2013-10-05, 11:51
ja znam dobrą maszynkę do progresji rozpięcia w oparciu o sprzęt gimnastyczny. Co jest na potrzebne:
- Linki + kółka
- dwie lub jedna ławeczka gimnastyczna
- drabinki
- deska z kółeczkami + zastawka z boku by deska nie wypadała z toru
Konstrukcja wygląda tak opieramy jedną lub dwie ławeczki o drabinki kąt dogodny dla nas, budujemy deskę szerokości ławki/ławeczek z bocznymi blokadami na małych kółkach, o długości ok 50 cm tak żeby móc położyć plecy. Kółka zawieszamy na szczeblu drabinki tak by głową nie uderzyć w drabinki i by jednocześnie wykonać prawidłową pozycję do rozpięcia. Zabawa zaczyna się z podłoża, kładziemy plecy na desce, łapiemy z góry kółka i ściągamy do siebie tak by deska zapracowała i podniosła nas do wymarzonej pozycji. W ten sposób można robić progresje, pracować powoli nad siłą izometryczną, ustawiać prawidłowy kąt ramiona - tułów no i trudno o ugięcie rąk. Do tego progresja w kwestii zejścia i wejścia na kółkach o prostych ramionach, gdzie w normalnych warunkach chyba się nie da tego zrobić. Czyli + dla nowych bodźców dla naszych mięśni.
Jak idzie za łatwo, bo to dużo pomaga pewnie ok 60% całego ćwiczenia, dorzucamy obciążniki na nogi lub plecak z ciężarem i jazda. W końcu dojdziemy do 100% obciążnika który będzie imitować ciężar naszego ciała
- Linki + kółka
- dwie lub jedna ławeczka gimnastyczna
- drabinki
- deska z kółeczkami + zastawka z boku by deska nie wypadała z toru
Konstrukcja wygląda tak opieramy jedną lub dwie ławeczki o drabinki kąt dogodny dla nas, budujemy deskę szerokości ławki/ławeczek z bocznymi blokadami na małych kółkach, o długości ok 50 cm tak żeby móc położyć plecy. Kółka zawieszamy na szczeblu drabinki tak by głową nie uderzyć w drabinki i by jednocześnie wykonać prawidłową pozycję do rozpięcia. Zabawa zaczyna się z podłoża, kładziemy plecy na desce, łapiemy z góry kółka i ściągamy do siebie tak by deska zapracowała i podniosła nas do wymarzonej pozycji. W ten sposób można robić progresje, pracować powoli nad siłą izometryczną, ustawiać prawidłowy kąt ramiona - tułów no i trudno o ugięcie rąk. Do tego progresja w kwestii zejścia i wejścia na kółkach o prostych ramionach, gdzie w normalnych warunkach chyba się nie da tego zrobić. Czyli + dla nowych bodźców dla naszych mięśni.
Jak idzie za łatwo, bo to dużo pomaga pewnie ok 60% całego ćwiczenia, dorzucamy obciążniki na nogi lub plecak z ciężarem i jazda. W końcu dojdziemy do 100% obciążnika który będzie imitować ciężar naszego ciała