2015-01-11, 18:18
Mrówek, muszę parę spraw przemyśleć i doczytać. W lutym postaram się bardziej kompleksowo ci odpowiedzieć. Tak na razie:
Jeśli chodzi o wielkość serca to można tu mówić o dwóch sprawach: grubości mięśnia sercowego i wielkości jam serca. Na wielkość jam serca trening izometryczny moim zdaniem nie wpływa. Na grubość mięśnia może mieć niewielki wpływ lub nie wpływać w ogóle.
Serce musi pokonać dwa rodzaje obciążenia wstępne - za które odpowiada ilość krwi żylnej napływającej do serca i następcze - z które odpowiada głownie ciśnienie w układzie tętniczym.
W kończynach mamy dwa układy żylne- powierzchniowy i głęboki. W kończynach dolnych większość krwi płynie układem żył głębokich, w górnych powierzchniowym W jednym i drugim przypadku na końcu żyły powierzchniowe uchodzą do głębokich.
Teraz co się dzieje z naczyniami podczas skurczu izometrycznego. Tak na razie i bez sprawdzania: napięte mięśnie uciskają tętnice i żyły głęboki. Rośnie więc ciśnienie żylne i tętnicze. Z tego powodu wzrasta obciążenie wstępne i następcze - kiedy mierzyłem sobie na ramieniu ciśnienie tętnicze przy rozluźnionych mięśniach to było ok. 120/75 mmHg. Przy napiętych mięśniach ramienia na ok. 80 % 150/75 mmHg. Przy napięciu maksymalnym aparat "wariował" i nie byłem w stanie zmierzyć ciśnienia.
W układzie żylnym początkowo z powodu uciśnięcia żył głębokich wzrasta powrót żylny krwi która aktualnie znajduje się w tych żyłach - wzrasta obciążenie wstępne. Ale potem żyły te są dalej zaciśnięte więc nie mogą się ponownie napełnić krwią - powrót żylny i obciążenie wstępne spada. W kończynach krew żylna napływająca z naczyń włosowatych ulega niejako "zmagazynowaniu" w układzie powierzchniowym - stąd widoczne uwypuklone żyły na ramionach podczas dużego wysiłku. Po skończonym skurczu żyły głębokie przestają być uciśnięte - napływa do nich a potem do serca krew zmagazynowana układzie powierzchniowym i mamy znowu zwiększone niż przeciętnie obciążenie wstępne.
W wyrównaniu ciśnień w układzie żylnym sercu "pomagają" też żyły pojemnościowe zlokalizowane w dolnej połowie ciała, które potrafią zmagazynować krew wyłączając ją niejako w razie potrzeby z krążenia i w ten sposób zmniejszając obciążenie wstępne.
Na koniec mała ciekawostka serce to nie tylko pompa. Przedsionki serca produkują też hormon - peptyd natriouretyczny, który powoduje zwiększenie wydalania sodu i wody przez nerki. Serce może więc w ten sposób regulować - choć w niewielki sposób objętość krążącej krwi.
Jeśli chodzi o wielkość serca to można tu mówić o dwóch sprawach: grubości mięśnia sercowego i wielkości jam serca. Na wielkość jam serca trening izometryczny moim zdaniem nie wpływa. Na grubość mięśnia może mieć niewielki wpływ lub nie wpływać w ogóle.
Serce musi pokonać dwa rodzaje obciążenia wstępne - za które odpowiada ilość krwi żylnej napływającej do serca i następcze - z które odpowiada głownie ciśnienie w układzie tętniczym.
W kończynach mamy dwa układy żylne- powierzchniowy i głęboki. W kończynach dolnych większość krwi płynie układem żył głębokich, w górnych powierzchniowym W jednym i drugim przypadku na końcu żyły powierzchniowe uchodzą do głębokich.
Teraz co się dzieje z naczyniami podczas skurczu izometrycznego. Tak na razie i bez sprawdzania: napięte mięśnie uciskają tętnice i żyły głęboki. Rośnie więc ciśnienie żylne i tętnicze. Z tego powodu wzrasta obciążenie wstępne i następcze - kiedy mierzyłem sobie na ramieniu ciśnienie tętnicze przy rozluźnionych mięśniach to było ok. 120/75 mmHg. Przy napiętych mięśniach ramienia na ok. 80 % 150/75 mmHg. Przy napięciu maksymalnym aparat "wariował" i nie byłem w stanie zmierzyć ciśnienia.
W układzie żylnym początkowo z powodu uciśnięcia żył głębokich wzrasta powrót żylny krwi która aktualnie znajduje się w tych żyłach - wzrasta obciążenie wstępne. Ale potem żyły te są dalej zaciśnięte więc nie mogą się ponownie napełnić krwią - powrót żylny i obciążenie wstępne spada. W kończynach krew żylna napływająca z naczyń włosowatych ulega niejako "zmagazynowaniu" w układzie powierzchniowym - stąd widoczne uwypuklone żyły na ramionach podczas dużego wysiłku. Po skończonym skurczu żyły głębokie przestają być uciśnięte - napływa do nich a potem do serca krew zmagazynowana układzie powierzchniowym i mamy znowu zwiększone niż przeciętnie obciążenie wstępne.
W wyrównaniu ciśnień w układzie żylnym sercu "pomagają" też żyły pojemnościowe zlokalizowane w dolnej połowie ciała, które potrafią zmagazynować krew wyłączając ją niejako w razie potrzeby z krążenia i w ten sposób zmniejszając obciążenie wstępne.
Na koniec mała ciekawostka serce to nie tylko pompa. Przedsionki serca produkują też hormon - peptyd natriouretyczny, który powoduje zwiększenie wydalania sodu i wody przez nerki. Serce może więc w ten sposób regulować - choć w niewielki sposób objętość krążącej krwi.