2016-04-10, 13:03
Czemu masz właściwe zdrowe podejście, szkoda ze nie prowadzisz dziennika. Ogółem wszystko (w uproszczeniu) kończy jako tkanka tłuszczowa lub Glikogen zasilający komórki w ciele. Nadmiar białka może być spożytkowany na bieżące potrzeby organizmu a tylko część pójdzie na budulec (masę mięśniową).
Jak pisałem gdzie indziej, ludzie na globie żyją od tysięcy lat na różnych dietach. Więc nie ma żadnej z gruntu złej diety inuici np. żyją bez świeżych warzyw, jedzą głównie rybi tłuszcz. Zaś w Indie od zawsze były regionem w którym większość ludności jest wege lub wega.
Na pewno dla człowieka zachodu,może być potrzebny okres adaptacyjny, i niektórym zostają te silne migreny i problemy z pamięcią. Raz nie wchodziłem w ten aspekt, dla mnie wege-wega naukowo jest skreślony, jak w zasadzie każda dieta "Ideologiczna" m.in. Paleo. Każdego namawiam aby podchodził do tego indywidualnie. Bo jak ktoś się zamknie np. a Paleo też staje sie ślepy na inne fakty, i nie obserwuje swego organizmu tylko nagina i przeinacza reakcje swego organizmu pod ideologię.
Jak pisałem gdzie indziej, ludzie na globie żyją od tysięcy lat na różnych dietach. Więc nie ma żadnej z gruntu złej diety inuici np. żyją bez świeżych warzyw, jedzą głównie rybi tłuszcz. Zaś w Indie od zawsze były regionem w którym większość ludności jest wege lub wega.
Na pewno dla człowieka zachodu,może być potrzebny okres adaptacyjny, i niektórym zostają te silne migreny i problemy z pamięcią. Raz nie wchodziłem w ten aspekt, dla mnie wege-wega naukowo jest skreślony, jak w zasadzie każda dieta "Ideologiczna" m.in. Paleo. Każdego namawiam aby podchodził do tego indywidualnie. Bo jak ktoś się zamknie np. a Paleo też staje sie ślepy na inne fakty, i nie obserwuje swego organizmu tylko nagina i przeinacza reakcje swego organizmu pod ideologię.