Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

front lever
#1

Jeszcze dwa dni temu słaba siła, nowe elementy jak front czy podciaganie prawie przestaly wchodzić i zrobiła się zerowa motywacja. Jeden dobry trening i już tak o całkiem ładny czas wyszło Big Grin
Wiem, że na początku troche zbyt duży kąt złapałem, potem już powolutku wyrównałem chociaż z tej perspektywy wygląda jakby jeszcze troszkę brakowało (to chyba dresik).
Może Wydawac się, że trochę banan ale to dresik tak odstaje Big Grin
Jakieś błędy widzicie z tego ujęcia? Postaram się na dniach wrzucić jakieś ładne z boku bez tego dresiku Smile
Dobra znalazłem na poczatku wejscie na zgietych łokciach. No i wejscie nie na wyprostowanym ciele, tak mi łatwiej i szlifuje powoli.


I jeszcze pytanie. Zaraz po nagraniu, po krotkim treningu izometrii pod back lever, planche i przedewszystkim front lever oraz po małej ilości rozciągania w skłonie, także ze zgietymi nogami by plecy się mocniej rozciągały - złapało mnie jakby spięcie w okolicach prawej łopatki, na 90 procent bezposrednio po rozciaganiu. Byłem po głownym treningu. Wróciłem do domu, mineło trochę czasu, tylko lekko pomachalem cokolwiek no i chcialem nagrać fronta i zrobić trening pod izometrie przy okazji troszkę sie rozciągnać. Pewnie już "ostygłem" i stąd wzial sie problem.

Nie pamietam dokladnie jak ten miesien sie nazywa. No i te spiecia wiązą się z lekkim tępym pobolewaniem. Ból chyba jest najwiekszy jak odpowiednio przed siebie wyciagne reke, nie przy używaniu jakiejś siły. Czyli na samym poczatku rozciągania.
Rozciąganie, masowanie (o kant futryny Big Grin) i rozcwiczanie daje króciutką ulgę spięcie zaraz wraca.
Edit:
Ból jest podobny, jak przy stluczeniu mięsnia, przy lekkim rozciągnieciu lapie tępe spięcie lekko uniemozliwiające ruch.

Ta "kontuzja" to chyba jakieś leciutkie naciągnięcie od tego rozciagania. Wczoraj się nie oszczedzałem i testowałem kedy boli, bo niewiedziałem co mi jest, więc tak czasem bolało czasem nie. Z rana dzisiaj nawet mocno łapało i troche sie przestraszyłem, ale teraz to już bardzo delikatnie i nawet pokatowałem chwilę fronta i zrobiłem krótki trening, ale z ćwiczeniami bardzo wymagającymi i obyło się bez bólu Smile
Co do fronta to tak patrze i z tej perspektywy to nic nie widać, łokci nie widać, sylwetki nie widać nawet głowy i szyi nie widać. Teraz to mooooże w niedziele wstawie coś z lepszego ujęcia, a coś bardziej lepszego to za miesiąc Big Grin
Pozdrawiam Wink
#2

Z tego ujęcia wygląda bardzo czysto Smile, proponuje teraz spróbować na kółkach i wprowadzić inne nowe formy "dojścia" do wagi które opisywaliśmy w ćwiczeniach statycznych.

MIĘŚNIE DZIAŁAJĄCE W OBRĘBIE STAWU RAMIENNEGO .
Mięsień naramienny
Część przednia
Cz. środkowa
Cz. tylna:
M. kruczo-ramienny:
M. nadgrzebieniowy:
M. czworoboczny:
Cz. górna (zstępująca):
Cz. środkowa (poprzeczna):
Cz. dolna (wstępująca):
M. dźwigacz łopatki:
Mm. równoległoboczny większy i mniejszy:
M. zębaty przedni:
M. najszerszy grzbietu:
M. piersiowy większy:
M. podgrzebieniowy:
M. podłopatkowy:

Mięśnie przy zbyt natarczywym rozciąganiu reagują odwrotnie do zamiarów i zamiast się rozciągać kurczą się. Dodatkowo ta chwilowa przerwa mogła wpłynąć na temperaturę ciała, zbyt duża int. i mamy problem.
Postaraj się rozmasować bolące miejsce, weź zimny i ciepły prysznic na zmianę a na następnym treningu skup się na tym miejscu.
#3

Ból już całkowicie minął, następnym razem będę się rozciągał ostroznie a szczególnie będę uwazał na to miejsce.

Nawet nie wiedziałem, że tak dużo tych mięśni.

Dzięki za opinie o froncie, właściwie nauczyłem się go dzięki wiadomosciom z tego forum, wczesniej bez tego wgl nie szło. Dziękuje wszystkim od których czerpałem informacje Wink
Dostęp do kółek może w poniedziałem, ale to przygotowania swiateczne wiec nie wiem czy bede miał.
Miałem jakies 3 tygodnie temu. Front ledwie, ale wtedy też na drążku szału nie było, bo to początki jak zaczynał wchodzić. Na kółkach wyświrowałem 8 muscle up i nawet zrobiłem jakieś takie z wyprostowaną jedną ręką, wiec jak na pierwszy raz dla mnie bomba Big Grin Lubie wolne MU i zamierzam sie wielu kombinacji uczyć, jak coś ładnego będe kombinował to moze nagram, skleje i się pochwale. A teraz to może przy okazji filmiku na konfrontacje dorzuce coś z wolnymi MU Wink
Pozdrawiam i dzięki Smile
#4

bartez2939 - myślę ,że już czas zostawić siłę, przejść do nowych elementów ale nie siłowych tylko koordynacyjnych ponieważ z tego co piszesz bazę siłową masz na wysokim poziomie. Skupić się teraz na sylwetkach, wprowadzić obwody do treningu, dodać rozciąganie i poświęcić jak najwięcej czasu na naukę "nowości" Big Grin
#5

Jakby popatrzeć na to, co niektórzy robią to jednak jeszcze brakuje siły Big Grin Z siłowych to w wonych MU dość dobrze idzie, a niektore wagi i inne tego typu rzeczy wcale nie są jakies super.
Naukę nowości to zależy co masz na myśli, trening prowadzę raczej pod naukę street workoutu i postawiłem sobie za cele naukę wag, czyli także flag i potem modyfikacje ich na jakies trudniejsze wersje o ile już je dobrze opanuje. Mam nadzieje nauczyc się tez różnych siłowo dynamicznych rzeczy, mocnego wybicia z pompki, dipa czy podciąganiecia, różne muscle upy, klasnięcia itd. z typowo koordynacyjnych to stanie na rękach bym doszlifował, a np. nauka kręcenia na grzybku to nie wiem czy mi się przyda. Mam zamiar pocwiczyc trochę sprinty, przy okazji troche pobiegać ale nie wiem kiedy sie za to zabiore, teraz zima i sprity to chyba przecietny pomysl dla świeżaka. Rozciaganie trochę dodaje, ale teraz musze pomyslec nad lepszym planem rozciagania Wink
#6

Smutno trochę Sad
Gimnastyka daje setki możliwości, rozwoju nawet podstawowy przewrót w przód źle wykonany może przekreślać naszą drogę do opanowania np. salta w przód.
Chodzi mi o wszechstronny rozwój inaczej twój trening nie będzie się różnić niczym innym od tego na siłowni.
#7

(2014-12-21, 00:04)Mrowek napisał(a):  Smutno trochę Sad
Gimnastyka daje setki możliwości, rozwoju nawet podstawowy przewrót w przód źle wykonany może przekreślać naszą drogę do opanowania np. salta w przód.
Chodzi mi o wszechstronny rozwój inaczej twój trening nie będzie się różnić niczym innym od tego na siłowni.

Właśnie, czasem aż ciężko to sobie uświadomić, a potwierdzenie słów można znaleźć na zwykłym potknięciu o kamyczek,,, (bądź widząc wiele przeróżnych "ewolucji" - nie będę podawał miejsc Smile )

"...Jestem kowalem swego losu i kapitanem swojej duszy."
#8

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie chcesz być po prostu sprawny i sam chcesz się ograniczyć do kilku "sztuczek". Opanować wagi łatwo ale zabawa zaczyna się znacznie dalej. Niestety może okazać się, że pomimo bazy siłowej te naprawdę fascynujące umiejętności nie będą w Twoim zasięgu ze względu na brak koordynacji czy gibkości.
#9

(2014-12-21, 00:04)Mrowek napisał(a):  Smutno trochę
Gimnastyka daje setki możliwości, rozwoju
SW i gimanstyka to są trochę dwe odmienne dyscypliny (o ile SW to dyscyplina) i to musicie przyznać - nie ze względu na brak dokładności ćwiczeń większosci street workoutowców, ale ze względu na jednak wiele odmiennych elementów Big Grin

To prawda, że gimnastyka daje setki możliwości i jest pewnie najlepiej rozwijającym sportem siłowym czy gibkosciowym. Ale to wcale nie znaczy, że musi być najlepsza we wszystkim, wtedy nie byłoby innych sportów. Dlatego nie wszystko z gimnastyki musi być najlepsze dla SW, bo te dyscypliny trochę się różnią.
(2014-12-21, 00:04)Mrowek napisał(a):  nawet podstawowy przewrót w przód źle wykonany może przekreślać naszą drogę do opanowania np. salta w przód.
Chodzi mi o wszechstronny rozwój inaczej twój trening nie będzie się różnić niczym innym od tego na siłowni.
Jakby zrobić trening na siłowni, z koordynacyjnym, gibkosciowym oraz elementami kalistenicznego to nie jest przecież źle. Ale Tobie pewnie chodzi o trening wiekszosci "kulturystów", więc masz racje.

Zamierzam uczyć się salt, wykrozystując drogę którą pokazujesz i o której mówi gimnastyka, czyli najpierw dobrze wykonane przewroty itd.

Wszechstronny rozwój oczywiscie jest ważny. Ale czy taki dobry street workoutowiec, trzymajacy ładne gimnastyczne wagi takze różne ich modyfikacje, mający siłę do OAC czy naprzykład ładnych pompek na jednym ręku, do tego robiący przerózne klasniecia, obroty i przeskoki na poręczach ziemi czy drążku, robiący salta, stojący ładnie na rękach, sklejający to wszystko w różne kombinacje. Czy on nie jest wszechstronnie rozwinięty? Nie można do takiego czegoś zmierzać wykorzystując w dużej mierze trening gimnastyczny? Nawet jeżeli nie robi wszystkiego co robią gimnastycy, to chyba jest szeroko rozwinięty prawda? Nie zawsze daje się wszystko ugryźć, gimnastycy takze nie ćwiczą wszystkiego, bo niektore rzeczy są dla nich bez sensu i mogą się uczyć innych bardziej przydatnych im elementów.

(2014-12-21, 02:03)Gonzo napisał(a):  Właśnie, czasem aż ciężko to sobie uświadomić, a potwierdzenie słów można znaleźć na zwykłym potknięciu o kamyczek,,, (bądź widząc wiele przeróżnych "ewolucji" - nie będę podawał miejsc )
Nie rozumiem dkoładnie o co Ci chodzi, szczególnie z kamyczkiem Smile
Przeróżne ewolucje w dziwnych miejscach są jakies złe? Nie wiem dokładnie o co Ci chodzi, wiele jest głupich, gdzie naprzykład ruscy ryzykują życie bez potrzeby. Ale ogólnie to robienie jakichs elementów w różnych miejscach, czyli na różnych "przyrządach", jest bardziej rozwojowe niż robienie ich ciągle na jednym przyrządzie. Nie atakuje tutaj gimnastyków, bo oni ciągle zmieniają kombinacje elementów i maja szeroką gamę przyrządów Smile

