(2014-03-09, 21:19).WŚ napisał(a): Teraz to już za późno, ale przez rok czasu postaram się namówić znajomych i przez ten czas hartować się w wannie, a potem do jakiegoś jeziorka czy stawu.
Rozgrzewka przed takim morsowaniem jest jakaś ukierunkowana czy wystarczy zwykłe rozgrzanie organizmu? np. biegać jakiś czas? I jak to się ma do tego, że ktoś się spoci i nagle się rozbierze i wejdzie do takiego lodowatego zbiornika, czy już rozgrzewacie się w stroju kąpielowym ?
W wannie możesz spróbować ale to nie to samo. W lecie można również się hartować poprzez chodzenie po rankiem po rosie, jest to również środek hartujący.
Co do rozgrzewki, najlepszy efekt zimnej kąpieli jest wtedy gdy jest się jak najmocniej rozgrzanym, im mocniej spocony jesteś tym lepiej.
Polecam wszystkim zainteresowanych tematem, zajrzeć do książki ojca hydroterapii
ks. Sebastiana Kneippa pt.
Moje leczenie wodą Jest w niej m.in. rozdział o zimnych kąpielach całkowitych. Książka napisana w XIX w. a nadal zawartość jest aktualna i do tej pory stosuje się opracowane przez niego metody (nie polecał kąpieli mineralnych, ponieważ nie znał składu chemicznego wody i tylko to jest nie aktualne)