2015-01-09, 23:38
Witam,
Jeśli chodzi o dobrą rozgrzewkę ostatnio usłyszałem parę dobrych słów o takowej i umieszczam ją w ogólnikach poniżej, bo każdy z układaniem jej pod siebie poradzi:
1. Ogólne rozgrzanie organizmu, rozgrzanie wszystkich partii mięśniowych i okolic stawowych:
- ćwiczenia w biegu, w marszu, w pozycjach statycznych ciała (krążenia, wymachy, podskoki, skręty, skłony....)
- ćwiczenia dynamiczne, statyczne krótkotrwałe raczej w kilku powtórzeniach (tu zwykle na koniec naszej rozgrzewki)
- ćwiczenia zaburzające równowagę (westybularne)(tutaj przewroty, podskoki z obrotami itp. wedle uznania i wytrzymania) te ćwiczenia raczej w przeplataniu na koniec biegu, na koniec marszu, na koniec ćwiczeń w pozycjach statycznych, jako dobre przygotowanie pod nasz nie zawsze w pełni kontrolowany układ westybularno-przedsionkowy.
2. Przejście do sylwetek, temat był poruszany już nadto i ja osobiście pozostaje przy wykonaniu ich jako całościowych chociażby do stworzenia odpowiedniej ochrony kręgosłupa jak i stabilizacji w wielu pozycjach jako już estetyka
3. Jeśli po sylwetkach nie jesteśmy odpowiednio dogrzani bądź odpoczywamy tą minutę, dwie, i chcemy dogrzać się do części głównej, bądź akurat tego dnia planujemy zrobić mniej sylwetek, tak polecam wykonanie ich przy użyciu przyrządów, i tu wiem że nie zawsze jest dostęp, ale widziałem już substytut taki jakim są dwa krzesła zamiast poręczy, trzepak zamiast drążka, trx, kółka w domu, zamiast kółek gimnastycznych na sali. Takie ćwiczenia samych podtrzymań sylwetek na przyrządach, wymagają większej uwagi niektórych z partii mięśniowych pracujących w podporach, bądź zwisach. zaznaczone na czerwono to właśnie sylwetki w tych pozycjach na przyrządach.
Tutaj też pomocne w ogólnym rozwoju pod przyrządy jakie się danej osobie "podobają".
Wybór należy do Ciebie...
w ramach dodania, te kilka dobrych słów miało głównie dotyczyć części 3.
Jeśli chodzi o dobrą rozgrzewkę ostatnio usłyszałem parę dobrych słów o takowej i umieszczam ją w ogólnikach poniżej, bo każdy z układaniem jej pod siebie poradzi:
1. Ogólne rozgrzanie organizmu, rozgrzanie wszystkich partii mięśniowych i okolic stawowych:
- ćwiczenia w biegu, w marszu, w pozycjach statycznych ciała (krążenia, wymachy, podskoki, skręty, skłony....)
- ćwiczenia dynamiczne, statyczne krótkotrwałe raczej w kilku powtórzeniach (tu zwykle na koniec naszej rozgrzewki)
- ćwiczenia zaburzające równowagę (westybularne)(tutaj przewroty, podskoki z obrotami itp. wedle uznania i wytrzymania) te ćwiczenia raczej w przeplataniu na koniec biegu, na koniec marszu, na koniec ćwiczeń w pozycjach statycznych, jako dobre przygotowanie pod nasz nie zawsze w pełni kontrolowany układ westybularno-przedsionkowy.
2. Przejście do sylwetek, temat był poruszany już nadto i ja osobiście pozostaje przy wykonaniu ich jako całościowych chociażby do stworzenia odpowiedniej ochrony kręgosłupa jak i stabilizacji w wielu pozycjach jako już estetyka
3. Jeśli po sylwetkach nie jesteśmy odpowiednio dogrzani bądź odpoczywamy tą minutę, dwie, i chcemy dogrzać się do części głównej, bądź akurat tego dnia planujemy zrobić mniej sylwetek, tak polecam wykonanie ich przy użyciu przyrządów, i tu wiem że nie zawsze jest dostęp, ale widziałem już substytut taki jakim są dwa krzesła zamiast poręczy, trzepak zamiast drążka, trx, kółka w domu, zamiast kółek gimnastycznych na sali. Takie ćwiczenia samych podtrzymań sylwetek na przyrządach, wymagają większej uwagi niektórych z partii mięśniowych pracujących w podporach, bądź zwisach. zaznaczone na czerwono to właśnie sylwetki w tych pozycjach na przyrządach.
Tutaj też pomocne w ogólnym rozwoju pod przyrządy jakie się danej osobie "podobają".
Wybór należy do Ciebie...
w ramach dodania, te kilka dobrych słów miało głównie dotyczyć części 3.
"...Jestem kowalem swego losu i kapitanem swojej duszy."