[Mrowek]

Wino a jakim wymagającym ćwiczeniem jest pistolet, 10 podciągnięć czy stanie na rękach. Chodzi o sam zamysł jak ułożyć swój własny plan, obwód powinien skupiać się na całym ciele albo na wybranej partii mięśniowej i antagoniście. Błędem jest zakładanie ,że istnieje ćwiczenie uniwersalne które zastąpi wszystkie inne na daną partię mięśniową, stąd moja propozycja abyś wdrążył do swojego planu kilka ćwiczeń na brzuch.

Jak dla mnie w sportach walki liczy się szybkość i technika, później kondycja czyli składowa siły i wytrzymałości.
Polecam : http://gimnastycy.pl/forum/watek-sila-miesniowa

[zahir]

Wino, nie zgadzam się z Twoją argumentacją. Jeśli odwołujemy się do MMA, to najlepszym przykładem z rodzimego podwórka będzie Mariusz Pudzianowski. Do jego siły maksymalnej nikt nie ma wątpliwości. Jak wyglądały jego pierwsze walki wszyscy widzieliśmy. On sam zrozumiał, że musi bardzo popracować nad wytrzymałością. właśnie kiedy poziom zawodników jest wyrównany nie ma szans na szybkie zakończenie walki i wobec tego rola wytrzymałości rośnie. Co do roli siły maksymalnej polecam obejrzeć pierwsze turnieje UFC. Royce Gracie który był niekwestionowanym mistrzem walczył bez podziałów wagowych. I wygrywał nawet z przeciwnikiem cięższym od siebie o 56kg. Oczywiście zgadzam się z Mrówkiem, że najważniejsza w sportach walki będzie szybkość i technika. Tak naprawdę to te dwa parametry powodują, że ktoś jest skutecznym fighterem. Pisząc o roli wytrzymałości chodziło mi tylko o to, że jest ważniejsza od siły. Co do szybkości i techniki to szybkość wpływa zarówno na skuteczność w walce, zaskoczenie przeciwnika, skuteczne trafienie itp. jak również wspólnie z techniką na siłę ciosu. Widziałem wielu silnych facetów wyciskających na klatę 140kg a nie potrafiących mocno uderzyć. widziałem też w akcji Sławka Zaparta - mojego trenera boksu. Starszego Pana o wadze 56kg. Jego uderzenie było piorunujące, bo opierało się na szybkości i doskonałej technice. Dlatego doskonale radził on sobie zarówno jako oficer policji, jak i bramkarz, pomimo swej wagi

[Chudini]

Co do Mariusza, to sam w wywiadzie mówił, że racja był silny, miał duże mięśnie, jednak te mięśnie nie było wytrzymałe i zamiast machać ciężkimi ciężarami kilka razy, to bierze sztangielki i wykonuje 50-100 powtórzeń w jednej serii, do tego cały czas biega, zbija masę. W fun raporcie mówił tak, nie mogę teraz na yt tego znaleźć, ale znalazłem jakieś jego treningi do MMA

[bartekgg1992]

co do sportów walki, moje zdanie jest takie, że siła w tych własnie sportach, czy to BJJ, zapasy, czy też MMA, jest bardzo ważna, z tym, że o wiele bardziej " przydatna " w walce jest siła budowana na treningach funkcjonalnych,w których, jak to ktoś juz wspomniał ruchy swoją strukturą będą zbliżone do tych, które zdarzają się podczas walk. np. zamiast ćwiczyc wyciskanie sztangi na ławce płaskiej, zamienić to na ćwiczenie, w którym jeden z partnerów kładzie się tyłem, drugi kładzie się na nim w leżeniu przodem, ten z dołu ma za zadanie "wyciskać " partnera, ktory dodatkowo w czasie wykonywania ruchu porusza się na nogach, by utrudnic wykonanie cwiczenia. Pracujące partie mięśniowe podczas tego ćiczenia będą zbliżone do tych z klasycznego wyciskania, jednakże zamiennik ten będzie o wiele lepszy w sportach walki, bo przeciwnik w walce nie będzie leżał nieruchomo, i nie będzie tak wygodny w uchwycie jak sztanga. Wiele razy na treningach spotkałem się z przypadkiem, gdy na mate wchodził typowy " Duzy facet z siłowni " a podczas walki siłowo ustępował mniejszym, pozornie słabszym zawodnikom. Na siłowni z pewnością " na klate " wycisnąłby duzo wiecej , ale jednak jego sila nie przekladala sie na, chocby mocne wykonanie mostu w celu wyjscia z np dosiadu ( celowo nie mowie tutaj o rownie waznej rzeczy, jaka jest poprawnie techniczne wykonanie danego elementu , by skupic sie na sile " Troche odskakując od tematu , który poruszyłem wcześniej, nie zgodzę się z tym, ze jak to ktoś powiedział " kondycja jest duzo wazniejsza niz sila " - powiedział bym, ze równie ważna, jak siła, z tym ze jak wczesniej wspomnialem, siła funkcjonalna, budowana specjalistycznie , czy to poprzez ćwiczenia z partnerem, czy na siłowni, jednakże w przemyślany sposób, pod kątem danego sportu walki.

[wino]

Dobra, przemyslałem sprawę, Luko na kalistenikapolska też mi conieco podpowiedział i zdecydowałem, że jednak ten plan idzie na śmietnik. Chyba dopiero teraz sobie uświadomiłem, że obwody są narzędziem budowania wytrzymałości, a nie siły maksymalnej.


Póki co pozostaje przy skazanym z tą zmianą, że będę go cisnął wg 5x5, no i stosował smarowanie gwintów do niektórych ćwiczeń. Po podciągnięć zacząłem już stosować plan fighter pull ups. W sumie nie po to cały rok się pałowałem z ćwiczeniami w stylu pierwszego kroku przysiadów czy z pompkami na kolanach, żeby rezygnować teraz, kiedy w końcu się pojawiły sensowne ćwiczenia
Może dodam do tego jakiś trening typu statyka + plansza.

Także wątek spokojnie może już dryfować w kierunku offtopu

Co do siły / wytrzymałości: gdzie Pudzianowi brak wytrzymałości przeszkadzał w walce z Najmanem? Teraz poświęca część siły na korzyść kondycji i wytrzymałości - ale ciągle zachowuje wagę powyżej 100kg czy coś koło tego. Z resztą na treningach często mam kolesi zarówno wielkich koksów, jak i jakichś "wytrzymałych". Jak ktoś jest wielki i silny to jest z nim pewien problem, szczególnie jak liźnie trochę techniki. Jak ktoś jest tylko wytrzymały to musi długi czas pracować na to, żeby w ogóle móc podjąć w miarę wyrównaną walkę, i dopiero wtedy jego wytrzymałość ma cokolwiek do rzeczy. Co do Royca - wygrywał z silniejszymi, ale nie robił tego dzięki wytrzymałości tyko dlatego, że miał z nimi nieporównywalnie lepszą technikę. W pierwszym UFC też startowali jacyś mistrzowie boksu, kicka i innych wynalazków, zapewne bardzo wytrzymali, ale to nie robiło różnicy. Jeżeli ktoś nawiązywał w ogóle walkę z Roycem to byli to właśnie silniejsi zawodnicy, jak np. Zulu.

[Mrowek]

Jak Wino uważasz możesz być jak każdym albo tym jedynym twoja droga. Mam nadzieję ,że to co napisaliśmy da ci trochę do myślenia.
Powodzenia