2014-07-20, 13:13
Ja już to od dawna mówię, że nikt nie ma potrzeby podnosić 320kg w martwym, tak samo jak potrafić zrobić wagę przodem, czy zrobić szpagat, a tak jak teraz myślę, to najbardziej przydatna w życiu jest po prostu dobra gibkość, mobilność.
Ale jak już mamy ćwiczyć, to też fajnie, żeby to miało przełożenie na życie codzienne, skoro nie robimy tego zawodowo. A właściwie większość ćwiczeń ma, o ile są wykonywane sensownie i z głową.
Sylwetka też mimo wszystko uważam, że jednak wbrew pozorom ma znaczenie, pewność siebie, dobra samoocena itd.
Ja tam po prostu lubię się potyrać na treningu.
Przy okazji taki trening świetnie oczyszcza umysł, odcinamy się od problemów życia codziennego i od razu jest lżej.
Ale jak już mamy ćwiczyć, to też fajnie, żeby to miało przełożenie na życie codzienne, skoro nie robimy tego zawodowo. A właściwie większość ćwiczeń ma, o ile są wykonywane sensownie i z głową.
Sylwetka też mimo wszystko uważam, że jednak wbrew pozorom ma znaczenie, pewność siebie, dobra samoocena itd.
Ja tam po prostu lubię się potyrać na treningu.
Przy okazji taki trening świetnie oczyszcza umysł, odcinamy się od problemów życia codziennego i od razu jest lżej.