2014-01-03, 23:47
(2014-01-03, 18:08)Mrowek napisał(a): Jak dla mnie budowanie tylko siły jest krótko idącą metodą treningową, ponieważ dla mnie prawdziwy trening to taki który kształtuje wiele zdolności motorycznych a nie skupia się tylko na jednej składowej i tylko w specyficzny sposób.I tu się z Tobą zgadzam w 100%.
(2014-01-03, 18:08)Mrowek napisał(a): Pytanie jest proste w takim razie po co trenować kettlem ? W sensie długoterminowym ?A czy takie ćwiczenie jak swing lub snatch buduję siłę czy wytrzymałość??
StrongFirst stawia na globalny rozwój dla tego jedną z naszych głównych zasad jest przestrzeganie fazy spięcia i relaksacji. Jedno zapewnia silę i moc drugie szybkość, wytrzymałość i elastyczność. Spięcie i relaksacje porównujemy do koncepcji Yin/Yang. Dwie pierwotne i przeciwne, lecz uzupełniające się siły.
(2014-01-03, 18:43)zahir napisał(a): BeF, ten przykład do mnie nie przemawia z paru powodów: po pierwsze wykonanie 10 powtórzeń kettlem nadal nie jest wytrzymałością.Ale treningiem siłowym też bym go już nie nazwał... Jeśli jestem w stanie zrobić więcej niż 10 pow. z ciężarem 16kg to znaczy, że nie muszę już generować tak intensywnego spięcia. Tension = Force więc skoro nie ma spięcia to nie ma siły.
(2014-01-03, 18:43)zahir napisał(a): Po drugie podany przez ciebie przykład podaje sytuacje osoby początkującej, której rozwijając siłę wzrośnie również wytrzymałość. Nie wzrośnie jednak w sposób optymalny, jak przy treningu ukierunkowanym.Oczywiście, że tak. Jest to jednak fakt zupełnie oczywisty. Zawodowy trójboista również potrzebuję innego bodźca niż amator, u którego siła będzie wzrastać nawet przy ćwiczeniach bez ciężaru zewnętrznego. U osób początkujących praktycznie każda forma aktywności fizycznej przyczyni się do poprawy ich sprawności fizycznej.
(2014-01-03, 18:43)zahir napisał(a): Napisaliśmy tu tylko o wytrzymałości. co do pozostałych zdolności motorycznych tej koncepcji całkiem nie da się obronić. W jaki sposób trening siłowy wpływa np. na koordynację ruchową? Gdyby tak było wszystkie medale w każdej dyscyplinie sportowej zbierali by ciężarowcy.Tu problem jest inny... Mianowicie specjalizacja sportowa. Czasy atletów, którzy reprezentowali doskonałą sprawność wszechstronną minęły raczej na dobre. Dzisiaj liczy się osiąganie szczytów ale w ściśle zawężonej konkurencji. Od trójboisty nie wymaga się aby biegał maratonów, a od maratończyka aby wyciskał na klatę 150kg.
W dzisiejszych czasach sport wyczynowy nie powinien wyznaczać kryteriów sprawności fizycznej. Na olimpiadach nie ma już pentatlonu (pięciobój antyczny), który wymagał od zawodników prawdziwego atletyzmu. Dzisiaj celem jest bycie mistrzem tylko w swojej konkurencji.
Można by się odwoływać do czasów prehistorycznych kiedy człowiek pierwotny wiązał sprawność fizyczną z potrzebą przetrwania. Nie wystarczyło być silnym, trzeba było być sprawnym - silnym, szybkim, wytrzymałym... wszechstronnym.
Ja uważam, że właśnie to jest ideał i kierunek w którym każdy człowiek powinien się rozwijać. Tym bardziej, że wpływ cywilizacyjny spowodował, że sprawność fizyczna nie jest już potrzebna do przeżycia. Wiele osób zupełnie zrezygnowała przez to z jakiejkolwiek aktywności fizycznej.