Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

O mleku i jego produktach
#21

(2015-03-04, 19:07)Robert napisał(a):  Zacznę od pasteryzacji. Poniżej link opisujący jej rodzaje
http://klaudynahebda.pl/mleko-pasteryzowane-uht/

Jak widać pasteryzacja w niskiej temperaturze jest "obróbką termiczną" znacznie mniej intensywną niż gotowanie, pieczenie i smażenie, które takich kontrowersji nie wzbudzają Tak z ręką na sercu powiedzcie zatem czy jecie wyłącznie surowiznę.Tak na marginesie masło Kerrygold też chyba jest z mleka pasteryzowanego

Z powodu kancerogennego działanie kazeiny możemy zrezygnować z mleka istnieją jednak równie przekonywujące dane na temat innych produktów spożywczych, z którymi warto się zapoznać:

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&e...9884,d.d24

Ja osobiści jednak zjadam przetwory mleczne jak i inne produkty wymienione powyżej. Obecnie każdy rodzaj pożywienia wzbudza niestety mniejsze lub większe kontrowersje.


Dlaczego zatem kręcimy się w kółko. Moim zdaniem ten chocholi taniec wygląda tak: najpierw poddaje się jakieś zjawisko/ grupę ludzi obserwacji . Na podstawie tego jak zachowuje się większość wyciąga wniosek. Potem w wyciągnięty wniosek odnosimy bezkrytcznie do całości populacji i pojawiają się niezgodności. Pora się spokojnie zastanowić z czym mamy do czynienia. Niezgodności mogą wynikać z tego, że wniosek był błędny lub z tego osoba do której wniosek nie pasuje należy do innej grupy ludzi , a nie twierdzić, że określona teoria została obalona - w przyrodzie niewiele jest twierdzeń odnoszących się do 100% populacji

Rozwiązanie moim zdaniem jest takie - trzeba obserwować swój organizm i wyciągać wnioski, żadna teoria tego za nas nie zrobi. Możemy po prostu nie tolerować jakiegoś rodzaju pożywienia . Kubuś Pu chatek przedstawił bardzo ciekawy temat alergii na gluten, tyle że może dotyczyć on każdego innego rodzaju pożywienia. Gluten jest spożywany prawie przez 100% populacji - dlatego problem jest duży Z mlekiem i jajkami problem wygląda podobnie. W USA najczęstszą alergią jest alergia na białko jaja kurzego - jak znam życie to za kilka lat zamiast o kazeinie i gliadynie będzie się mówiło o owoalbuminie i królować będzie jakaś odmiana diety bezjajecznej.

Do mnie najbardziej przemawia teoria alergii pokarmowej IgG zależnej - tutaj link do krótkiego info
http://www.alergiapokarmowa.pl/alergia-i...tpliwosci/

Na koniec moim zdaniem jeśli ktoś nie toleruje jakiegoś pokarmu to powinien z niego zrezygnować mimo że nie można wytłumaczyć tego stanu - po prostu jeszcze wiele rzeczy czeka na wyjaśnienie.

Pozdrawiam Smile

Robert

Pasteryzacja to jest mniejszy problem niż homogenizacja i jeszcze inny problem to od jakiej krowy to mleko pochodzi (czy jadła trawę, czy była faszerowana antybiotykami, hormonami, jaki typ mleka: A1 czy A2) no i wiadomo uczulenia, nadwrażliwości, nietolerancja i takie tam cuda
#22

Jeśli lubimy pić mleko nie wybieramy mleka UHT. Czy było homogenizowane łatwo sprawdzić - jeśli je odstawimy, zsiądzie się i na wierzchu zbierze się śmietana to nie było.
A1 i A2 nie mam zdania - mam trochę wrażenie że jeśli wyodrębnisz z dowolnego pokarmu frakcje białek to mogą pojawić się podobne problemy. Hodowla naturalna - wiadomo lepiej być młodym pięknym i bogatym niż starym, brzydkim i biednym.

Satetsu mam pytanie dlaczego homogenizacja jest niebezpieczna? Najpierw znalazłem informację,że rozbija cząsteczki tłuszczu na tak niewielkie drobiny, że w jelitach ulegają wchłonięciu nie tylko do chłonki ale i bezpośrednio do krwi i mogą w ten sposób zwiększyć ryzyko miażdżycy - w pierwszej chwili pomyślałem Ok, ale potem to chwilę się zastanowiłem - krew z jelit odpływa do żyły wrotnej i płynie nią do wątroby - w wątrobie te cząsteczki tłuszczu powinny być zatrzymane. Jeśli zaś wchłoną się do chłonki to poprzez naczynia chłonne trafią do przewodu piersiowego który uchodzi do układu żylnego w ok. żyły szyjnej wewnętrznej, potem przez żyłę główną do serca, naczyń krążenia płucnego, ponownie do serca i w końcu do łożyska tętniczego krążenia dużego - więc w tym drugim przypadku stężenie tłuszczy we krwi powinno być większe. Są jeszcze jakieś zagrożenia związane z homogenizacją?
#23

Rozumiem, że rozmawiacie o mleku krowim (ew. zwierzęcym). Różni się ono czym szczególnym od wymysłów pokroju mleka sojowego, kokosowego, czy migdałowego? Smile
#24

Kompletnie różne substancje - inny rodzaj białek, składu ilościowego nie porównywałem ale generalnie im mniej chemii tym lepiej, ja ich nie piję.
Mleko kokosowe to nie wymysł - tyle że to w puszce różni się pewnie od tego w kokosie.
#25

(2015-03-04, 23:25)Robert napisał(a):  Kompletnie różne substancje - inny rodzaj białek, składu ilościowego nie porównywałem ale generalnie im mniej chemii tym lepiej, ja ich nie piję.
Mleko kokosowe to nie wymysł - tyle że to w puszce różni się pewnie od tego w kokosie.

Wiem, że mleko kokosowe istnieje w naturze, tylko tak jak piszesz to w kartonie raczej go nie przypomina Big Grin
Ze składem ogólnie jedzenia mam taki problem, że znam się na tym na tyle, żeby wiedzieć, że 30g węglowodanów w produkcie A =/= 30g węglowodanów w produkcie B, ale jednocześnie za mało, aby dowiedzieć się czegoś konstruktywnego z "dokładnego" składu. Chyba czas się doedukować Smile
A owych mlek może spróbuję, choć głównie ze względu na ciekawość odnośnie smaku
#26

Ciekawa informacja, co do cytatu. "Żaden ssak na świecie (oprócz człowieka), będąc dorosłym już osobnikiem nie spożywa mleka."

Właśnie na Nat Geo Wild skończył się program o hienach brunatnych. Polują one na młode uchatki. Te piją na brzegu mleko i często są wręcz nim napompowane. Hieny wykorzystując silne łapy, wyciskają z nich to mleko i wypijają.
Tak na oko uchatki były większe od królika. Hieny potrafią bardzo wiele takich upolować, często robią to dziesiątkami. Podobno rekordzista zdołał zabic nawet sto. (też ciekawe skoro napewno tyle nie zjedzą)

Tak więc istnieją inne ssaki Smile Do tego mają bardzo ciekawą metodę.
#27

fakt... nieznany, ale fakt. choc nie wiele zminiajacy w glownym temacie.
masz ochote nasladowac?

kp
#28

(2015-03-09, 17:09)Kubus Puchatek napisał(a):  masz ochote nasladowac?
Nie będę odpowiadał na teksty wzięte z poziomu podłogi.

(2015-03-09, 18:52)bartez2939 napisał(a):  fakt... nieznany, ale fakt. choc nie wiele zminiajacy w glownym temacie.
W artykule klik było "Żaden ssak na świecie (oprócz człowieka), będąc dorosłym już osobnikiem nie spożywa mleka"
Wręcz sztandarowe, pierwsze zdanie artykułu (w dodatku cytat pewnie jakiegoś mądrego człowieka) jest nieprawdziwe. A ja staram się wyznawać zasadę, że skoro coś jest nieprawdą to należy to pokazać.
Jeżeli ssaki dorosłe znajdą sposób spożywania mleka, to będą to robiły, podobnie jak człowiek. Więc nie ma co straszyć, że jesteśmy w tym samotni.

Edit:
Jak wklepiesz w google to znajdziesz mnostwo stron z powtarzanym nieświadomie kłamstwem.
Skoro fragment ten jest powielany wielokrotnie, to chyba ma spory wpływ na czytelnika i tym ważniejsze staje się to male kłamstwo.

Jest to cytat z książki Michała Tombaka "Droga do zdrowia". Sam nie wdaje się w żadną analize, ale np. tutaj klikmożna znaleźć komentarze powątpiewające w autentyczność profesora i jakość jego książki.
#29

Hejo ludziska, mam pytanie co do spożywanego przeze mnie mleka. Od pewnego czasu kupuję od znajomej staruszki prawdziwe, świeże mleko, prosto od krowy
Mam pewność że jest ona karmiona dobrym jedzeniem, a nie żadną chemiczną pasza. Wiem że takie mleko jest o niebo zdrowsze od tego sklepowego, ale i tak spożywam go w ilościach jedna butelka litrowa na tydzień, więc z tym żadnego problemu nie ma. Nieco inaczej sprawa wygląda z serkiem, bo takowego ze względu na dużą zawartość białka spożywam 2-3 spore kostki na tydzień. Plusem jest to że serek jest robiony z tego samego mleka które pije, więc nie jest to żaden sklepowy chłam... Czy powinienem to mimo wszystko ograniczyć i znaleźć sobie źródło białka gdzieś indziej? Big Grin

Mam jeszcze pytanie do kogoś kto zna się na mleku sojowym, a mianowicie jakie wybierać. W sklepach jest tego mnóstwo, a ja nie mam pojęcia które kupować. Kupować zaś będę bo mi smakuje, a swoje właściwości też ma Wink

Z góry dzięki za jakieś wypowiedzi!
#30

czemu miałbyś ograniczyć spożycie sera? Jeśli nie masz nietolerancji laktozy i lubisz to w czym problem? Zbilansuj sobie odpowiednio dietę biorąc pod uwagę makro z sera pamiętając, że zawiera on tłuszcze nasycone, więc nie zapominaj o dobrych źródłach Tłuszczów jednonienasyconych i wielonienasyconych.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości