś jajo
Biedny Satetsu, każdy mu zagląda w talerz
W Bydgoszczy był tak głodny, że zjedliśmy w KFC, bo wszystko inne było już zamknięte. Choć był to chyba jego debiut w takim lokalu
Satetsu przykro mi w związku z zaistniałą sytuacją jesteś wykluczony z grona autorytetów dot. diety... Bo zjadłeś KFC !
mi się pojawiły skośne zewnętrzne już bez napinki także gimnastyka + dieta robi swoje
(2014-09-27, 20:09)zahir napisał(a): [ -> ]Biedny Satetsu, każdy mu zagląda w talerz W Bydgoszczy był tak głodny, że zjedliśmy w KFC, bo wszystko inne było już zamknięte. Choć był to chyba jego debiut w takim lokalu
Zahir nie musiałeś na mnie kapować : P Niestety nie było wyjścia i byłem tak głodny, że było mi wszystko jedno co zjem byle zjeść : )
Ech, niewyparzony jęzor mam. Przepraszam; (