A jak ktoś smaruje gwinty cały dzień i przez cały dzień wykonuje po 20 serii pistoletów i pompek, to jak ma się rozgrzewać?
Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
Luko, smarowanie gwintów nie obciąża układu mięśniowego, więc rozgrzewka raczej normalnie. Druga sprawa, że niektóre ćwiczenia ciężko robić smarowaniem gwintów. np. przy wagach pracuje tyle mięśni i ćwiczenie jest tak intensywne, że ryzykowne jest podejście do niego nawet na krótko bez nasmarowania się i rozgrzania. Sam tego doświadczyłem, bo mając swój placyk aż korci, by próbować najczęściej jak się da. Niestety po kilku takich próbach odezwały się bóle, choć trening nie był ciężki (typowe smarowanie). Teraz wiem, że minimum to dobre nasmarowanie stawów i rozgrzanie mięśni czymś prostym (np. izometrycznym).
User, nie obawiał bym się tak przeciążenia brzucha. Pracuje i tak, przy każdym ćwiczeniu gimnastycznym i przyzwyczaja się do wysiłku. Gimnastycy mają skrzywienie na punkcie treningu sekcji środkowej i twierdzą, że nigdy nie jest jej za dużo. Generalnie z dystansem podchodzą też do przetrenowania.Twierdzą, że jeśli nie jesteś wyczynowcem, to ci to nie grozi, nawet jak trenujesz codziennie.
Też twierdze, że trudno jest się przetrenować. Jednak ćwiczenie brzucha na początku treningu nie popieram. Jako dobicie na koniec treningu, ok, ale nie przed.
Smarowanie także obciąża układ mięśniowy, tylko jest to rozbite na cały dzień. 20 serii po 2 powtórzenia z 10kg talerzem z przodu, to 40 powtórzeń i obciąża układ mięśniowy. Na samym początku gdy zaczynałem trenować i jeszcze nie łapałem orientacji w dobrym wyczuciu ciała, rano gdy się budziłem czułem dwugłowe ;]
Ale wracając do rozgrzewki, promujecie pół godzinną rozgrzewkę więc teraz jak mam ją włączyć do smarowania? Bo chyba nie mam robić 10 minutowych wymachów przed każdym pistoletem lub pompkami?
W smarowaniu gwintów wybiera się takie dwa ćwiczenia by angażowały całe ciało. Pompki na jednej ręce to nie tylko klatka. Dzięki napięciu całego ciała angażujesz prawie wszystkie mięśnie. A pistolety to nie tylko przód uda, tutaj nawet pracują mięśnie palców u stóp.