Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Jeszcze na dobre nie zacząłem a już kontuzja :/
#1

Hej!
Zaczałem ćwiczenia gimnastyczne od kółek jakoś w marcu tego roku. Wcześniej trochę podciągania na drążku. W połowie roku doszło stawanie na rękach.

Progress był słaby, zwłaszcza przy handstandach. Wciąż bolał mnie prawy bark ale kontynuowałem treningi z myślą 'no pain no gain'.

Błąd. Mam uszkodzony mięsień podłopatkowy, jeden z grupy stożka rotatorów. W zależności od diagnozny czeka mnie albo długa rehabilitacja albo operacja (zerwanego ścięgna).

Nie wiem kiedy to się stało. Wiem tylko że lekceważenie bólu w okolicach barku to był zły pomysł. Niektóre elementy naszego ciała nie potrafią się regenerować (jak naderwane/zerwane ścięgna).

Żegnaj gimnastyko. Być może na zawsze.
#2

Przykra sprawaSad Rotatorów nie uszkodziłeś od stania na rękach. Raczej od podciągania. Bardzo niebezpieczne jest rozluźnianie się w dolnej fazie ruchu, zwłaszcza gdy podciągasz się z obciążeniem. Wracaj do zdrowia i nie miej tak czarnych myśli. jeszcze wrócisz do formySmile
#3

Spokojnie mój trener zerwał 3 więzadła, a po tygodniu już chodził, niedawno miał operację nie minęły 2 tygodnie i już prawie biega Smile Tak więc wytrwałość dobre myśli i będzie dobrze.
Dla pozostałych pamiętajcie o dobre rozgrzewce !!
#4

Bol w lokciu w zasadzie zmusil mnie do zaniechania wiekszosci cwiczen - pozostaly mi sylwetki. A i tych nie moglem robic ostatnio z powodu kolejnej dolegliwosci - tym razem barku.
Po co o tym pisze?
Wielokrotnie w swoim zyciu slyszalem juz lekarskie wyroki, a jednak wracalem do treningow, zywie przekonanie, ze i ty razem mi sie uda i jestem przekonany, ze Tobie takze.

I wcale sie nie "musisz zapuszczac" - sylwetki, areoby etc.

Ja np. jak bark mi przejdzie, (a poki lokiec nie jest podleczony i nie moge sie podciagac) - planuje zaprzyjaznic sie znowu z kolkiem (zeby troche obciazyc jednak ten najszerszy grzbietu).

Pozdrawiam.... Acha i zazdroszcze diagnosty, "moj" ortopeda bowiem zaaplikowal mi tzw. "blokade", ktorej sie juz nie poleca.

kp
#5

Piszą niby - stawy nie do wyleczenia, sciegna nie do wyleczenia, ale przecież dużo ludzi ma kontuzje i jakoś w miare je naprawia, czesto nie musza oni z niczego rezygnować.
Sam miewam bóle w łokciu - nie wiem czy ktoś z was miał np jak rzucał kiedyś śnieżkami lub jakąś piłka palantową wiele razy bardzo mocno. To raczej scięgno boli (od strony wewnetrznej lokcia). Teraz czasem dokucza przy graniu w siatkowke - szczegolnie jak serwuje z całej siły.

Raz na wf (brak rozgrzewki) zaczal bolec, najpeirw słabo (olałem to) jak mocniej to zaczalem odpoczywać ale bol narastal i tak mnie zaczeło boleć, że prawie zwymiotowalem - siedziałem i tzymalem sie za reke czując, że mdleje Big Grin

Te bóle miałem kilka razy, czesciej za młodego jak sie sniegiem rzucalo długo. Nawet jak już mdlałem to mija po maksymalnie godzinie a po dwoch juz sie nie pamieta ze cos bolało. Teraz rozgrzewajac łokcie robie też dynamiczne ruchy i ostatnio ból mi nie dokucza. Wie ktoś czy to coś poważnego?

edit: jeden kolega co gra w siate też tak ma (od scinania). Nie wpisałem wczesniej w google a już co nieco znalazłem, jest to podobno dosc czeste schorzenie co się zwie " łokieć golfisty "
#6

Kontuzja, kontuzji nie równa. Niestety brak świadomości swojego ciała wśród ćwiczących i ślepe przekonanie o własnej sile i umiejętnościach często kończy się w mało przyjemny sposób - najczęściej bez świadomości skali tego co właśnie sobie zrobiliśmy.

Wracajcie szybko do zdrowia.
#7

Mam "ciekawy" update. Kontuzja okazuje się po badaniu USG znacznie poważniejsza i nazywa się naderwany zrąbek torebki stawowej.
SLAP tear.

To wyklucza możliwość powrotu do gimnastyki i w ogóle kasuje mnie ze sportu.
Jedynym możliwym ratunkiem jest operacja, na ile poważna wykaże rezonans magnetyczny.
#8

Jak już pisałem powyżej ani rotatorów ani torebki stawowej nie uszkadza się przy staniu na rękachSad Obawiam się, że to właśnie nietechniczne podciąganie jest przyczyna tej kontuzji. Serdecznie Ci współczuję. Twój przypadek pokazuje, że w gimnastyce nie ma drogi na skróty i przygotowanie ogólne jest tak samo ważne jak poprawna technika.
#9

Wpółczuje również.
To co mówią lekarze to jednak nie musi być zawsze prawidziwe. Wiele jest przypadków odzyskiwania sprawnosci i to po bardzo poważnych wypadkach. Bo co to znaczy koniec sportu, ruszać się już nie możesz? Bardzo ostrożne wprowadzanie treningu często powoduje odzyskanie sprawnosci.

Nie znam się na tym urazie i nie wiem na ile to poważne, mowię tylko ogólnie. Napewno ciężko jest wprowadzac taki ostrożny trening. Oczywiscie to twoje zdrowie i może lepiej żebyś nie ryzykował, żeby nie narobić sobie większych problemów.
Pozdrawiam.
#10

Można trenować. Ale bardzo dużo czasu to trwa. Są 4 typy slap... Ja miałem to mieć, ale 'na szczęście' rezonans wykazał co innego... Możesz być szczęśliwy, jeśli będziesz miał 1 typ...

http://www.artroskopia.eu/slap.html



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości