2015-12-29, 00:03
Często wiele osób pyta mnie jakie jest najlepsze ćwiczenie na brzuch, zawsze odpowiadam im, że znam tylko jedno najlepsze. Jest nim back flip.
Jednak zanim się go opanuje w takim stopniu aby komfortowo go wykonywać (najlepiej wielokrotnie w krótkim odstępie czasu), to polecam wcześniej skupić się na sylwetkach. Przede wszystkim wymasterować hollow body. Ludzie mają tendencje do udziwniania, utrudniania i zbędnego wyolbrzymiania, a prawdziwa siła tkwi w prostocie.
Wykonywanie dragon flag bez opanowania hollow jest totalnie bez sensu ponieważ i tak najprawdopodobniej zostanie źle zrobiona. Większość wznosów nóg, które mam okazję obserwować niemal na odzień w klubie, w którym pracuję również pozostawia sporo do życzenia. Mało kto jest świadomy ustawienia chociażby swojej miednicy i spora większość marnuję jedynie czas wykonując bardzo nieefektywną formę tego ćwiczenia. Nie wspominając już o tym, że dla 95% osób, które u nas trenują większość z tych ćwiczeń jest za trudna. Niewiele osób zwraca na to uwagę ale wstrzymywanie oddechu podczas wykonywania ćwiczeń (nawet tego, które jest wykonywane w poprawny sposób) informuję przede wszystkim o tym, że dane ćwiczenie jest za ciężkie. Zaburzenie najważniejszego wzorca ruchowego, którym jest oddech to bardzo częsty i pomijany błąd. Więc jeśli przy jakimś ćwiczeniu wstrzymujemy oddech to powinniśmy poszukać jakieś regresji, bądź zupełnie innego prostszego ćwiczenia.
Więc nie kombinujmy niepotrzebnie i "ograniczmy" się do sylwetek. Zapewniam, że pozwolą nam one na zbudowanie bardzo solidnego fundamentu, który umożliwi nam później wykonywanie coraz trudniejszych i efektowniejszych ćwiczeń.
Jednak zanim się go opanuje w takim stopniu aby komfortowo go wykonywać (najlepiej wielokrotnie w krótkim odstępie czasu), to polecam wcześniej skupić się na sylwetkach. Przede wszystkim wymasterować hollow body. Ludzie mają tendencje do udziwniania, utrudniania i zbędnego wyolbrzymiania, a prawdziwa siła tkwi w prostocie.
Wykonywanie dragon flag bez opanowania hollow jest totalnie bez sensu ponieważ i tak najprawdopodobniej zostanie źle zrobiona. Większość wznosów nóg, które mam okazję obserwować niemal na odzień w klubie, w którym pracuję również pozostawia sporo do życzenia. Mało kto jest świadomy ustawienia chociażby swojej miednicy i spora większość marnuję jedynie czas wykonując bardzo nieefektywną formę tego ćwiczenia. Nie wspominając już o tym, że dla 95% osób, które u nas trenują większość z tych ćwiczeń jest za trudna. Niewiele osób zwraca na to uwagę ale wstrzymywanie oddechu podczas wykonywania ćwiczeń (nawet tego, które jest wykonywane w poprawny sposób) informuję przede wszystkim o tym, że dane ćwiczenie jest za ciężkie. Zaburzenie najważniejszego wzorca ruchowego, którym jest oddech to bardzo częsty i pomijany błąd. Więc jeśli przy jakimś ćwiczeniu wstrzymujemy oddech to powinniśmy poszukać jakieś regresji, bądź zupełnie innego prostszego ćwiczenia.
Więc nie kombinujmy niepotrzebnie i "ograniczmy" się do sylwetek. Zapewniam, że pozwolą nam one na zbudowanie bardzo solidnego fundamentu, który umożliwi nam później wykonywanie coraz trudniejszych i efektowniejszych ćwiczeń.