2013-08-11, 08:20
Ustaw sobie priorytety. Wyrzuć to co zbędne.
Ja to robię na takiej zasadzie: biorę tylko to co najlepsze z kettli, kali i sztangi i trenuje. Gdy chcę się specjalizować (na przykład budowanie mięśni, lub nauka stania na rękach) wówczas znów inaczej ustawiam priorytety i ograniczam inne narzędzia.
Nie można robić wszystkiego naraz i osiągać 100 celów jednocześnie.
Na koniec cytaty Roba Lawrence'a:
"Gdy wszystko jest priorytetem, nic nie jest priorytetem"
Fragment tej książki, nie miał pokazać że należy dążyć do różnorodności, a raczej do tego by wyeliminować zbędne rzeczy które przeszkadzają i pracować nad nimi niemalże codziennie ale nie w intensywnej formie (ala idiotyczne workouty) tylko w formie praktyki. Spokojnie i cierpliwie. Rezultaty przyjdą, i nie trzeba po każdym treningu być spocony niczym świnia. Grunt to być świeższy niż przed treningiem.
To działa! I gdy zacząłem ćwiczyć codziennie, skupiając się na 3-4 głównych ćwiczeniach, nigdy wcześniej nie byłem tak silny!
Ja to robię na takiej zasadzie: biorę tylko to co najlepsze z kettli, kali i sztangi i trenuje. Gdy chcę się specjalizować (na przykład budowanie mięśni, lub nauka stania na rękach) wówczas znów inaczej ustawiam priorytety i ograniczam inne narzędzia.
Nie można robić wszystkiego naraz i osiągać 100 celów jednocześnie.
Na koniec cytaty Roba Lawrence'a:
"Gdy wszystko jest priorytetem, nic nie jest priorytetem"
Fragment tej książki, nie miał pokazać że należy dążyć do różnorodności, a raczej do tego by wyeliminować zbędne rzeczy które przeszkadzają i pracować nad nimi niemalże codziennie ale nie w intensywnej formie (ala idiotyczne workouty) tylko w formie praktyki. Spokojnie i cierpliwie. Rezultaty przyjdą, i nie trzeba po każdym treningu być spocony niczym świnia. Grunt to być świeższy niż przed treningiem.
To działa! I gdy zacząłem ćwiczyć codziennie, skupiając się na 3-4 głównych ćwiczeniach, nigdy wcześniej nie byłem tak silny!