Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Dieta i trening
#61

(2014-09-27, 14:48)zahir napisał(a):  Tak czytam ten wątek i zauważam, że dieta wywołuje u Was takie emocje jakbyście mówili o sensie. Częste ataki na adwersaży, zrzucanie innym braku wiedzy i podpisywanie się swoją. Panowie wrzućcie na luz. Sama wiedza nie wystarczy. Trzeba jeszcze mieć samozaparcie, by wcielić ją w życie! Dlatego zamiast czytać posty pełne pychy na temat swojej wiedzy wolałbym zobaczyć efekty Waszej cudownej diety. Ciekaw jestem ilu z Was ma takie samozaparcie i efekty jak Satetsu? Mam wrażenie, że niektórzy tracą zdrowy rozsądek i apele Struca by to zmienić pozostają bez echa Sad

Tutaj moje efekty dla tych co mnie nie znają.
[Obrazek: 10684011_319307968248157_1110598131_n.jpg]
#62

no ładnie pozamiatane Big Grin lepiej ode mnie

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#63

Mój nowy idol...bestia Big Grin
#64

Brawo Satetsu! Jak zwykle konkret!
#65

Ja widziałem na seminarium w Katowicach czym szprycuje się Satetsu... To było jajko na twardo i marchewka, podczas gdy inni mieli kurczaki i ryże, suplementy. Zdziwiłem się.
#66

a w Bydgoszczy jadł ryż z ryżem Big Grin


nie no było tam jeszcze jakieś jajo

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#67

Biedny Satetsu, każdy mu zagląda w talerzBig Grin W Bydgoszczy był tak głodny, że zjedliśmy w KFC, bo wszystko inne było już zamknięte. Choć był to chyba jego debiut w takim lokaluWink
#68

Satetsu przykro mi w związku z zaistniałą sytuacją jesteś wykluczony z grona autorytetów dot. diety... Bo zjadłeś KFC ! Big Grin

mi się pojawiły skośne zewnętrzne już bez napinki także gimnastyka + dieta robi swoje

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#69

(2014-09-27, 20:09)zahir napisał(a):  Biedny Satetsu, każdy mu zagląda w talerzBig Grin W Bydgoszczy był tak głodny, że zjedliśmy w KFC, bo wszystko inne było już zamknięte. Choć był to chyba jego debiut w takim lokaluWink

Zahir nie musiałeś na mnie kapować : P Niestety nie było wyjścia i byłem tak głodny, że było mi wszystko jedno co zjem byle zjeść : )
#70

Ech, niewyparzony jęzor mam. Przepraszam; (


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości