2014-12-08, 15:16
Trening rozpisany na 40 minut to jak lekcja wychowania fizycznego, a wiemy jak miejscami wygląda takowa lekcja, czyli według mnie za mało rozgrzewki o w proporcji do całej reszty i podobnie, nie wieczorem rozciąganie, a lekko bez maksów po rozgrzewce, i troszkę mocniej na zakończenie ćwiczeń, bo masz dobrze rozgrzany organizm (tutaj patrz, nie tylko więzadła, ścięgna, mięśnie, ale równi zły eż reakcja serca na rozciąganie itd.) hmm to na razie tyle. Nie wiem jak reszta zareaguje na takowy dzienniczek treningowy tutaj na forum, no ale zobaczymy, takowy wgląd na pewno nie byłby zły
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
"...Jestem kowalem swego losu i kapitanem swojej duszy."