Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Klasyczne 5x5
#11

A ja widzę o tyle, że coraz częściej spotykam ludzi, którzy nabawili się przy tym ciężkich i długo ciągnących się kontuzji. Frantic jest tego najlepszym przykładem.
#12

Co do dysproporcji w nogach to myślę że jest to spowodowane tym że od urodzenia przez pierwszy rok życia miałem na nodze taki stabilizator , gdyż urodziłem się z jakimś skrzywieniem stopy i lekarze musieli to korygować. Cóż, nie wiem.. to tylko taka moja hipoteza , aczkolwiek podobno normalnie nauczyłem się chodzić i ten stabilizator mi nie przeszkadzał. No ale na pewno jakiś wpływ to wywarło na rozwój prawej nogi. Jak do tej pory w niczym mi to nie przeszkadzało , normalnie biegałem, skakałem itd. No ale przy pistoletach jest problem z prawą nogą. Lewa to kopyto! Zawsze instynktownie/automatycznie wykorzystywałem lewą nogę do wszelkiego rodzaju skoków w dal .
Aha, jeszcze kwestia dodatkowego obciążenia, co mam zrobić jeśli pozycja L w podciąganiu będzie zbyt łatwa? Bo L-sit na podłodze nie sprawia mi kłopotów, myślę że na drążku też zasadniczych problemów z siłą być nie powinno. Z tym dodawaniem obciążenia wg mnie to jest tak że nie powinno się tego robić za szybko, ja stopniowo zwiększałem obciążenie Niektórzy od razu porywają się na swoje wyżyny możliwości. W każdym bądź razie nie odczuwam żadnych dolegliwości z powodu dodawania obciążenia, po prostu jeśli nie mam siły spada technika to przestaje wykonywać ćwiczenie żeby nie zrobić sobie krzywdy. Zapomniałbym, repiki dla zahira i Newcia, dzięki wielkie za porady chłopaki.
#13

Czy dysproporcja w masie mięśniowej nogi nie powoduje u Ciebie bocznego skrzywienia kręgosłupa? Jak sam piszesz częściej wykorzystywałeś lewą nogę, bardzo możliwe, że przy chodzeniu odciążałeś nogę prawą co mogło utrwalić złe nawyki. Warto się temu przyjrzeć.

Co do podciągnięć to jest wiele wariantów: Podciąganie w wadze przodem (jeśli nie robisz pełnej wersji to w którejś z prostych progresji), czy dodanie ekspandera. Ten ostatni jest bardzo dobrym rozwiązaniem, bo po pierwsze jest znacznie delikatniejszy dla stawów. Po drugie skala trudności rośnie wraz z jego napięciem. to bardzo ważne, bo trenując z obciążeniem ciężar działa na Ciebie cały czas, ekspander tylko wtedy gdy jest napięty. W zależności od tego gdzie go zaczepisz to napięcie może występować w różnych fazach ćwiczenia. Gdy np zaczepisz go o drążek i będziesz go miał pod pachami, to szczytowe napięcie będzie miał wtedy gdy będziesz w dolnej fazie. Mając ciężar, bardzo łatwo się opuścić, bo obciążenie ciągnie w dół. Przy ekspanderze będziesz musiał włożyć kupę wysiłku w to, by zejść w dół do końca. Efekt: bardzo mocna stymulacja w miejscu w którym dotychczas występował jej brak. Spróbuj a zobaczysz jak mocno to działaSmile
#14

Skrzywienia kręgosłupa nie mam,z chodzeniem też jest normalnie. Ekspandera niestety nie posiadam, więc to odpada na razie.
#15

Ekspander to po gimnastycznemu - gumy do fitnessu, tubing, dętki od rowerów. Wszystko co jest rozciągliwe. Jest w moim oście po ekspanderach. Wink
#16

Krzysiek dzięki za sugestie, wiem o co chodzi.Tak się zastanawiałem jakby tu samemu coś takiego skonstruować. Spróbuję dętek.

Nikt nie mówi że mam zły plan, czyli rozumiem że plan jest dobry tylko wymaga rozbudowania tak jak wspomniał zahir.
#17

w marketach budowlanych mozesz dostac z metra cieta taka gume z oplotem do zabezpieczania na bagaznik itp. kosztuje z 5-6pln/mb spraw sobie z 6m i bedziesz mogl rowniez regulowac opor gumy poprzez skladnaie na kilka czesci
#18

Tak nawiasem mówiąc szkoda że nie ma tutaj działu w którym można byłoby prowadzić jakiś dziennik lub tygodnik postępów treningowych tak jak na kalistenikapolska.pl, bardzo fajna sprawa z tego co widziałem.
#19

Zobaczę, skonsultuję. A nie możesz np. tutaj? Albo w tytule napisać DZIENNIK.
Nikt jeszcze nie dał takiego pomysłu, aczkolwiek byłby fajny. Tylko zazwyczaj wiem, że mało ludzi sumiennie prowadziłoby go.
Choć jakby dać jakieś wyróżnienie za najciekawszy, byłoby ciekawie i duży ruch.
#20

No dziś pierwszy raz smarowałem gwinty na swoich poręczach. Niby sam podpór na drążku ale całe ciało drży , i o to chodzi Big Grin Jest ciężko ale będę próbował jak najczęściej żeby wyrobić dobrą koordynacje.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości