2015-01-12, 18:15
dlatego robię i jest mi świetnie z tym, ale trzeba kontrolować sytuację, aby nadmiernie nie rozluźniać obręczy barkowej bo może stać się kuku - szczególnie w zwisie na 1 ręce
(2015-01-12, 11:12)zahir napisał(a): Tylko czy nie lepiej porobić wymachy na drążku? Działa dużo mocniej i jest bardzo rozwojowe.Właśnie, że nie lepiej, trochę pewien czas sobie wisiałem, to z 15 sekund na prawej w zwisie doszedłem do 45sek w ciągu może miesiąca. Na lewej z 5 do 30sek. Nie potrafiłem na początku lekko ugiąć nawet ręki w podciąganiu na jednej ręce, a po powiedzmy 2-3 miesiącach zrobiłem pełne podciągnięcie na lewe i prawej ręce. Choć teraz nie dam rady, bo na drążku ćwiczę sporadycznie.
(2015-01-12, 18:41)Chudini napisał(a):(2015-01-12, 11:12)zahir napisał(a): Tylko czy nie lepiej porobić wymachy na drążku? Działa dużo mocniej i jest bardzo rozwojowe.Właśnie, że nie lepiej, trochę pewien czas sobie wisiałem, to z 15 sekund na prawej w zwisie doszedłem do 45sek w ciągu może miesiąca. Na lewej z 5 do 30sek. Nie potrafiłem na początku lekko ugiąć nawet ręki w podciąganiu na jednej ręce, a po powiedzmy 2-3 miesiącach zrobiłem pełne podciągnięcie na lewe i prawej ręce. Choć teraz nie dam rady, bo na drążku ćwiczę sporadycznie.
(2015-01-13, 09:48)Chudini napisał(a): na drabinkach podciągasz się do brody nad drążkiem, puszczasz jedną rękę i przechodzisz drugą ręką na drugi szczebelek drabinki, ręka na której wisimy powinna byś na 90stopniowym zgięciu(przy przechodzeniu wymusza na nas kilku sekundowe zatrzymanie), na początku po prostu jak puszczałem jedną rękę spadałem w dół drugą, prawą trochę wolniej lewą to już wgl masakra, ale po może dwóch tygodniach potrafiłem sobie spokojnie tak przechodzić, trzymać na obie ręce kąt prosty, przechodzić przez niemal całą długość drabinek(lipne te drabinki i nie robiłem całych długości tylko od połowy to one są z jednej strony wyżej z drugiej niżej).