Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Co daje/dała mi gimnastyka
#1

Chcę z wami podzielić się własnymi spostrzeżeniami odnoszącymi się do okresu kiedy zaczynałem zabawe z gimnastyką, a było to około 11 miesięcy temu i wpływem na sylwetke oraz parametrami siła/kondycja/masa mięśniowa.
Także i was chce zachęcić do podzielenia się własnymi spostrzeżeniami Smile.

Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po 11 miesiącach zupełnie przypadkowo bo u kolegi w odwiedzinach wskoczyłem z ciekawości na wage.
Powiem szczerze doznałem lekkiego szoku gdyż cyferki pokazały spadek z 94 kg do 84,5 kg i jak to trenujący facet troche się zaniepokoiłemSmile.
Mając wcześniejsze doświadczenie z okresu machania ciężarami postanowiłem użyć centymetraSmile i ku mojemu zaskoczeniu okazało się że z miejsc w których chce się mieć jak najwięcej w obwodzie znikło tylko średnio 0,5 cm.
Największy banan pojawił się mierząc talie gdzie ubyło z 87 cm do 79 cm Smile.Nadmienie jeszcze że patrząc w lustro które było i jest dla mnie najlepszym odzwierciedleniem formy wizualnej (nie mylić z narcyzmemSmile ) nie widziałem żadnych zmian.
Mało tego, pomimo odczuwalnego wzrostu siły zrobiłem test na sztandze podczas wykonywania obwodów (10 stacji).Włączyłem sobie dla odmiany uginanie ramion ze sztangą prostą stojąc, dałem ciężar 70 kg którym wykonałem 10-8 powtórzeń czym sam się po raz kolejny miło zaskoczyłem.
Teraz rozumiem bardzo wyraziście słowa Adama na seminarium, gdy wspominał jak to będąc na siłowni robił rozpiętki z 30 kg sztangielkamiSmile a koksy ze zdumieniem patrzyłySmile.
Podsumowując musze powiedzieć że przez lata różnorakich treningów z ciężarami jak i sportów walki a były to systematyczne treningi, nie osiagnąłem takiej jakosci, kształtów, odtłuszczenia ciała nie skupiajac sie nad tymSmile.
Wszystko to uzyskuje dzięki Wam i tym czym dzielimy się na naszym forum aby stale iść do przoduSmile i jestem przekonany że nie ma lepszej MOTYWACJI jak widoczne postepy nawet te malutkie Smile !

Gimnastyka Sportowa jest bazą wyjściową dla każdej dyscypliny sportowej !
#2

Julo, bardzo fajnie, to opisałeśSmile Moje doświadczenia są takie, że gimnastyka wniosła całkiem nową jakość do moich treningów. Ciężko jednak jest mi się chwalić osiągnięciami, bo po mojej kontuzji wciąż nie mogę wrócić do siebie i już dwa lata usiłuję spalić zgromadzony tłuszczSad Widzę jednak progres i jestem dobrej myśli. Moja sprawność fizyczna i siła (pomimo braku pełnej sprawności) znacznie podskoczyłaSmile
#3

Mi gimnastyka dała mega siłę oraz sprawność którą rówieśnicy z mojego rocznika mogą mi pozazdrościć. Kiedyś ćwiczyłem z wolnymi ciężarami ale przez to nabawiłem sie kontuzji - barków,lędźwi,kolan w imię czego? Bycia większym a przez to silniejszym? Nie! teraz po latach poszukiwań "złotego środka" uświadomiłem sobie że prawdziwa siła funkcjonalna to tylko poprzez ćwiczenia gimnastyczne. Proste. Trzeba było wiele razy się potknąć/skontuzjować by znaleźć "panaceum"/"rehabilitacje" na resztę swojego cennego życia i zdrowia. Dziś koledzy którzy kiedyś brali steroidy i mają brzuchy jak po piwskach itp. oraz ci co ćwiczą okazjonalnie jak idzie sezon na lato patrzą na mnie z niedowierzaniem żę potrafię zrobić wejście siłowe na drążek/kółka gimnastyczne,pistolety na jednej nodze,wagi itp. figury. To tylko rok ćwiczeń a zmiany na moim ciele oraz progresja jaka sie dokonała nie ma sobie równych w tym co kiedyś ćwiczyłem.Dlatego jak tylko jest pogoda wychodzę ćwiczyć na zewnątrz czy to na drążku czy to zabierając kółka i zachęcam swoją postawą ludzi w każdym wieku.Największą frajdę sprawiają kółka gimnastyczne bo jak są w pobliżu dzieciaki to każdy z nich "chce sie sprawdzić".
#4

Dlaczego wszyscy kojarzą ćwiczenia z wolnymi ciężarami z kontuzjami stawów oraz byciem wielkim? Bardzo idiotyczny mit, którego sensu do dziś nie mogę pojąć, a często gęsto ćwiczę z wolnymi ciężrami, nigdy żadnych problemów.
Ktoś kiedyś powiedział że ciężary niszczą stawy, Dan John i Pavel w tej kwestii wyrażają się jasno: "sposób w jaki Ty ćwiczysz z ciężarami, niszczy Ci stawy". Często jestem na siłowni i nie mogę patrzeć jak niektórzy ćwiczą, od samego widoku bolą mnie stawy, więc no...
Druga kwestia to siła "funkcjonalna", co to takiego? Rozumiem że jest to siła która ma przeniesienie na wiele innych aspektów i ma masę innych zastosowań. Jeśli tak, to martwy ciąg, przysiady, wymachy odważnikiem czy rwanie sztangi ma masę zastosowań praktycznie w każdych sportach podobnie jak ćwiczenia z masą własnego ciała. Gdyby tak nie było, najlepsi trenerzy na świecie już dawno olali by staromodny martwy ciąg czy przysiad z ciężką sztangą. A jednak wciąż to jest podstawa w treningu między innymi futbolistów, zawodników sztuk walki, sprinterów i można jeszcze wymieniać, nie bawmy się w słowotwórstwo ;]
Dla porównania żelazny krzyż na obręczach a podniesienie 300kg z ziemi w martwym ciągu, to ta sama siła - maksymalna. Oba ćwiczenia generują przerażającą ilość napięcia czyli siły, i oba ją zwiększają.
Ja natomiast jestem zwolennikiem podziału ćwiczeń na ruchy i ich zastosowania w życiu codziennym, i wciąż uważam że podnoszenie ciężkich przedmiotów z ziemi, jest częstszym ruchem aniżeli waga przodem na obręczach, to tak w kwestii szczegółów. Jednak trójbój i gimnastyka to bracia bliźniacy, obie te dyscypliny budują czystą i piękną siłę mającą szerokie zastosowanie. Dlatego obie te dyscypliny tak kocham! Dlatego nie warto ich dzielić, a łączyć, to jest mega frajda! Gdy robisz wyciskanie na ławce i nagle Twoje pompki w staniu na rękach są lekkie albo robisz taktyczne podciągnięcia i nagle Twój tonaż w martwym ciągu wzrasta bez trenowania go. Ahhh coś pięknego!
A wracając do tematu, czego nauczyła mnie gimnastyka? Generowania napięcia w każdym ćwiczeniu oraz pozycji 'hollow' - ta pozycja zmienia każde ćwiczenie, KAŻDE!
#5

(2013-07-26, 22:11)Tomo Bird napisał(a):  To tylko rok ćwiczeń a zmiany na moim ciele oraz progresja jaka sie dokonała nie ma sobie równych w tym co kiedyś ćwiczyłem.
To wszystko przez roczek? No full szacun Tomo.

W pewnym sensie moge sie podpisac pod postem. Jeszcze rok temu w zimie robilem program silowy 5x5 sztanga. Potem sprawdziany i...no wlassnie, co dalej? Fajnie, wyniki skoczyly ale nic z tego nie wynika. pozbylem sie wiekszosci zlomu, lamanych gryfow etc. Zostala mi sztanga, bo mimo wszystko lubie sobie czasami porobic mc, to swietne cwiczenie, 2 hantelki i laweczka. Leza i sie kurza Big Grin
#6

(2013-07-26, 23:02)Luko napisał(a):  Ja natomiast jestem zwolennikiem podziału ćwiczeń na ruchy i ich zastosowania w życiu codziennym, i wciąż uważam że podnoszenie ciężkich przedmiotów z ziemi, jest częstszym ruchem aniżeli waga przodem na obręczach, to tak w kwestii szczegółów.

Kolejny raz czytam o takim podejściu i czegoś tu nie rozumiem. W życiu codziennym bardzo rzadko zdarza mi się dźwigać coś ciężkiego z ziemi. Zgadzam się, że i waga nie ma zastosowania w mojej codzienności. Rzecz jednak w tym, że ćwiczenia tego typu aktywizują mięśnie o jakich w ogóle nie miałem pojęcia że istniejąBig Grin Poza tym doskonale uczą kontroli własnego ciała. Gimnastyka jest taka atrakcyjna, bo jest sportem kompleksowym, doskonale przygotowującym całe ciało w każdym aspekcie sprawności fizycznej. a przez sprawność fizyczną rozumiem: siłę, wytrzymałość, wydolność organizmu, gibkość, skoczność itp. Dlatego dla mnie jest bezkonkurencyjna w stosunku do rodzajów aktywności wybiórczo trenujących poszczególne parametry. George St. Pierre, powiedział kiedyś, że gimnastycy to najsprawniejsi ludzie na świecie i gdyby wcześniej poznał gimnastykę byłby jeszcze lepszym fighterem. Oczywiście trenując wszystko nie można osiągnąć mistrzostwa w każdym aspekcie i dlatego zgadzam się, że gimnastyk mniej wyciśnie na klatę niż trójboista. Będzie to jednak i tak o wiele więcej od zwykłego śmiertelnika a w pozostałych aspektach trójboista nie będzie miał szans.

Jeszcze słówko o stawach. Zgadzam się, że przy odpowiednim treningu siłowym nie powinno być z nimi problemów. Podobnie jak przy odpowiednim treningu bokserskim nie powinno być problemu z zerwaniem więzadła w kolanie. Mnie jednak się zdarzyło pomimo wieloletniego doświadczenia w treningach, dobrej rozgrzewki itp. bo stawy kolanowe są w tym sporcie narażone na urazy, czy ktoś ego chce, czy nie. Podobnie jest w sportach siłowych. Oczywiście stosując odpowiednią technikę zmniejszamy ryzyko, jednak zawsze ono istnieje. Gdyby tak nie było czołowi trójboiści nie narzekali by na problemy ze stawami a Bartłomiej Bąk nie musiałby w Londynie startować po zażyciu środków przeciwbólowych. Żeby była jasność mam wielki szacunek dla trójboistów i nie dyskredytuje tego sportu. Uważam jednak, że niebezpieczeństwo dla stawów istnieje i Tomo tego doświadczył, choć jest doświadczonym gościem. Oczywiście zmniejszamy ryzyko nie przesadzając z obciążeniem, czyli trenując rekreacyjnie.
#7

Świetnie rozumiem Smile
Nie mam zamiaru tutaj prowadzić dyskusji i argumentować, która dyscyplina jest lepsza. Bo żadna nie jest. Obie są dla mnie piękne i obie uprawiam.
Jednak irytujące jest rozpowszechnianie idiotycznego mitu o rzekomej szkodliwości stawów. Wszystko pozostaje w kwestii tego w jaki sposób wykonuje się dane ćwiczenie. Jeśli ktoś się nie przykłada do techniki, to uszkodzi stawy zarówno w przypadku wyciskania wojskowego jak i pompek na kółkach. Nie ma różnicy. Co lepsze staw można uszkodzić, wychodząc po schodach skręcając kostkę. Dlatego kompletnie nie kumam tej strasznej nagonki z tymi stawami na ciężary. Ćwiczę długo ze sztangami i nigdy nie miałem problemów z jakimkolwiek bólem w stawach.
Kolejna kwestia to nie porównywałbym zawodowych trójboistów z normalnymi ludźmi podnoszącymi ciężkie ciężary. Tonaż jaki podnoszą trójboiści na zawodach jest morderczy i kontuzję są wpisane w ich sport. Ale spokojnie, zawodowi gimnastycy także mają masę kontuzji na poziomie zawodów olimpijskich czy mistrzostw świata Smile
#8

Masz rację, nie ma sensu prowadzić dyskusji która dyscyplina jest lepsza, zwłaszcza, że ja również bardzo szanuję ciężarowców. Na marginesie na forach dotyczących sportów siłowych wszyscy udowadnialiby jak morderczo działa na stawy gimnastyka. Gdy przedstawiciele sportów siłowych patrzą na to, aj ćwiczą gimnastycy, to stawy bolą ich od samego patrzeniaBig Grin By przygotować się do rozpięć trzeba naprawdę ostro przygotować stawy, więc wszystko ćwiczy się na prostych rękach. Na seminarium Adam prezentował nam takie rozpiętki, które w szczycie formy robił z 30 kg obciążeniem na jedną rękę. Podejście siłowe każe oszczędzać staw i lekko zgiąć rękę, gimnastyczne każe go wzmocnić i rękę wyprostować. Dlatego gimnastycy mają żelazne stawy. Jeśli jednak ktoś zbyt szybko wprowadzi taki ćwiczenia, to zgadzam sie o kontuzję łatwo. Stawy długo przyzwyczajają się do takich obciążeń ale też raz wyrobiona siła zostaje na długoSmile
#9

Spoko, od początku nie było moim zamiarem prowadzenia jakiegokolwiek porównania co jest lepsze, bo to wszystko zależy od kontekstu i danych celów. Ja w swoich treningach łącze gimnastykę, sztangę oraz odważniki. Tak czy siak to są tylko narzędzia i nic po za tym. Z każdego można czerpać: z gimnastyki pozycję 'hollow', z trójboju 'wirtualny pas' czy techniki korkociągu i klinczu, z odważników napięcie i relaksację jednocześnie.
Tylko nie ma podejścia siłowego i podejścia gimnastycznego. Zarówno trójbój jak i gimnastyka budują jeden rodzaj siły: maksymalną. W przypadku dwuboju czyli rwania i podrzutu sztangi mamy do czynienia z siłą eksplozywną. Pompki z klaśnięciem czy przysiady z wyskokiem są odpowiednikiem tego w kalistenice. Zarówno czy to wykonując pompkę jednorącz, podciąganie, dipy, martwy ciąg, wymachy odważnikiem czy wyciskanie na ławce należy maksymalnie blokować stawy. Jeśli ktoś mówi że nie należy blokować stawów, nie mogę go traktować poważnie i obojętne czy jest to gimnastyk, trójboista czy kolarz górski Wink
Zasady w trójboju są proste, jeśli nie masz pełnego lockoutu w przysiadzie, wyciskaniu i martwym to dostajesz czerwone światło, co jest równoznaczne ze spaleniem próby. Należy maksymalnie prostować stawy, bo one są stworzone do pełnego zakresu ruchu. Inaczej pojawiają się słabe punkty w łańcuchu i jesteśmy narażeni kontuzję co zresztą opisałem w artykule dokładnie na sąsiednim forum ;]
To forum jest fajne, można rzeczowo podyskutować bo nie ma tylu początkujących tutaj z głupimi pytaniami, tylko same konkrety ;]
#10

Zgadzam się z TobąSmile


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości