Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Czy wiesz co jesz?
#1

[Obrazek: czy-wiesz-co-jesz-b-iext3653037.jpg]
(obrazek zaczerpnięty ze sklepu empik)

Książka "Czy wiesz co jesz?" K. Bosackiej i M. Kozłowskiej-Wojciechowskiej nie jest książką o odżywianiu w sporcie ale o produktach żywnościowych dostępnych ogólnie w sklepach. Autorki pokazują jak niezdrowe jest jedzenie powszechnie uważane (reklamowane) za "fit", "wartościowe śniadanie" czy "samo zdrowie" i jak wybierać produkty, które rzeczywiście są zdrowe. Uświadamiają jak ważne jest czytanie etykiet i uczy jak to robić.
Czy wiedzieliście, że chrzan albo truskawka zawierają więcej witaminy C niż cytryna? Albo, że kolejność produktów na etykiecie jest związana z ilością danego składnika w produkcie? Oprócz tego typu informacji w książce znajdują się również analizy składu produktów oraz przepisy np. jak zrobić biały albo żółty ser.
Myślę, że to ciekawa pozycja dla osób, które zmuszone są kupować gotowe jedzenie w sklepach, a chcą się zdrowo odżywiać.

Dodam, że te dwie panie prowadzą program TV, który można obejrzeć w sieci za darmo: http://vod.pl/wiem-co-jem,757,s.html

Niech progres będzie z Tobą!
Michał
#2

Ich program w telewizji też jest/był (ostatnio nie oglądałem od jakiegoś czasu) bardzo ciekawy i naprawdę sporo się z niego dowiedziałem na temat produktów ze sklepowych półek, także również polecam Smile
#3

Po tej recenzji myślę, że tą książkę warto kupićSmile
#4

Prof. Zdrówko idealne nazwisko Big Grin, słyszałem o tym programie w telewizji, może posiadacie linka ? Smile
#5

Link jest w poście Michała.
#6

Katarzyna Bosacka to dziennikarka, nie dietetyczka, a jej programy są, na mój gust, dosyć żałosne. Nie raz zresztą gadała w nich głupoty. Pani dietetyk z okładki też kilka razy w tvnie zabłysła jakimiś głupotami o aminokwasach Wink
#7

Ksiazka z kategorii "literatura Pudelkowa", strata czasu i przede wszystkim pieniedzy, tej wiedzy pelno jest na stronach onetu, wp i tym podobnych stronach.

Jezeli chodzi o polskie ksiazki to z ostatnio opublikowanych ta ma sens:
[Obrazek: z13887481Q.jpg]
Prosta czytelna forma wywiadow, najciekawsze to z prof. Grazyna Cichosz czy prof. Tadeuszem Trziszka. Sa tez wywiady z dietetyczka czy filozofem Hartmanem. Dlatego ksiazka z jednej strony fajna a z drugiej troche niespojna, bo poglady osob z ksiazki stoja w opozycji do siebie. Mozna wybrac, ktore nam pasuja.
Fragmenty: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obca...lskim.html
#8

(2013-07-24, 11:54)Jugger napisał(a):  Ksiazka z kategorii "literatura Pudelkowa", strata czasu i przede wszystkim pieniedzy, tej wiedzy pelno jest na stronach onetu, wp i tym podobnych stronach.

Jugger, owszem, nie jest to literatura specjalistyczna. To książka kierowana do mas, mająca uświadomić zwykłym ludziom w prosty sposób, że to co jemy to często śmieci i mająca nauczyć podstaw jak znaleźć te najbardziej wartościowe rzeczy. Dla kogoś kto się interesuje odżywianiem to śmieszna (może nawet bezwartościowa) pozycja ale dla wielu osób może stanowić punkt wyjścia aby zacząć się zdrowo odżywiać.
Może tej wiedzy jest "wszędzie" pełno ale w tej książce jest wszystko razem. Poza tym tak, to można napisać o każdej książce Smile Po co pisać jakąkolwiek książkę, jeśli wszystko można znaleźć w sieci Smile

Niech progres będzie z Tobą!
Michał
#9

No troche racja, z kazdej nawet pozornie najglupszej cos mozna wyciagnac wartosciowego dla siebie Smile Tylko dzisiaj takie czasy, ze niemal wszyscy ksiazki pisza, nawet celebryci, ktorych bym nie podejrzewal o umiejetnosc pisania Big Grin Moza stad taka podejrzliwosc i niechec, ale z drugiej strony dzisiaj ksiazki nie sa tanie, jezeli sie kupuje nowe to powinien to byc przemyslany wybor, bo nic tak nie zlosci jak wydane kilkadziesiat zlotych na ksiazke, ktora sie czyta w godzine i okazuje sie ona bezwartosciowa Smile Kiedys kupilem taka ksiazke amerykanskiego odpowiednika tych pan z tematu, tylko nieco powazniejszego i choc to bylo za 10 zl to sie wkurzylem, bo przeczytalem ja w 15 minut. Na kazdej stronie bylo jedno zdanie w tonie przykazanie napisane wielka czcionka Big Grin


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości