2014-05-19, 10:16
oczywiście , że w każdym przemyśle wkrada się chęć zysku za wszelką cenę , dlatego uprawy eko ( ale nie tylko z nazwy) wróciły np. do Detroit jako odpowiedź na ratowanie miasta , gdzie jest pełno pustych działek zabranych przez banki dłużnikom i miasto zbankrutowało.
Teraz promowaniem żywności eko próbuje się dźwignąć brak perspektyw i przemysłu, tam w środku miasta promuje się też uprawy dachowe, nie pryskane, miejską hodowle miodu- podobno bardzo dobrej jakości i również nieduże rodzinne hodowle trzody i bydła karmione tym co wyhodowano.
Wiem powiecie , że to do końca nie temat białka ,ale sami też trochę od tego uciekacie, niestety wniosek jest jeden - tam gdzie masowa produkcja i tylko zysk się liczy zawsze jest miejsce na wynaturzenia i skróty produkcyjne o których pisał Jugger
Teraz promowaniem żywności eko próbuje się dźwignąć brak perspektyw i przemysłu, tam w środku miasta promuje się też uprawy dachowe, nie pryskane, miejską hodowle miodu- podobno bardzo dobrej jakości i również nieduże rodzinne hodowle trzody i bydła karmione tym co wyhodowano.
Wiem powiecie , że to do końca nie temat białka ,ale sami też trochę od tego uciekacie, niestety wniosek jest jeden - tam gdzie masowa produkcja i tylko zysk się liczy zawsze jest miejsce na wynaturzenia i skróty produkcyjne o których pisał Jugger