Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

uprawnienia instruktora/trenera
#11

(2013-08-23, 20:59)krzysiek20ino napisał(a):  Przykładem może być CA Wink

Jordan ma zrobiony kurs instruktorski. Tongue
#12

Absolutnie nie chcę tutaj podważać uprawnień Jordana ani nikogo innego, ale jeżeli popatrzymy na fakty to wyglądają one tak:
instruktorem sportu ze specjalizacją może być kobieta lub mężczyzna nie znająca nic z gimnastyki, oprócz tego co sie nauczy na kursie. Może być spawaczem, sprzedawcą w lidlu, agentem ubezpieczeniowym albo mechanikiem samochodowym. Może mieć nadwagę całe życie (np 150kg), i nigdy nie przebiec 200m, może nigdy nie stanąć na rękach, może nigdy nie dotknąc kółek gimnastycznych.

Do tej pory, zeby mieć taki papier, trzeba było mieć instruktora sportu (część ogólna, dostępna teraz nawet w internecie w e-learningu, ok 300 zł) oraz cześć specjalistyczną (gimnastyka ok 1500 zł oraz 200h materiału szkoleniowego + egzamin).

Po to, żeby posługiwać się papierem instruktora gimnastyki wystarczyło ok 2000 zł + wkucie materiału, więc nie uważam, że kurs lub papier instruktora czy trenera to jakaś wartość wymierna, skoro może to mieć każdy, dosłownie każdy i taki każdy może się takim czymś posłużyć. Wg. mnie jest 100 razy lepiej jak tego nie ma.
#13

Jasne, teraz wolny rynek spowoduje możliwość wyboru. Pojawi się wiele osób które zajmą się tym tematem a zostaną najlepsiSmile
#14

(2013-08-24, 00:52)Adam.Kalman napisał(a):  Absolutnie nie chcę tutaj podważać uprawnień Jordana ani nikogo innego, ale jeżeli popatrzymy na fakty to wyglądają one tak:
instruktorem sportu ze specjalizacją może być kobieta lub mężczyzna nie znająca nic z gimnastyki, oprócz tego co sie nauczy na kursie. Może być spawaczem, sprzedawcą w lidlu, agentem ubezpieczeniowym albo mechanikiem samochodowym. Może mieć nadwagę całe życie (np 150kg), i nigdy nie przebiec 200m, może nigdy nie stanąć na rękach, może nigdy nie dotknąc kółek gimnastycznych.
Dokladnie.
Papierek swiadczyl o "umiejetnosciach". Np na jednej z uczelni profesor od dietetyki, otyla, z miazdzyca konczyn dolnych tlumaczyla otylosc i cholesterol opierajac sie na badaniach Ancela Keysa sprzed 100 lat, nawet nie dietetyka ani lekarza a psychologa wegetarianian, o ktorego badaniach dzisiaj wszyscy wiedza, ze byly zafalszowane i wybiorcze.
#15

No i dokładnie.
Jestem wolnościowcem i uważam że ludzie mają prawo robić to co chcą, rząd ma się w to nie mieszać, bo tam gdzie rząd trzyma łapę, tam wszystko jest do dupy. Kolega mi mówił, że w gdańskim sądzie (jego żona tam pracuje) dane przenoszą sobie na dyskietkach i pendrivach, a jeszcze 2 lata temu na komputerach był Win 98. (Rząd de facto nie umie nic zrobić szybko i dobrze oprócz grabieży Twoich pieniędzy)
Daj ludziom wolność i zobaczysz piękne rzeczy. Chcesz być instruktorem karate, bądź, chcesz chcodzić to takiego instruktora, chodź.
Masa fajnych rzeczy wynikła z klubów karate w Stanach, mamy takie filmy jak Wejście smoka i Chucka Norrisa Smile
#16

100% racji. To efekty maja mowic a nie papier. Owszem, dobrze, jak ma papier i cos za tym idzie, np wyniki, wyglad, osiagi. Ale jezeli zobacze amatora z osiagami lepszymi niz ten z papierem to z pewnoscia pojde do niego. Tylko u nas jeszcze pokutuje to czapkowanie przed papierkami i szacunek dla nich, oraz przekonanie o "lepszosci" papierkowca.
Pamietam absurdalna styuacje sprzed ok 10 lat, gdzie zlozylem cv i poszedlem na przesluchanie. Jednym z warunkow byla znajomosc komputera. Ja mialem wtedy komputer od ponad 10 lat i bylem obcykany, konktrkandydatka byla dziewczyna, ktora skonczyla 10 godzinny kurs komputera z Urzedu Pracy Big Grin Oczywiscie pracodawca przyjal te dziewczyne Big Grin
#17

Uwolnienie zawodów, to jest coś co musiało się stać. Mam samochód, chcę wozić ludzi, czemu nie mogę być taksówką? Bo musze sie gdzieś zapisać i zdawać sobie egzaminy, za które muszę zapłacić?
Niestety idzie za tym negatywna rzecz w moim odczuciu, mam nadzieję, że się mylę, ale jeżeli rząd coś oddaje za darmo, zwłaszcza nasz, to jest to wielce podejrzane i podlega uwadze.
Może nie bezpośrednio, ale pośrednio będą mieli powód do tego, żeby teraz wspomagać instruktorów z papierem, co objawi się jakimiś nowymi regulacjami stawek za studia.
Żeby również było jasne, rząd nie ma własnych pieniędzy, ma tyle, ile komuś zabierze. Pytanie teraz komu i za co?
#18

Adam, sprawa jest prosta, liczą, że wiele osób podejmie teraz działalność, co rozrusza gospodarkę i da wpływy do budżetu.
#19

Mogłaby być taka opcja, ale ponieważ rząd są to skończone debile, ponieważ nie można podjąć działalności z nikąd i musząc płacić złodziejom (zus ), mało osób wyruszy na taki wojaż tylko dlatego. Obawiam się że jest tak jak pisałem wcześniej chociaż chciałbym się mylić, bardzo chciałbym się pomylić. Patrząc na realia, niestety kasa ta zostanie zabrana studentom, klubom itd, wszystkim którzy w tym uczestniczą, pytanie jak.Nie rozmawiamy tu tylko o instruktorach sportu, tylko o 50 innych zawodach.
Jest takie powiedzenie, jak nie kijem go to pałką
#20

Patrząc na inne zawody, ta deregulacja dała wiele dobrego. Znałem wielu miernych adwokatów, którzy żyli tylko ze spraw urzędowych, więc nie potrzebowali się rozwijać. teraz weszła do zawodu cała rzesza młodych i skończyło się branie kasy za nicBig Grin


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości