2016-07-26, 12:15
Z tych powodów, które wymieniłem. Białko z mleka - szczególnie kazeina - jest bardzo ciężko rozkładalna przez żołądek ludzki ze względu na brak podpuszczki. Częściowo niestrawione albo nieprawidłowo strawione frakcje aminokwasów dostające się do krwioobiegu powodują szereg nieprawidłowości. Są między innymi powodem autoagresywnych zachowań systemu immunologicznego, który nie do końca wie jak ma takie białko potraktować. Laktoza z kolei jest również dość problematycznym cukrem z którym większość ludzi również nie "umie sobie poradzić". U niektórych ludzi te reakcje są oczywiście na tyle ostre, że od razu po wypiciu mleka widać, ze coś się dzieje - np. wzdęcia, ruchy jelit, gazy, zgagi i inne. U innych te objawy są zmniejszone albo nawet i nieodczuwalne ale nie oznacza to, że nic się nie dzieje. Wiele ludzi np. nie wiąże problemów z cerą i spożycia mleka, a ta zależność jest bardzo silna. Potem taki delikwent lat 45 się zastanawia skąd u niego np. osteoporoza albo czemu jego organizm jest w nieustannym stanie zapalnym itd itd.
Oczywiście można to wszystko oszczać i podejść do sprawy na zasadzie: "dzisiaj wszystko szkodzi" ale można też po prostu wyeliminować ze swojego życia produkty, które nie mają za dużej wartości, a istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo ich szkodliwego działania. Mleko jest produktem, który jest absolutnie zbędny w życiu człowieka i nie jest do niczego potrzebne.
Pomijając, że to co jest w sklepach koło mleka nawet nie stało i jeśli już to dyskutujemy o mleku prosto od krowy
Na koniec dodam jeszcze, że moim zdaniem większość problemów zdrowotnych człowieka powodują głównie dwa białka: kazeina i gluten. I o ile z ich małymi ilościami organizm ludzki potrafi sobie poradzić o tyle w dzisiejszym świecie jemy tego mnóstwo. Nawet w paście do zębów można znaleźć pszenicę albo mleko. Dlatego właśnie ludzie, którzy decydują się odstawić albo znacznie ograniczyć oba te białka czują praktycznie 200% poprawy swojego samopoczucia, komfortu życia na każdym możliwym poziomie. Od wysypiania się, przez cerę aż do ustąpienia różnych chorób. Dlatego ja zawsze polecam spróbować Niejedna osoba, która za moją namową odstawiła mleko stwierdziła, że nagle nie miewa bólów głowy, które uznawała za "normalne" bo przecież od zawsze tak było. Potem to już tylko osobista decyzja każdego czy wracamy do tego jak było czy jednak wybieramy nową jakość życia
Oczywiście można to wszystko oszczać i podejść do sprawy na zasadzie: "dzisiaj wszystko szkodzi" ale można też po prostu wyeliminować ze swojego życia produkty, które nie mają za dużej wartości, a istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo ich szkodliwego działania. Mleko jest produktem, który jest absolutnie zbędny w życiu człowieka i nie jest do niczego potrzebne.
Pomijając, że to co jest w sklepach koło mleka nawet nie stało i jeśli już to dyskutujemy o mleku prosto od krowy
Na koniec dodam jeszcze, że moim zdaniem większość problemów zdrowotnych człowieka powodują głównie dwa białka: kazeina i gluten. I o ile z ich małymi ilościami organizm ludzki potrafi sobie poradzić o tyle w dzisiejszym świecie jemy tego mnóstwo. Nawet w paście do zębów można znaleźć pszenicę albo mleko. Dlatego właśnie ludzie, którzy decydują się odstawić albo znacznie ograniczyć oba te białka czują praktycznie 200% poprawy swojego samopoczucia, komfortu życia na każdym możliwym poziomie. Od wysypiania się, przez cerę aż do ustąpienia różnych chorób. Dlatego ja zawsze polecam spróbować Niejedna osoba, która za moją namową odstawiła mleko stwierdziła, że nagle nie miewa bólów głowy, które uznawała za "normalne" bo przecież od zawsze tak było. Potem to już tylko osobista decyzja każdego czy wracamy do tego jak było czy jednak wybieramy nową jakość życia