2014-09-04, 22:50
Ja tylko mam nadzieję, że Paul Wade pójdzie torem uzupełniania treningu części ciała pominiętych w poprzednich książkach. Ostatnio zajął się przedramionami, palcami, łydkami i karkiem. Ciekawi mnie co wymyśli do treningu uszów, włosów, pachwin, nosa a kto wie może i penisa