(2014-12-21, 12:56)zahir napisał(a):  Naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie chcesz być po prostu sprawny
Chce być sprawny! Nie muszę dochodzić do tej sprawnosci tylko i wyłacznie gimnastycznymi sposobami, mogę je chyba nieco zmienić nie tracąc jakos bardzo na sprawnosci.
Przecież SW różni się trochę od gimnastyki, i chcąc szybko rozwijac się w SW nie mogę robić treningu tylko i wylacznie gimnastycznego. Nie jestem wstanie zrobić dobrego treningu gimnastycznego i dorzucić do tego elementy typowe dla SW,a także uczyc się elementów w najróżniejszych miejscach, by był to trening uliczny, a skoro nie ugryze wszytkiego to trzeba troche zamieniać. Czy to strata na sprawności?

(2014-12-21, 12:56)zahir napisał(a):  sam chcesz się ograniczyć do kilku "sztuczek". Opanować wagi łatwo ale zabawa zaczyna się znacznie dalej
Absolutnie nie do kilku sztuczek. Nie licząc juz, że chce je wykonywać w bardzo wielu miejscach i przyrządach na bardzo wiele różnych kombinacji, to tych sztuczek naprawdę jest sporo.
Wagi opanować a dalej robić różne kombinacje tych własnie wag i sztuczek, troszkę podobnie jak w gimnastyce.

(2014-12-21, 12:56)zahir napisał(a):  Niestety może okazać się, że pomimo bazy siłowej te naprawdę fascynujące umiejętności nie będą w Twoim zasięgu ze względu na brak koordynacji czy gibkości.
Będę ćwiczył koordynację, i gibkość, ale przeciez nie muszę tego robić tylko gimnastycznymi sposobami Smile


Chyba wielu street workoutowców zaprezentuje podobny pogląd. Gimnastyka to piekny i bardzo rozwojowy sport, ale skoro wybrałem SW, to nie mogę robić tylko gimnastycznego treniningu i trzeba trochę zmienić odpowiednio do swoich celów. Oczywiscie nie chce tracić na koordynacji i gibkosci i bede to cwiczył, ale przecież jest to także bardzo potrzebne w SW !
To forum jest bardzo potrzebne street workoutowcom. Cała wiedza gimnastyczna jest bardzo potrzebna dla nich - uczy jakiejś porządnosci w wykonywanych elementach i pokazuje jak poprawnie i najmniej kontuzjogennie się przygotowywać. SW i gimnastyka to podobne sporty ale i nie identyczne oraz nie jest do końca prawdą, że SW to ograniczona gimnastyka.


Mam nadzieję, że dobrze wyraziłem co chciałem i pozdrawiam Smile
#10

(2014-12-21, 02:03)Gonzo napisał(a):  Właśnie, czasem aż ciężko to sobie uświadomić, a potwierdzenie słów można znaleźć na zwykłym potknięciu o kamyczek,,, (bądź widząc wiele przeróżnych "ewolucji" - nie będę podawał miejsc )
Nie rozumiem dkoładnie o co Ci chodzi, szczególnie z kamyczkiem Smile
Przeróżne ewolucje w dziwnych miejscach są jakies złe? Nie wiem dokładnie o co Ci chodzi, wiele jest głupich, gdzie naprzykład ruscy ryzykują życie bez potrzeby. Ale ogólnie to robienie jakichs elementów w różnych miejscach, czyli na różnych "przyrządach", jest bardziej rozwojowe niż robienie ich ciągle na jednym przyrządzie. Nie atakuje tutaj gimnastyków, bo oni ciągle zmieniają kombinacje elementów i maja szeroką gamę przyrządów Smile


A z kamyczkiem to tylko przysłowiowo -> czasem coś drobnego może zadecydować o powodzeniu sprawy - treningu itd. A ewolucji to nie nie, żaden atak. Tutaj chodzi mi o szarpanie się na elementy bez podstaw, chociaż odważnie ( a często się takie coś spotyka) Smile to taki główny przypadek u nas na salce, ale to już inny temat o spożytkowaniu przyrządów i przyborów.

"...Jestem kowalem swego losu i kapitanem swojej duszy."


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości